Dragon Opublikowano 14 Września 2005 Udostępnij Opublikowano 14 Września 2005 NagÂły huragan zatopiÂł okrĂŞt. Jeden z pasaÂżerĂłw obudziÂł siĂŞ na plaÂży sam, bez jedzenia, picia i narzĂŞdzi; dookoÂła wszelako byÂło mnĂłstwo owocĂłw tropikalnych. Jako ze byÂł to prawdziwy mĂŞÂżczyzna, przywykÂły do piĂŞciogwiazdkowych hoteli, nie wiedziaÂł co robiĂŚ. Przez nastĂŞpnych kilka miesiĂŞcy jadÂł wiĂŞc banany i popijaÂł mlekiem kokosowym, rozmyÂślajÂąc nad urokami Âżycia jakie prowadziÂł do tej pory. CzĂŞsto chodziÂł na pla¿ê i godzinami wypatrywaÂł w bezkresie oceanu jakiegoÂś statku. Pewnego dnia zobaczyÂł zwyk³¹ ³ódÂź wiosÂłowÂą, a w niej najpiĂŞkniejszÂą kobietĂŞ jaka zdarzyÂło mu siĂŞ spotkaĂŚ caÂłym jego Âżyciu.Facet: SkÂąd siĂŞ tu wziĂŞÂłaÂś?Dziewczyna: Z drugiej strony wyspy. ZnalazÂłam siĂŞ tam gdy zaton¹³ moj statek.F: Wspaniale! Nie wiedziaÂłem, ze ktoÂś jeszcze przeÂżyÂł. Ilu Was tam jest? MiaÂłaÂś szczĂŞÂście ze zmyÂło cie z ÂłodziÂą!D: Nie ma nikogo poza mnÂą. I nie zmyÂło mnie z ÂłodziÂą.F: (stropiony): To skÂąd masz ³ódÂź?D: Z materia³ów, ktĂłre sÂą na wyspie.F: To niemoÂżliwe! Jak ci siĂŞ to udaÂło? Nie masz przecieÂż narzĂŞdzi!D: To byÂło Âłatwe. Z mojej strony wyspy jest nietypowa skala; odkryÂłam, ze moÂżna wytapiaĂŚ z niej Âżelazo; z Âżelaza robiĂŞ narzĂŞdzia, ktĂłrych uÂżywam do robienia innych rzeczy. Ale doœÌ tego. Gdzie mieszkasz?F (zawstydzony): CiÂągle na plaÂży.D: To pÂłyĂąmy do mnie. Po kilku minutach wiosÂłowania dziewczyna przycumowaÂła ³ódkĂŞ, facet zaÂś rozejrzaÂł siĂŞ wokó³ i maÂło nie wpadÂł do wody. Przed nim biegÂła kamienna droga prowadzÂąca do eleganckiego domku pomalowanego na biaÂło-niebiesko. Gdy szli, dziewczyna, krygujÂąc siĂŞ lekko, powiedziaÂła "To moÂże nie jest wielkie, ale nazywam to domem". Facet, ciĂŞÂżko oszoÂłomiony, nic nie odpowiedziaÂł.D: UsiÂądÂź. Drinka? - powiedziaÂła, podajÂąc mu cos do piciaF: Mam dosyĂŚ mleka kokosowego.D: To nie mleko kokosowe. Co powiesz na Pina ColadĂŞ?Facet bez wahania wzi¹³ drinka i Âłykn¹³; na jego twarzy pojawiÂł siĂŞ wyraz zadowolenia. UsiadÂł na kanapie, powiedziaÂł dziewczynie swojÂą historiĂŞ, wysÂłuchaÂł jej. Po jakimÂś czasie dziewczyna poszÂła siĂŞ przebraĂŚ w coÂś wygodniejszego; odchodzÂąc zapytaÂła, czy nie chciaÂłby wzi¹Ì prysznica i siĂŞ goliĂŚ. PowiedziaÂła teÂż, Âże na gĂłrze, w Âłazience, jest brzytwa. Facet, nic nie mĂłwiÂąc i nie dajÂąc po sobie poznaĂŚ jak bardzo jest zaskoczony, posÂłusznie poszedÂł na gĂłrĂŞ, umyÂł siĂŞ i ogoliÂł. Kiedy zszedÂł na dó³ zobaczyÂł dziewczynĂŞ ubranÂą w strategicznie rozmieszczone liÂście i cudownie pachnÂąca.D: Czy, bĂŞdÂąc tu tak dÂługo - mĂłwiÂła, zbliÂżajÂąc siĂŞ do niego - nie czuÂłeÂś siĂŞ samotny? Jestem pewna, ze chciaÂłbyÂś teraz zrobiĂŚ coÂś, na co czekaÂłeÂś od bardzo dawna, od miesiĂŞcy. No wiesz... DÂługÂą chwilĂŞ patrzyÂła mu g³êboko w oczy.Facet przez dÂłuÂższÂą chwile nie wierzyÂł swym uszom, po czym zapytaÂłF: Nie pierdol, Âże mogĂŞ tutaj sprawdziĂŚ swojego maila?! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.