Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motobandit Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
179274_1449834468 Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze nachodzÂące jÂą Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motobandit Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła skuli wody z Rawy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła skuli wody z Rawy i bakteri z oczyszczalni Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła skuli wody z Rawy i bakteri z oczyszczalni odzieÂży Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła skuli wody z Rawy i bakteri z oczyszczalni odzieÂży przy oszoÂłomie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Listopada 2005 Udostępnij Opublikowano 2 Listopada 2005 Pech w tym Âże zapierdzielili jej bidet (kiery sie z choinki urwoÂł) i nie miaÂła jak poroniĂŚ, wiec zrobiÂła to na rowerze wodnym jadÂąc po szynach wÂąskotorĂłwki jednoÂśladowej trajki na gÂąsienicach jedwabnika. PoÂłonaczyÂł jÂą po leku i pochajoÂł aÂż miÂło jej sie zrobiÂło i ciary przeÂłaziÂły jak caÂłowaÂł roztomaite miejsca imtywne a w szczegĂłlnoÂści sutki jej ponĂŞtnej siostry wielokrotnie przeÂłoÂżonej przez niego na szyzlong i czĂŞsto molestowanej seksualistycznie przez dywanik z fryndzlami od opla kadeta. Ale nie cierpiaÂła niemieckich samochodĂłw bo byÂła zboczona na tle moto marki wino komandos nieleÂżakowanego, prosto z produkcji leÂśnej ³¹ki dziczej. Jej zboczenie objawiaÂło siĂŞ zajefajnym ale zarazem wyrachowanym drapaniem po gipsdece zicherkom i sztracheclom i nie tylko dropaniem ale takÂże chajaniem po caÂłym tym cholernym ciele pedagogicznym z pendaluwy, w ktĂłrej woÂźny byÂł starym ale mĂŞÂżnym kopidoÂłem. Co rano broÂł swa hercuwa i szoÂł na spacer do waldu poszukaĂŚ trufli i grzibĂłw kierych i tak nie trawiÂł, ale za to hercuwom szÂło siĂŞ pobawic w krowim placku ÂśmierdzÂącym jak z niemytej paszczy tyj na dole plecĂłw przednich. A w poÂłednie to juÂż byÂła fertich po cokij koktajl bibie bluu bluuuuuu i zawrĂłt gÂłowy bardzo Âłogromny spowodowany pasem ktĂłry ÂściskaÂł jej narzÂąd wĂŞchu tak mocno, Âże wyleciaÂły z niego szpiki i inksze zalegÂłe tam ciulstwa i roboki na ryby ,ktĂłre byÂły tak paskudne Âże szok w trampkach funkiel nĂłwka nie Âśmiganych . Wieczorem szÂła przez amelung abo hubertus coby gitary nie zawracac pierdoÂłami i niepotrzebnymi gadzetami takimi jak pas nanerkowy i cnoty i tajlami do obrĂłbki drewna coby wystrugaĂŚ fest fajnego do robienia rzeczy bardzo wstydliwych i imtywnych. W nocy wylazÂła na wierch wystruganego ale i sĂŞkatego czÂłonka z ramienia wysuniĂŞtego z partii ChrzeÂścijaĂąskej Unii JednoÂści czÂłonka manipulujÂącego przy zamku Gerdy co to zarĂłsÂł ze staroÂści skrzepami glutĂłw i moczarkÂą kanadyjskÂą. A jak juÂż wylazÂła ze stajni to pÂływaÂła po nagu we Rawie i tak jej dobrze robiÂł ten ruch kiery pomagoÂł jej odchudziĂŚ dzikie rzÂądze namietnie rozbudzone szlamem cuchnÂącym starym gumiokiem i niemytom rzyciom oblepionom Âśluzem z odbytu. PÂływanie sprawiaÂło jej satysfakcjĂŞ jak skĂłra od koÂści odÂłaziÂła skuli wody z Rawy i bakteri z oczyszczalni odzieÂży przy oszoÂłomie abo inkszym Âżancie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.