Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

MotoTravel

Użytkownicy
  • Postów

    58
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez MotoTravel

  1. Dzień dwunasty 21.08.2021

    Ostatni dzień wyjazdu to taki trochę relaks połączony z podsumowaniami. Drogami gorszej kategorii niespiesznie podążam na Morawy. W połowie dnia zatrzymuję się pod zamkiem Namest nad Oslavou. Byłem tam już kilkakrotnie, niestety za każdym razem witały mnie zamknięte drzwi. Albo robili remont, albo świętowali albo ja byłem za późno. Dzisiaj mam szczęście. Czeski trochę kojarzę, więc nie było problemów ze zrozumieniem przewodniczki. W zamku pozostało sporo wyposażenia z XIX i XX wieku, ponieważ służył on jako rezydencja prezydenta Czechosłowacji.

    37231854_IMG_054522_08.2021CzechyzamekNamestnadOslavou.JPG.02f25918bfce5a2d35d7cd92b2da5bd1.JPG

    Zamek Namest nad Oslavou, tym razem był otwarty

     

    660492150_IMG_054822_08.2021CzechyzamekNamestnadOslavou.JPG.55f471b52a2a7600b168e95776bc0685.JPG

    Niech to będzie przestroga dla tych, którzy jeżdżą bez kasku

     

    W niedalekiej restauracji jem szybki obiad i jadę w stronę Ostrawy. Po polskiej stronie nie czeka na mnie żaden komitet powitalny w postaci straży granicznej czy kontroli sanitarnej. Nawet niespecjalnie zwalniam. Do domu przyjeżdżam po około dwóch godzinach. Moja udana wycieczka dobiega szczęśliwie końca.

    Z wyjątkiem pierwszego dnia nie miałem żadnych złych przygód. Ustrzegłem się wywrotek. Pomimo braku zabezpieczenia bagażu nikt go nie przygarnął. Jak do dzisiaj nie przysłali żadnego mandatu, nie złapałem też gumy, co zawdzięczam chyba koledze Dziadowi Borowemu, który przerobił koła na bezdętki.

    Cele osiągnięte. Empirycznie stwierdzam, że francuska część Alp z pewnością zadowoli motocyklistów żądnych dróg obfitujących w ciasne zakręty. Jako historyk skupiłem się dodatkowo na zwiedzaniu najciekawszych zamków.

    W odróżnieniu od wcześniejszych eskapad rezerwowałem noclegi przez booking na bieżąco w trakcie podróży, co generalnie zdało egzamin. Pewnym mankamentem były dość wysokie ceny ale to po części wina okresu urlopowego. Jakoś nigdy nie udało mi się zorganizować wyjazdu w czerwcu, dlatego tradycyjnie przepłacam.

    Z perspektywy czasu oceniam, że wycieczka miała trochę za duże tempo. Optymalnie powinienem przejeżdżać dziennie do 300 km, tak jak zeszłego roku na Afryce Twin. Tym razem wyszło niemal 400 km i na koniec dnia zdradzałem objawy „wytłuczenia”. Winą za taki stan rzeczy obarczam po części zbyt sportowe nastawy zawieszenia. Do jazdy turystycznej trzeba było skręcić bardziej miękko.

    Kończąc, pora odpowiedzieć na pytanie ze wstępu. Tak, w moim przekonaniu Yamaha Tenere 700 całkowicie spełnia warunki stawiane motocyklom wyprawowym. Przede wszystkim sprzęt nie męczy nadmiernie po dwóch tygodniach ciągłej jazdy. Zasięg Tenerki oceniam jako wystarczający, ochronę przed czynnikami atmosferycznymi również. Silnik wespół z podwoziem pozwalają czerpać masę radości z jazdy po przełęczach, a jak komuś obrzydł asfalt można bez obaw zboczyć w lekki offroad. Oczywiście moto nie rozpieszcza użytkownika tysiącami mniej lub bardziej przydatnych gadżetów turystycznych. W zamian oferuje prostotę oraz niską masę, które dostajemy za umiarkowaną cenę.

     

    Pozdrawiam wszystkich motocyklistów, no i do zobaczenia na trasie:)

  2. Dzień jedenasty 20.08.2021

    Przy śniadaniu gadam trochę z właścicielką na niezobowiązujące tematy i w międzyczasie obmyślam plan działania. Generalnie trzeba opuścić Austrię. Do przejechania jest spory kawałek, dlatego wybieram autostradę. Robię tylko jedną dużą przerwę spożytkowaną na wizytę w renesansowym zamku Tratzberg. Na wstępie oglądam film 3D, ukazujący historie budowy obiektu. Największe wrażenie robi na mnie jednak drzewo genealogiczne dynastii Habsburgów przedstawione w formie gigantycznego malowidła w jednej z komnat.

    1757070713_IMG_053521_08.2021AustriazamekTratzberg.JPG.ab983fa3a7c7894f37913e0dd9f235a9.JPG

    Renesansowy zamek Tratzberg

     

    440334109_IMG_051121_08.2021AustriagoglemultimedialnewzamkuTratzberg.thumb.JPG.a2091a7f1b3ed3c76d6c7297c6cb07bf.JPG

    Gogle służące do projekcji filmu 3D

     

    1790361610_IMG_053821_08.2021AustriazamekTratzberg.thumb.JPG.5299556fde8f40a2931316093290c358.JPG

    W zamku mają tarcze po Krzyżakach

     

    784489068_IMG_052221_08.2021AustriazamekTratzbergdrzewogenealogiczneHabsburgw.JPG.ca5b268aef6f54ee2b65889b6deca306.JPG

    Fresk ukazujący genealogię dynastii Habsburgów

     

    Granicę przekraczam bezproblemowo. Żadnego strażnika w polu widzenia,. Nie wiem po co straszyli ludzi tymi kontrolami. Mam jeszcze trochę czasu do zmierzchu wobec czego postanawiam zrobić sobie mały spacer po starówce w Czeskich Budziejowicach. Przystępny cenowo hotel znajduję poza miastem.

