czerverus Opublikowano 29 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Moja sprawa wygląda tak:mam samochód który nie ma przeglądu , chce się go pozbyć sprzedać nie ładując w niego kasy (remont aby ten przegląd przeszedł) ale zgubiłem dowód rejestracyjny !!Z tego co mi mówiono muszę zrobić przegląd aby wyrobić nowy dowód (dają jakiś świstek ponoć z którym trzeba iść do urzędu i na jego podstawie wbijają do nowego dowodu przegląd) , czy da się jakoś wyrejestrować auto inaczej bez dowodu rejestracyjnego ? czy jestem skazany na ten przegląd i łądowanie kasy w złoma ? Proszę o poradę z góry dzięki. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 29 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 Najpewniej i najprosciej bedzie jak zadzwonisz, badz pojdziesz do urzedu i zapytasz. Bedziesz mial najbardziej wiarygodne informacje, a jak urzedniczka bedzie mila to zawsze moze cos doradzic, tak aby koszta byly jak najmniejsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
shure Opublikowano 29 Lipca 2009 Udostępnij Opublikowano 29 Lipca 2009 a ja mysle załatwic przegląd na lewo wiem ze to nie jest jak za darmo ale taniej niż remont auta.chyba ze ktos zna inne sposoby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czerverus Opublikowano 1 Sierpnia 2009 Autor Udostępnij Opublikowano 1 Sierpnia 2009 jakbym mógł załatwić na lewo przegląd to nie było by sprawy ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brutus333 Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Spisać umowę z fikcyjnym gościem jako że sprzedany na części i problem z głowy. A grata rozebrać i oddać na złom. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
! Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Spisać umowę z fikcyjnym gościem jako że sprzedany na części i problem z głowy. A grata rozebrać i oddać na złom.Taaa, tylko żeby kolega mógł zrobić taki manewr musi znać bardzo konkretne dane kupującego łącznie z imionami rodziców, NIP, pesel itp. Ciężka sprawa Jak już go "sprzedaż" to wszystkie obowiązki z tytułu OC przechodza na "kupującego" i jak zwróci się do niego jakieś towarzystwo z wezwaniem o kase za automatyczne kontynuowanie umowy OC to jak myślisz do kogo przyjdą wpierw cokolwiek wyjaśniać.Takie numery to przechodziły parę lat temu. Teraz bym nie proponował. Wyrobienie dowodu będzie bez blach. Wydanie tylko wtórnika więc nie będziesz płacił jak za rejstrowanie 180 czy coś koło tego tylko coś do 100. Poprawcie mnie jak myle kwotę, ale na pewno płaci sie mniej. pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 10 Sierpnia 2009 Taaa, tylko żeby kolega mógł zrobić taki manewr musi znać bardzo konkretne dane kupującego łącznie z imionami rodziców, NIP, pesel itp. Ciężka sprawa To ja tak hipotetycznie.Co wtedy jak kupujacy poda falszywe dane? Jako normalny obywatel nie masz mozliwosci sprawdzic czy dany gosc podaje ci prawdziwe dane. Co wtedy jesli sprzedasz pojazd obywatelowi kraju na wschod od Wisly?Pod wzgledem wyrejesteowania starych pojazdow nasze przepisy sa do bani. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
! Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 To ja tak hipotetycznie.Co wtedy jak kupujacy poda falszywe dane? Jako normalny obywatel nie masz mozliwosci sprawdzic czy dany gosc podaje ci prawdziwe dane. Co wtedy jesli sprzedasz pojazd obywatelowi kraju na wschod od Wisly?Pod wzgledem wyrejesteowania starych pojazdow nasze przepisy sa do bani.Jak sporządasz umowę to przeciez w intreresie masz sprawdzenie danych (dowody na stół). Nie no zawsze można mówić, że widziałeś dowód na dane w umowe itd. Pytanie tylko czy warto i ile może narobić to komplikacji. Pomysł z kupcem za wschodniej granicy może być nie głupi, ale niech wypowie się ktoś kto zna konkrety.pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
battlax Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Zawsze też Twój pojazd może zostac skradziony, a dokumenty były w środku. Kradzieże w naszym kraju niestety się zdarzają. Zresztą jak myślicie dlaczego ostatnio ginie tak wiele maluchów, 20 letnich fordów i innych gablot?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
CB1 Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Sam mam podobny problem.Mam stary pojazd niezdolny do jazdy, tyle ze mam na niego papiery.Bylem w PZU i w wydziale komunikacji.Oto co mi powiedzieli w PZU:Jesli pojazdem nie jezdze to po prostu wypowiadam umowe i nie place ubezpieczenia.Na moje pytanie o fundusz gwarancyjny pani odpowiedziala, jest tyle firm oferujacych OC ze na dzien dzisiejszy nie sposob sprawdzac wszystkie pojazdy z urzedu, ze to tylko w razie gdyby mnie tym pojazdem zlapali na drodze.W wydziale komunikacji pani powiedziala, albo sprzedac, albo wyzlomowac.Na moja odpowiedz, ze nie chce ani sprzedawac, ani zlomowac tylko postawic w ogrodzie w celach jedynie dekoracyjnych, pani rozlozyla rece.W przypadku pojazdow ciezarowych jest mozliwosc czasowego wyrejestrowania, natomiast przy motocyklach i osobowkach takiej mozliwosci nie ma.W przepisach jest tak, ze jesli pojazd jest zarejestrowany to wlasciciel musi placic OC, niezaleznie od tego czy pojazdem jezdzi czy nie. Jedynie ulga jest na pojazdy zarejestrowane jako zabytek, wtedy OC mozna sobie oplacac dowolnie.Mam tez Junaka, ktorym kiedys jezdzilem, a teraz tylko stoi, i niestety jak frajer co roku place za niego OC.Do niedawna PZU mialo takie cos jak Weteran Szos, od strzalu 50% znizki, niestety juz tego nie ma.Przerejestrowac na zabytka nie chce, bo wiaze sie to z jego renowacja, a to sa koszty.Tak jak wczesniej pisalem, pod tym wzgledem nasze prawo jest do bani i zmusza obywateli do jego lamania. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
brutus333 Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Udostępnij Opublikowano 11 Sierpnia 2009 Zdarzało mi się sprzedawać pojazdy bez sprawdzania dokumentów kupującego. Nie mam takiego prawa żeby od kogoś rządać okazania dokumentu, od tego są inne służby. Po prostu gość przyjechał po auto i przywiózł umowę wydrukowaną ze swoimi sanymi, a moje tylko żeśmy wpisali w wolne rubryki. Tak że skąd mam pewność że Jan Kowalski to on a nie Józef Piłkowski np. Ale skoro urzędy traktują każdego obywatela jak potencjalnego bandytę i złodzieja, to dla czego ja mam być dobry dla nich? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.