Raziel Opublikowano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 Witam szanownych forumowiczow!Mam na imie Przemek. Pochodze ze Skierniewic. To jest woj. mazowieckie. wiem ze to forum slaskich motocyklistow ale szukam wszedzie rady, mam nadzieje ze nie bedziecie za to zli. Swoja przygode z motorem w zasadzie zaczynam. Jak nizej sie dowiecie niezbyt udany ten poczatek jest. A zaczynam od MZ 125 RT 2000r. Taki maly miejski motorek.Pisze do was z takim problemem. Otoz dwa miesiace temu zakupilem motocykl. Zaplacilem za niego 5tys ale na umowie wpisalem 150zl bo to byl warunek sprzedajacego. Zgodzilem sie bo bardzo mi zalezalo na motocyklu i stwierdzilem co mi zalezy tylko aby zarejestrowac. I wlasnie na dzien dziesiejszy nie moge zarejestrowac.W dniu odbioru dowodu rejestracyjnego dowiedzialem sie w Wydziale Komunikacji ze facet jest po rozwodzie, ma zalozona sprawe o podzial majatku, a na motocyklu figuruje zajecie komornicze oraz kilka innych rzeczy. Oczywiscie w dniu zakupu nie wiedzialem o tym wszystkim. skontaktowalem sie z sprzedajacym. On powiedzial ze wszystko zalatwi i bedzie ok. Faktycznie wszystko uregulowal oprocz komornika. Powiedzial zebym napisal podanie do komornika z prosba o zniesienie zajecia lub skontaktowal sie z wierzycielka i udowodnil jej ze faktycznie zakupilem ten motocykl itd. bo to od niej wszystko zalezy. Oczywiscie wszystko to zrobilem, a w miedzy czasie dostalem wezwanie na komendzie, bo na motocyklu figuruje postepowanie egzykucyjne. na komendzie mi powiedziano zebym tego motocykla nie ruszal, nie sprzedawal, bo na sprawie bedzie takze poruszona kwestia mojej rejestracji. Wierzycielka obiecala mi ze zdejmie komornika.Powinienem teraz isc odebrac dowod ale boje sie, bo nie wiem czy moge jej wierzyc. Czy kiedykolwiek jeszcze zarejestruje ten motocykl jesli teraz WK mi odmowi? Czy to juz bedzie pojazd bez mozliwosci rejestracji? Jesli ktos moglby mi pomoc to bardzo prosze i bede wielce zoobowiazany. Dziekuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kawasaki Opublikowano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 pogadaj z prawnikiem zanim cokolwiek zrobiszi wypadałoby się przywitac,przedstawić licząc na pomoc innych!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dragon Opublikowano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 pogadaj z prawnikiem zanim cokolwiek zrobiszi wypadałoby się przywitac,przedstawić licząc na pomoc innych!!!A co zrobił w pierwszym zdaniu ?Poza tym rada z prawnikiem całkiem dobra. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raziel Opublikowano 25 Grudnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 A co zrobił w pierwszym zdaniu ?Poza tym rada z prawnikiem całkiem dobra.Zeby nie bylo nieporozumien: edytowalem post i dopisalem cos o sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dragon Opublikowano 25 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 25 Grudnia 2009 No to moja uwaga nieaktualna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcinMRC Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Sprawa delikatnie rzecz ujmując nieciekawa.To zawiłe draństwo. Prawnicy będą wiedzieli co i jak. My zwykli zjadacze chleba nie zawsze wiemy co kryje się za ustempami i paragrafami ;/Należałoby zaufać kobietce, a z drugiej strony zaufałeś gościowi i masz jakmasz.Nie poradzę nic bo nie wiem.Powodzenia życzę - szczerze 3mam kciuki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 30 Grudnia 2009 Udostępnij Opublikowano 30 Grudnia 2009 Jeśli na motocyklu było zajęcie komornicze w momencie kiedy go kupowałeś to masz nieciekawą sytuację ale sprzedający wcale nie lepszą (no powiedzmy normalnie miałby nie lepszą). W takiej sytuacji wysoce prawdopodobne, że motocykl swój jednak stracisz po czym pozostanie Ci wystąpić z powództwem cywilnym o zwrot ceny zakupu przez sprzedającego. Sęk w tym, że na umowie widnieje kwota 150zł co najprawdopodobniej sprzedający zrobił z premedytacją. Musiał byś udowodnić, że kwota była fikcyjna i udowodnić to ale wtedy z kolei narażasz się na karę za próbę uniknięcia zapłacenia podatku PCC poprzez drastyczne zaniżenie wartości przedmiotu umowy. Jedyne wyjście to takie by sprzedający uregulował względem komornika wszystkie należności albo wyciągnąć od niego kasę samemu jak komornik zabierze moto. Są jeszcze inne sposoby ale to inna bajka...Co do prawnika to wycharata od Ciebie z 75-100zł za poradę i powie Ci mniej niż ja bo nie zaproponuje żebyś do gościa z kumplami po kasę pojechał.Po prostu padłeś ofiarą typowego wałka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Raziel Opublikowano 4 Stycznia 2010 Autor Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 Byłem przed sylwestrem u komornika i zajęcie zostało zdjęte. Czekam jedynie teraz, aż dojdą do Wydziału Komunikacji dokumenty potwierdzające to.Dziękuje bardzo serdecznie za pomoc i za dobre rady.Pozdrawiam gorąco Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość Opublikowano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Opublikowano 4 Stycznia 2010 Masz duże szczęście bo to dobra wola komornika, że zrezygnował (w co trudno mi uwierzyć) lub suma była jakaś śmieszna wtedy komornik był ograniczony przepisami albo sprzedawca był na tyle uczciwy i uregulował zobowiązanie. Z reguły odbywa się to tak jak opisałem wcześniej bez jakichś odstępstw. Pamiętam jak znajomek swego czasu też tak pogonił auto z miną po roku auto wróciło do niego, a on musiał wypłacić kupującemu sumę będącą 1,5x wartością tego samochodu. Śmialiśmy się, że kupił najdroższą bravę w Polsce do tego własną. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.