    2043580046_IMG_054421_08.2021CzechyrynekwCzeskichBudziejowicach.JPG.60af4f5b91c3c90d7a945a3af9ab5525.JPG

    Rynek w Czeskich Budziejowicach

     

  3. Dzień dziesiąty 19.08.2021

    Z niziny padańskiej jadę ponownie w góry. Pierwsza część dnia nieco się dłuży. Z rzadka widać jezioro Garda, poza tym nic specjalnego. Podróżnicza rutyna: jazda, krótka przerwa na przepyszną włoską kawę, tankowanie, wizyta w toalecie lub w przydrożnych krzaczorach.

    Odpuszczam kolejny przejazd Stelvio. W zamian za to jadę całkiem niezłym odcinkiem wiodącym wzdłuż jeziora Livigno. Przedzieram się przez tunel i po chwili jestem w cukierkowej Szwajcarii. Z będących w zasięgu atrakcji turystycznych mój wybór pada na zamek Tarasp. Położony na szczycie góry, otoczony nienaturalnie zielonymi łąkami wygląda przepięknie. Nawiasem mówiąc kolor okolicznych łąk wydaje się człowiekowi jak zrobiony w Photoshopie. Opłacam wstęp po czym zasilam grupę wielonarodowych turystów. Oprowadzanie tylko po niemiecku, na szczęście rozumiem ogólny kontekst wypowiedzi przewodniczki, resztę doczytuję w Internecie. Jedynym co mnie razi to beznadziejna sztuka współczesna poupychana gdzie popadnie. Kompletnie nie pasuje ona do średniowiecznego obiektu.

    971728779_IMG_050520_08.2021SzwajcariazamekTarasp.JPG.a993c545fc7c541e87a80e1165f61058.JPG

    Zamek Tarasp

     

    647239353_IMG_049820_08.2021SzwajcariazamekTarasp.JPG.0f8fa4afc2ab00cd9b0fab04a356175f.JPG

    Sztuka współczesna w średniowiecznym zamku, średni pomysł

     

    1074136436_IMG_050020_08.2021SzwajcariawidokzzamkuTarasp.JPG.fdfcaa1df091646f0f33a2c2f46ca4c3.JPG

    Szwajcaria, kolor łąk jak z Photoshopu

     

    1943167692_IMG_050220_08.2021SzwajcariamiejscowoTarasp.thumb.JPG.3f8292ed71ca21307f8aed7fefe8edfc.JPG

    Szwajcarzy kochają kwiaty

     

    70950051_IMG_050420_08.2021SzwajcariamiejscowoTarasp.thumb.JPG.e7a5516a31dac9fcee56a79a4fdc608c.JPG

    Wiele domów ma oryginalne ciekawe wejścia obowiązkowo z miotłą

     

    Mam ze dwie godziny do zachodu słońca, wiec ruszam na chwilę do Włoch przegonić Tenerke na tzw. patelni zlokalizowanej tuż przy granicy. Tworzy ja sześć zakrętów na szerokim łagodnym zboczu z malowniczymi łąkami po bokach. Dzięki temu mam szerokie pole widzenia, i mogę z dużym wyprzedzeniem zaplanować linię przejazdu. Sama droga należy do raczej wąskich. Po jednym pasie w obydwie strony. Na dole zawijam się z powrotem.

    1105002077_IMG_050720_08.2021WochywieakocielnawVenostaVecchia.JPG.847a08f4f495e570bdc125ef2f72da09.JPG

    Wieża kościelna w Venosta Vecchia

     

    Podróżując po austriackiej prowincji często napotykam znaki - cisza nocna, z jednoczesnym zakazem jazdy motocyklami w godzinach od 23 do 6 rano. Warto zatem dobrze zaplanować nocleg aby nie stwarzać pretekstu do zatrzymania. Myślę, że miejscowi doniosą bez skrupułów albo co gorsza przyjdzie do Polski drogie pamiątkowe zdjęcie.

    Hotelik z gatunku Gasthaus. Dostaję stylowy pokoik wyłożony w całości pachnącym drewnem, darmowy parking oraz zniżkę 50%.

    1165514992_IMG_050820_08.2021AustriakapelalokalnawPettneuamArlberg.JPG.f58f97d428969cf64ca6a8d047c1ea4d.JPG

    Przemarsz orkiestry w strojach regionalnych

     

    1134974649_IMG_051021_08.2021AustriahotelwPettneuamArlberg.thumb.JPG.adf289d7a0f93b46df677da399b63954.JPG

    Mój hotelik, przyjazny motocyklistom, na wejściu zniżka 50%

     

    13542091_IMG_050921_08.2021Austriapokjhotelowy.JPG.0834ce64faac6486c0acd259728c854c.JPG

    Wada przewożenia bagaży w jednym dużym worku, trudno o porządek, czasem trzeba wysypać całość aby coś znaleźć 

     

  4. Gdzie by tu pojechać? Możliwości całkiem sporo. Zaczynam od leżącego po drodze zamku Miolans. Było tu niegdyś ciężkie więzienie goszczące między innymi takich oryginałów jak Markiz de Sade. Nie znajdziemy tam bogatych wnętrz. To w zasadzie puste pokoje gdzieniegdzie ozdobione napisami autorstwa osadzonych. Całość robi mroczne wrażanie i dlatego obiekt wynajmuje się na zabawy typu escape game  Na dziedzińcu ciekawostka, grządki w uprawami różnych unikatowych odmian ziół, warzyw i drzewek owocowych. Zamek wystawiono na sprzedaż. Cena 2,5 miliona euro, generalnie tanio, choć obiekt wymaga remontu.

    176041113_IMG_044719_08.2021FrancjazamekMiolans.thumb.JPG.d62a1e06a5f1eba5ca27fdb36e4dd730.JPG

    Tzw. fotka z drogi

     

    1072469_IMG_044619_08.2021FrancjazamekMiolans.thumb.JPG.1ae4bb537c7c32538cf99070bd11b318.JPG

    W oddali zamek Miolans

     

    1484996828_IMG_044819_08.2021FrancjazamekMiolans.JPG.91b7b41185855dadd83fbc13b3b45b21.JPG

    Zamek Miolans, własność prywatna, obecnie wystawiony na sprzedaż, cena 2,5 mln Euro

     

    350789113_IMG_046519_08.2021FrancjaogrdzdawnymirodzajamiroslinwzamkuMiolans.thumb.JPG.89d83471af6f9a71dfff6adc659bc665.JPG

    Uprawy endemicznych roślin na tarasach zamkowych

     

    1732763736_IMG_047219_08.2021FrancjanapisyrobioneprzezwiniwwzamkuMiolans.JPG.49ccb24ae75aa92834f256b3a98fd332.JPG

    Napisy z XVII w. wykonane przez więźniów w celach zamku Miolans

     

    Następny odcinek planuję z uwzględnieniem jak największej ilości serpentyn. Miłych wrażeń dostarcza droga w okolicach Beaufort obfitującą w zakręty 180 stopni. Teresa radzi sobie z każdą nawrotką. Jeśli sytuacja na to pozwala zwiększam prędkość, trochę się składam ale nie przekraczam 70% moich możliwości. Wśród mijanych motocyklistów przeważają Francuzi, gdzieniegdzie jakiś gostek na niemieckich lub szwajcarskich blachach. Generalnie preferują oni umiarkowane tempo. Tylko od czasu do czasu mijają mnie asy pędzące na ślepo całą szerokością jezdni.

    Alpy Sabaudzkie znane są powszechnie z kurortów narciarskich oraz wyścigu Tour de France. Muszę przyznać, że po przejeździe Col de Iˈlseran jeszcze bardziej wzrósł mój szacunek dla kolarzy. Nie tylko muszą walczyć z podjazdami ale także zmagać się z wybitnie dziurawym asfaltem. Zjazd biegnący koło jeziora Cenis ma już lepszą nawierzchnię.

    1144121040_IMG_047619_08.2021Francjafotoradar.JPG.bde651f879336a4935447c8862d413ff.JPG

    Francuzi generalnie bardzo się pilnują, mało kto przekracza dozwoloną prędkość. Ma to tą zaletę, że nikt nie "siedzi na ogonie" i nie popycha motocyklisty. Do dzisiaj nie przyszła mi żadna fotka z fotoradaru

     

    2127404282_IMG_047919_08.2021FrancjadrogakooBeaufort.thumb.JPG.b1d7e8d57d9583a2cc5cab37c64cb6ad.JPG

    Drogi w okolicach Beaufort są jednymi z lepszych jeśli chodzi o jazdę na motocyklu

     

    140324325_IMG_048119_08.2021Francjapomnikpolegychwdwchwojnachwiatowych.thumb.JPG.78e4bdfd394c09cc5c46bbdae81f5207.JPG

    Pomnik poległych w I wojnie światowej jest prawie w każdej miejscowości we Francji, tu rzadziej spotykana wersja z kogutem 

     

    755089914_IMG_048219_08.2021FrancjastaryCitroenznapisemNapoleon.thumb.JPG.04435d4da5fe1dec956c580d5c41daba.JPG

    Zabytkowych aut mijałem we Francji stosunkowo mało

     

    1650856064_IMG_048419_08.2021FrancjajezioroCenis.JPG.9c00d80bf6106fce550dd98f26bfaa7f.JPG

    Jezioro Cenis

     

    Opuszczam wspaniałe góry i chcąc nie chcąc pakuje się na autostradę. Nocą wracam pod Mediolan do tego samego sprawdzonego hotelu sprzed czterech dni.

  5. Dzień ósmy 17.08.2021

    Ruszam wcześnie bez zwyczajowych porannych zakupów, gdyż takowe zrobiłem wczoraj w nocnym sklepie. Niedaleko za Briancon odbijam na jedną z bardziej znanych przełęczy - Col du Galiblier. Trasa całkiem spoko jednak nie sposób w pełni wykorzystać jej atutów z powodu  zatłoczenia. Chwilami mam wrażenie, że połowa Francji podąża razem ze mną. Takie są uroki sierpniowego wyjazdu, a miałem urlopować w czerwcu……

    Im bardziej na północ tym krajobraz robi się mniej górzysty, zaczynają się winnice oraz pola kukurydzy. Dzisiaj zwiedzam średniowieczne zamczysko Montrottier położone trochę na uboczu. Aby wiedzieć na co patrzę kupuje angielski przewodnik. Wewnątrz bogate wyposażenie, jest kolekcja zabytkowej ceramiki, broń, obrazy oraz meble. Dla lubiących historię w sam raz.

    295361785_IMG_042818_08.2021Francjaoznaczenienastacjibenzynowejnajpierwpaciszpniejtankujesz.JPG.b3bb21b854eedeae427897e5f3922ac9.JPG

    Najpierw płać, później tankuj. Taki model jest w dużej części stacji benzynowych we Francji

     

    303412769_IMG_042918_08.2021Francjaodpoczynekprzykawienastacjibenzynowej.JPG.068f6dae135773700d265c25f5446a72.JPG 

    Podczas wycieczki motocyklowej człowiek staje się natychmiast szczęśliwy

     

    1078004527_IMG_044318.082021FrancjazamekMontrottier.JPG.919a814f20c36475ef53710db9bbfd95.JPG

    Zamek Montrottier

     

    754446302_IMG_043118.082021FrancjazamekMontrottier.thumb.JPG.2a55dd2f55fd7aadbba8e0b8570a8622.JPG

    Zamek Montrottier

     

    835570120_IMG_043418.082021FrancjaflagawzamkuMontrottier.JPG.2fa585bc94ffd75493ebf94544e96a72.JPG

    Widok z zamku Montrottier

     

    151912257_IMG_043318.082021FrancjawzamkuMontrottier.thumb.JPG.d20a438c4b0e6b323c62a0cec38a3091.JPG

    Zwiedzanie zamku, posiłkuje się broszurą po angielsku

     

    1447476155_IMG_043818.082021FrancjazamekMontrottier.JPG.c9f4bd710274bfcb67ca4b3a7d9e516e.JPG

    Zamek Montrottier, wystawa ceramiki z różnych krajów (z Polski nie znalazłem)

     

    954897934_IMG_044518_08.2021FrancjamyciewinogronwhoteluwGap.JPG.ccf78f9ca6df6ab1c01575251689fcff.JPG

    Na kolację kupiłem winogrona made in France, bardzo smaczne 

  6. Dzień siódmy 16.08.2021

    Dzisiaj planuje wyłącznie jeździć odpuszczając zwiedzanie obiektów. Wybieram mniej oklepane boczne przełęcze, w pierwszej kolejności col de la Cayolle. Droga prowadzi  cały czas w kanionie. Nawierzchnia nie zachwyca, dlatego co pewien czas robię konieczne przerwy. Trochę niepotrzebnie zestroiłem Teresę mega twardo jak do wyścigu. Po pewnym czasie jestem przekonany, że na wycieczce lepiej sprawdzi się ustawienie komfortowe. Nie szukam przecież limitów przyczepności czy ułamków sekund. Na postoju spotykam grupę holenderskich kolarzy. Są zachwyceni Alpami tak różnymi od ich płaskiego kraju. Trochę się dziwią, że podróżuję samemu ale nie oni pierwsi.

    119295221_IMG_041917_08.2021FrancjawdrodzenaprzeczdelaCayolle.JPG.116f03b3bf104e57e0b9ab9b064fa8fc.JPG

    Droga na przełęczy de la Cayolle

     

    913272570_IMG_041717_08.2021FrancjaholenderscyrowerzyciwdrodzenaprzeczdelaCayolle.JPG.03ead51bb007a536b48cf961cbee012d.JPG

    Miłe spotkanie z holenderskimi kolarzami na przełęczy de la Cayolle

     

    462975737_IMG_041417_08.2021FrancjanalenikwknajpieprzyBarcelonnette.thumb.JPG.cb2429f98cd3cdb831627f5a0bc365c4.JPG

    Jest Francja to na obiad powinien być naleśnik

     

    Mijam kurorty narciarskie oraz urocze osady, które wyglądają jakby niemal wyrastały ze skał. Po południu nachodzi mnie chęć motocyklowej wspinaczki. Zbaczam w dróżkę na jeden samochód i po kilkudziesięciu ostrych zakrętach docieram do wioseczki o nazwie Rouge. Uwieczniam tą piękną chwilę na zdjęciach i z żalem postanawiam wracać do hotelu.

    2021759909_IMG_042017_08.2021FrancjaprzerwanakawwGuillaumes.JPG.91b2b8fce5306ae6d6fef565f777744b.JPG

    Krótka przerwa w miejscowości Guillaumes

     

    1865785705_IMG_042217_08.2021FrancjapodwioskRoubion.thumb.JPG.ebad425a8739c8e29a16dbe2eb93025a.JPG

    Widok na domy w Roubion

     

    540872867_IMG_042317_08.2021FrancjadroganadkanionemVionene.JPG.73fad51a9a81e5679bfd42a1dd04b51e.JPG

    Droga nad kanionem Vionene

     

    2043544388_IMG_042417_08.2021FrancjakociekwRoure.JPG.51768bdbf4d4103e3432f3ddea95162e.JPG

    Wysoko położona miejscowość Rouge

     

    W tym rejonie Francji pewnych trudności może przysporzyć mała ilość stacji benzynowych. Duża część z nich akceptuje tylko karty. Niestety nie zawsze taki automat podejmuje współpracę z kierowcą czego doświadczam kilkukrotnie. Teresa ma bak średniej pojemności i aby uniknąć problemów tankuję mniej więcej co 200 km. Obieram trochę inną trasę powrotną, z mnóstwem ostrych zakrętów. Bardzo cieszy mnie jazda po prowincji. Żadnych tłumów, a pod wieczór niemal pusto. Solidnie wytrzęsiony robię postój na pizzę. W trakcie konsumpcji przyglądam się grze w bule. Sport ten uprawiają zarówno mężczyźni jak i kobiety. Widzę starych wyjadaczy oraz młody narybek.

    1752308226_IMG_042517_08.2021Francjatankowaniewstacjibezobsugi.thumb.JPG.e78cb638ada078be9977661983fed52f.JPG

    Stacje benzynowe tylko na karty, fajnie ale nie zawsze taki automat działa

     

    989850243_IMG_042617_08.2021Francjagrawbule.JPG.90eff61e5570a6bfe7cc4cb776f062d7.JPG

    Gra w bule ma się całkiem dobrze

     

    871380805_IMG_042717_08.2021FrancjajezioroPocon.JPG.a5d8b3bc61c8d3297ecec50587f83644.JPG

    Jezioro Pocon

     

    Miało nie być jazdy po nocy ale oczywiście nic z tego nie wyszło. Do hotelu wracam na jedenastą wieczór.

  7. Dzień szósty 15.08.2021

    Dzionek rozpoczynam zwyczajowo od zaopatrzenia w paliwo. Aby lepiej poznać Francje kupuje lokalne produkty: bagietkę, ser oraz całkiem smaczne winogrona. Braiancon posiada aż trzy forty, wiec postanawiam zobaczyć przynajmniej jeden z nich. Po chwili wychodzi na jaw, że jest to zadanie niewykonalne, gdyż budynki zajmuje francuskie wojsko. Wracając do motocykla dostrzegam tablice pamiątkową poświęconą ruchowi oporu z czasów II wojny światowej. Wśród nazwisk poległych przy oswobadzaniu miasta rzuca się w oczy napis: żołnierz polski Jan Konawalski.

    1915266784_IMG_035516_08.2021FrancjaFortwBriancon.JPG.4ae1deb51cdcbb086d9504b7a394c9ae.JPG

    Jeden z fortów w Briancon

     

    1749377237_IMG_035616_08.2021FrancjaFortwBriancon.JPG.260b23d3d8527762b939c18266072d72.JPG

    Nieproszonych turystów ma odstraszać niniejsza informacja

     

    1538813052_IMG_035716_08.2021FrancjaFortwBriancontablicaupamietniajacawyzwolicielimiastawtymPolakaJanaKonowalskiego.thumb.jpg.a338f5b619f33a03d97fdda9f182b414.jpg

    Tablica z nazwiskiem polskiego żołnierza

     

    Przejeżdżam przez przełęcz d`Izorad na szlaku drogi wysokich Alp, wyprzedając głównie trenujących kolarzy. Na szczycie oczywiście standardowa fotka, a następnie odbicie do zamku Queyras. Tu wychodzi różnica w podejściu Francuzów do reżimu sanitarnego w zależności od gospodarza obiektu. Państwowe muzea prześwietlają ludzi niemal jak u lekarza, prywaciarzy to nie interesuje. Prosta piłka, płacisz – wchodzisz. Atutem zamku jest głównie przepiękna lokalizacja. W środku dominują puste sale.

    528667172_IMG_036516_08.2021FrancjaprzeeczdIzorad.JPG.474b5540c1e325fbd4749f5bdfecb33c.JPG

    Przełęcz d`Izorad, nie wiem co sprawdzała tam policja ale generalnie na przełęczach ich nie ma

     

    629565440_IMG_036616_08.2021FrancjaprzeeczdIzorad.JPG.0d9b1a4d1c0bae4ce5bf1cab56f31dc9.JPG

    Przełęcz d`Izorad

     

    1202890170_IMG_036716_08.2021FrancjafortQueyras.JPG.20636cdb19e8c7817b6788f4230853fe.JPG

    Zamek Queyras

     

    1076074605_IMG_037416_08.2021FrancjafortQueyras.thumb.JPG.f5a6168d6d0fe8933b634d5cc22e6985.JPG

    Detal architektoniczny w zamku Queyras

     

    119319533_IMG_037116_08.2021FrancjaubikacjawforcieQueyras.thumb.JPG.03c69d7c9cc1ce82c7082fe6e652c27f.JPG

    Właściciel zamku najwyraźniej miał już dość kradzieży 

     

    Atakuję przełęcz Angelo na granicy francusko-włoskiej. Robi się luźniej, można oglądać widoki albo pocisnąć jak kto woli. Widać, że dociera tu wyraźnie mniej turystów. We Włoszech zabawiam krótko, po nieudanej próbie znalezienia pizzerii wracam tą samą droga i stołuje się w malutkiej francuskiej piekarni. Zamawiam bagietkę na ciepło oraz croissonta z kawą.

    908808916_IMG_038216_08.2021FrancjadrogadoprzeeczyAngelo.thumb.JPG.ba46d0e351ff24125af1753406fbfae2.JPG

    W drodze na przełęcz Angelo

     

    1885883887_IMG_038516_08.2021FrancjanaprzeczyAngelo.thumb.JPG.1aa614d47975e2fe310039e7742ee3f1.JPG

    Widok z przełęczy Angelo na stronę francuską

     

    803535014_IMG_038616_08.2021WochynaprzeczyAngelo.thumb.JPG.3241a674d39afb6022f50a09a1b80bf0.JPG

    Widok z przełęczy Angelo na stronę włoską

     

    182028118_IMG_038716_08.2021Francjapostjnarogalikaikawwdrodzezprzeeczyangelo.thumb.JPG.b9b0fb0d221eb8774b44657f00fa18fe.JPG

    Przerwa na croissanta z małej piekarni

     

    555426280_IMG_038816_08.2021FrancjakosciicmentarzSaint-RomaindeMoliensenQueyras.thumb.JPG.7c8960fb306980361168dfc7e6710489.JPG

    Przydrożny zabytkowy kościółek w Saint-Romain de Moliens en Queyras

     

    654133340_IMG_038916_08.2021FrancjatabliczkipamitkowenakocieleSaint-RomaindeMoliensenQueyras.thumb.JPG.316129bd95b61b3f0fe65b2b26d2de05.JPG

    Tabliczki pamiątkowe żołnierzy poległych w czasie  I wojnie światowej

     

    1501435936_IMG_039416_08.2021FrancjacmentarzykprzykocieleSaint-RomaindeMoliensenQueyras.thumb.JPG.4b490c05c8a51b146793a5b0ccfa561d.JPG 

    We Francji nie ma zwyczaju palenia zniczy, daje się za to małe kamienne tabliczki z sentencjami, dominuje napis: souvenir (fr. pamiątka) 

     

    Słońce jeszcze wysoko, więc kieruję się na niedaleką Col de la Bonette. Jak dla mnie droga wspaniała. Ma sporo zakrętów 180 stopni i do tego przyczepny asfalcik. Pogoda wymarzona, pomimo wysokości 2715 n.p.m. termometr wskazuje dwadzieścia stopni ciepła. Korzystając z minimalnego ruchu przełęcz pokonuję w obie strony. W obwoźnym sklepiku kupuje ciastko jagodowe, a przy okazji zamieniam parę zdań z przemiłą obsługą. Napotykani Francuzi są generalnie uprzejmi, nikt nie robi fochów ani problemów z niczego. Lubią pogadać i gdyby nie mój śladowy francuski było by więcej radości ze spotkań, tak istotnych w czasie wycieczek motocyklowych.

    1297018765_IMG_039816_08.2021FrancjadroganaprzeeczyVars.thumb.JPG.454cdb2f211e2c3e6742dd45fc0fc9b3.JPG

    W drodze na Col de la Bonette

     

    1250914179_IMG_039916_08.2021FrancjaColdelaBonette.thumb.JPG.f6259356cf65e7d7b7100756e88029c5.JPG

    Col de la Bonette zbliżam się do szczytu

     

    2143571115_IMG_040616_08.2021FrancjaColdelaBonette.thumb.JPG.e16ab36189e5acde45b4e89d72bc0253.JPG 

    Col de la Bonette zdobyte

     

    1513151458_IMG_041216_08.2021FrancjaColdelaBonette.thumb.JPG.c68b3b9715571dec3f661e37a5c6452e.JPG

    Tu dolna część przełęczy Col de la Bonette

     

    Przeszacowałem nieco swoją prędkość podróżną. Znowu przychodzi jechać do hotelu po nocy. Przezornie biorę dwie doby aby kolejny dzień poświęcić na niespieszną eksplorację okolicy.

  8. Dzień piąty 14.08.2021

    Trzeba wrócić z powrotem w góry, dlatego od samego rana obieram kurs na północ. Około południa zajeżdżam na stację benzynową. Obserwuję, że identyczny pomysł realizują lokalśi, którzy zgodnie z tradycją około dwunastej rozsiadają się gdzie popadnie. Wcinają kanapki z szynką, popijając prawdziwą włoską kawą. Niewiele myśląc idę w ich ślady.

    Moim najbliższym celem jest teraz forteca Bard strzegąca wejścia do doliny Aosty. Przed wejściem do środka zatrzymuje mnie kontrola sanitarna. Dwie osoby sprawdzają starannie paszport covidowy, mierzą temperaturę, dezynfekują ręce, że o maseczce nie wspomnę. Twierdza gigant, dodatkowo jest w całości zachowana i mieści chyba pięć czy sześć odrębnych ekspozycji. Wybieram dwie: pierwsza, z nowoczesnymi multimediami, ukazuje sztukę oblężniczą na przestrzeni dziejów. Druga, to część będąca niegdyś więzieniem z kilkoma gustownymi celami. W Bard mógłbym spędzić cały dzień i nadal bym wszystkiego nie zobaczył. Jest po co wracać.

    2028012981_IMG_029415_08.2021WochymotocyklnaparkingupodfortemBard.thumb.JPG.9af4a0e6e865f436200afdc152b18558.JPG

    Jeśli oddalam się na dłużej przypinam tylko kurtkę i kask

     

    189798795_IMG_034215_08.2021WochyfortBard.thumb.JPG.88e7709707f88318b12ab9490d351c45.JPG 

    Twierdza Bard

     

    1579444782_IMG_034315_08.2021WochyfortBard.JPG.66bfa4e34f9314d432ce607131394cd5.JPG

    Twierdza Bard

     

    544149110_IMG_034015_08.2021WochyfortBardpunktkontroliCovid.JPG.1c6e026765b19eb214c1e861063ed537.JPG

    Kontrola sanitarna przed wejściem do twierdzy, tu sprawdzali na poważnie

     

    1775672021_IMG_030915_08.2021WochymuzeumwforcieBard.JPG.681372b81e6892d8cd600360a671a2b4.JPG

    Wystawa multimedialna pokazująca rozwój sztuki oblężniczej

     

    1933667615_IMG_032615_08.2021WochymuzeumwforcieBard.JPG.d46d57318c54a340b2015b274735eeaa.JPG

    Militaria z czasów I wojny  światowej

     

    1533972900_IMG_033415_08.2021WochymuzeumwforcieBard.JPG.4813d9f4a2b389064bbc83e4ff209946.JPG

    Cele więzienne w twierdzy

     

    Nocleg nieopatrznie zarezerwowałem zbyt daleko w Briancon, po francuskiej stronie . Z nawigacji wynika, że dotrę na miejsce niewiele przed północą. Po drodze spotykają mnie fajne atrakcje: widok na Mont Blanc oraz tzw. Mała przełęcz św. Bernarda. Przejeżdżam przez tunel Frejus należący chyba do najdroższych w Europie. Za 12 km płacę ponad 30 Euro. Na sam koniec dnia funduję sobie jazdę nocną po przełęczy. Ostatecznie dochodzę do wniosku, że to wątpliwa przyjemność. Zgodnie z przewidywaniami do Hotelu wtaczam się późno. Zmęczony, lecz szczęśliwy gawędzę trochę z miłą obsługą recepcji. Jak się okazuje jedna z Pań była nawet kiedyś w moim rodzinnym Krakowie. W nagrodę za dzielną jazdę i konwersacje prowadzoną łamanym francuskim otrzymuje darmowy kufel piwa.

    1624486421_IMG_034815_08.2021WochywidoknaMontBlanczdolinyAosty.thumb.JPG.340510ec3b96720032c203f7d1810cf9.JPG

    Mont Blanc

     

    1888543029_IMG_034915_08.2021FrancjanaprzeeczyPetitSaintBernard.JPG.d93c9aed9f8be0c080be9b3f7cef7c95.JPG

    Mała przełęcz św. Bernarda

     

    569862479_IMG_035215_08.2021FrancjanocajazdanaprzeczyprzedBriancon.JPG.2c4877334f89d13061615aac6c196571.JPG

    Jazda nocna po przełęczach - stanowczo nie polecam, więcej nerwówki niż funu

  9. Dzień czwarty 13.08.2021

    Jazda po Merano to żadna przyjemność. Miasto pomimo tego, iż nie należy do specjalnie dużych trapią straszne korki. Wespół z upałem oraz wilgocią wyciskają z motocyklisty ostatnie poty. Oprócz standardowych zakupów w spożywczaku nabywam również niezbędny płyn chłodniczy na dolewkę. Poprzedniego dnia Tenerka zdradzała objawy przegrzania, co jak ustalam było spowodowane brakiem chłodziwa.

    737004101_IMG_025014_08.2021WochyMeranouprawatradycyjnychjabek.JPG.ad8cff9384275d9f6cc50f333118d104.JPG

    Sady owocowe w okolicach Merano

     

    791137297_IMG_025114_08.2021WochyMeranodolewkapynuchodniczegonastacjibenzynowej.thumb.JPG.0e66c33b3eb831a93ba6e057db391149.JPG

    Uzupełnianie płynu chłodniczego, niewiedzieć czemu było go zbyt mało, po dolewce problem z przegrzaniem ustąpił 

     

    Pod miastem leży słynny zamek Tyrol, położony na wzgórzu pokrytym uprawami winorośli. Wewnątrz oglądam nowoczesne muzeum ukazujące historie regionu, a zwłaszcza pięknie zachowane przykłady architektury romańskiej.

    1380241824_IMG_025314_08.2021WochyzamekTyrol.JPG.f0cee7591f29eeff87f4ad427bd1c40f.JPG

    Zamek Tyrol

     

    1008457563_IMG_026614_08.2021WochyzamekTyrolredniowieczneherbynacianachzamku.JPG.5de4a3d5a3cc508c2536eedef8f5f769.JPG

    Średniowieczne freski w zamku Tyrol

     

    1127477006_IMG_026414_08.2021WochyzamekTyrol.thumb.JPG.419d148935d21b31a58c8f9b0f3fd90d.JPG

    Widok na winnice

     

    2049728212_IMG_026714_08.2021WochyzamekTyrolwystawaukazujacastareinowetyrolskiestrojekobiece.JPG.639ec0e1863a176e57e2baeb39f0497c.JPG

    Jedna z wystaw zamkowych pokazuje stroje mieszkańców Tyrolu. Po prawej tradycyjny, po lewej nowy 

     

    Ukontentowany z wizyty siadam na sprzęt i obieram kurs na przełęcz Stelvio. Droga na szczyt upływa mi w towarzystwie innych motocyklistów. Pozytywne wrażenie psują nieco autobusy i kampery skutecznie wywołujące korki. No trudno, mamy sierpień, czyli szczyt sezonu wakacyjnego ze wszystkimi konsekwencjami. Na szczęście kolejna przełęcz Gavia okazuje się mniej uczęszczana, co pozwala w większym stopniu wykorzystać potencjał jednośladu.

    2104420638_IMG_028114_08.2021WochyprzeczStelvio.thumb.JPG.127264d33b5db1baa64f611c3369ff89.JPG

    Przełęcz Stelvio

     

    669243319_IMG_0285c14_08.2021WochyzakrtnaprzeczyStelvio.thumb.JPG.1cdd2a8fd12a63899ed1b67fc26061b4.JPG

    Można się trochę poskładać jeśli nikt nie blokuje, nawrotki zacieśniam tylnym hamulcem

     

    1636551264_IMG_0285f14_08.2021WochyzakrtnaprzeczyStelvio.thumb.JPG.bc51216b9de8a4881d301b81bfcadf67.JPG

    Zjazd z przełęczy Stelvio

     

    559085339_IMG_028614_08.2021WochynaprzeczyGavia.JPG.2d738ffbf0456b30272bb99e8d3b5f51.JPG

    Przełęcz Gavia

     

    1742695628_IMG_028714_08.2021WochynaprzeczyGavia.JPG.7daa4d1e74a62d254a76fa180fbfee6a.JPG

    Przełęcz Gavia, najbardziej lubię zakręty tego typu, nie za szybkie ale ciasne z dodatkowym przewyższeniem 

     

    Nocleg rezerwuje koło Mediolanu. Aby tam dojechać włączam się na drogę biegnącą tunelami wzdłuż jeziora Garda. Z pomocą autostrady dojeżdżam do celu na dziesiątą wieczór. Podczas tego odcinka konstatuję, że Yamaha dobrze sobie radzi przy szybszej jeździe. Mając na prędkościomierzu 120 km/h jest w miarę wygodnie i stabilnie, jednakże przydałby się deflektor szyby. Konstrukcja ADV-a pozwala mi dodatkowo na  stawanie od czasu do czasu na podnóżkach w celu rozprostowania kolan.

  10. Dzień trzeci 12.08.2021

    Po porannej analizie sytuacji mam ogólny plan dnia. Najpierw jazda przez przełęcz Grossenglocker, a później serpentyny w Dolomitach. Szybkie pakowanie, śniadanie złożone ze skromnych zapasów po dniu wczorajszym i ruszamy.

    Tłok na autostradzie niemiłosierny, luźniej robi się dopiero po zjechaniu w mniej uczęszczane drogi ale tam także sporo turystów. Przy bramce na Grossenglocker opłacam dość drogi wjazd. W zamian otrzymuję sporo ciasnych zakrętów oraz bardzo dobry asfalt. Minusem są ogromne ilości pojazdów: autobusy, samochody, motocykle, rowery, a nawet biegacze wespół z amatorami Nonrcic Walking. Przez większość czasu jadę w kolumnie. Wyprzedzanie niewiele daje, bo zaraz doganiam następne pojazdy. Po kilku takich akcjach rezygnuje. Dalszą część pokonuję spokojniejszym tempem.

     

    1837831309_IMG_020512_08.2021Austria.JPG.52b80ee22358a4e83cda831de1b42e55.JPG

    Od czasu do czasu widuję w Austrii doskonale utrzymane weterany

     

    1235538977_IMG_021013_08.2021AustriaprzedwjazdemnaprzeeczGrossglockner.JPG.73f566cf81fd8f03dd4f78ec81df7751.JPG

    Przed wjazdem na przełęcz Grossenglocker

     

    1001880353_IMG_021113_08.2021AustriaprzeeczGrossglockner.JPG.7dd015ef79c243a652cde02fe172a9ec.JPG

    Przełęcz Grossenglocker, pogoda i warunki znakomite, niestety pojawiły się tam fotoradary

     

    667054720_IMG_021813_08.2021AustriaprzeeczGrossglockner.JPG.2ff4fd2c7d5fc3a6ead24332fa5d08ce.JPG

    Przełęcz zdobyta

     

    Na szczycie proszę przygodniego niemieckiego motocyklistę o zrobienie fotki, lecz ten początkowo odmawia. Facet wydaje się lekko przestraszony propozycją. Dopiero po namowie swojej żony wdziewa gumowe rękawiczki i przystępuje do dzieła. To dziwne zachowanie tłumaczył chłopina strachem przed Covid. Musieli im tam w Niemczech nieźle natłuc do głów.

    Przed włoską granicą zatrzymuje się w przydrożnej knajpie na obiad złożony z knedli oraz sałatki aby nie tracić później czasu. W Dolomitach pojawiam się późnym popołudniem, co miało pozytywny skutek w postaci niewielkiego ruchu. Zaliczam cztery fantastyczne przełęcze położone jedna przy drugiej, z krótkimi przerwami na pamiątkowe zdjęcia. Po dwóch godzinach motocyklowej sielanki jadę do Merano na nocleg. Tam również hotel bezobsługowy z tą różnicą, że pozbawiony elektroniki. Dostaję SMS-em numer szyfru do zamka, po otwarciu którego wypadają klucze do pokoju. Wewnątrz czeka na mnie butelka wina w gratisie.

     

    260383524_IMG_024113_08.2021AustriaobiadwdrodzedoWoch.JPG.a8f62c75ff615a8ae864e8d1de293d5c.JPG

    Obiadek w Austrii

     

    133814969_IMG_024413_08.2021WochywdrodzenaprzeczFalzaregowDolomitach.thumb.JPG.c327a3a7edf90902adccf956212c7065.JPG

    Teresa w Dolomitach

     

    212349007_IMG_024813_08.2021WochyDolomity.JPG.57c60224971e810dd91b04e51c6edb23.JPG

    Dolomitów c.d.

     

    87290638_IMG_024513_08.2021WochynaprzeczyValparolawDolomitach.JPG.0b8619ce1a719ac33ddf00ccc9331418.JPG

    Krótki postój na przełęczy Valparola. Takie mocowanie bagażu jest bardzo lekkie i nie poszerza motocykla. Niestety musiałem co pewien czas dociągać worek aby nie zsunął się za bardzo na któryś bok. Nieco trudniej też korzystać z bagażu, bo trzeba to cholerstwo odczepiać za każdym razem

     

    1607790623_IMG_024613_08.2021WochynaprzeczyValparolawDolomitach.JPG.7c9ae5223ab63478e908ebe24f931d99.JPG

    Przełęcz Valparola

     

    1593675097_IMG_024813_08.2021WochyDolomity..thumb.JPG.5d82ddc818923e3ee5be4ec63d632b84.JPG

    Hotel bez recepcji w wersji analogowej. Po wybraniu kodu dostaję klucze do pokoju 

     

  11. Dzień drugi 11.08.2021

    Pospałem całkiem nieźle, dlatego jestem w siodle dopiero o godzinie dziesiątej. Pogoda dopisuje. Mijam zakorkowaną obwodnicę Ołomuńca, kierując się w stronę Jindrichov Hradec w południowych Czechach. Bocznymi dróżkami docieram na granicę z Austrią, na której nikt mnie nie zatrzymuje.

    Kilkanaście kilometrów za przejściem znajduje się zamek Heidenreichstein. Byłem tam już dwa razy ale zawsze za późno. Tym razem jest godzina piętnasta, co pozwala mi i wziąć udział w zwiedzaniu oryginalnych wnętrz z sympatycznym przewodnikiem przebranym na średniowieczna modłę.

    278530354_IMG_018212_08.2021CzechywokolicachOomucakrtkaprzerwawdrodze.thumb.JPG.92335c74152002364683f3763f7f138c.JPG

    Krajobrazy południowych Czech

     

    805001263_IMG_018412_08.2021AustriazanekHeidenreichstein.JPG.416f82a2c7c99e2e8d9bb04297f2822b.JPG

    Zamek Heidenreichstein

     

    2069842405_IMG_018712_08.2021AustriazanekHeidenreichstein.JPG.72dd337233eaa765d3d07b1bb91d8127.JPG

    Zamek Heidenreichstein

     

    Posilony zupą rybną ruszam wykupić winietkę. Nadganiam trochę autostradami, oczywiście bez szaleństw, bo tam radar na radarze radarem pogania. Jak na ironię przepisowe tempo nie ochrania mnie przed spotkaniem z policją. Zatrzymują mnie niby to do kontroli, lecz domyślam się, że młody stróż prawa chce raczej pooglądać motocykl. Nie specjalnie interesują go dokumenty, albowiem więcej uwagi poświęca systemowi mocowania bagażu.

    Nocleg w tzw. E-hotelu, czyli bez obsługi. Niestety skaner odmawia współpracy i nie szczytuje zdjęcia z paszportu. Walczę z oporną elektroniką przez ponad pół godziny i dochodzę do wniosku, że taka nowoczesność stanowczo nie dla mnie. Fajnie jak wszystko działa, lecz w przypadku awarii mamy problem.

    802306994_IMG_018712_08.2021AustriazanekHeidenreichstein..thumb.JPG.af30483d5ae3f8ce9b5d8c80007d33d3.JPG

    E-recepcja. Taka nowoczesność potrafi nieźle zdenerwować człowieka

  12. Czy Yamaha Tenere 700 nadaje się do turystyki? Można nią jechać codziennie po kilkaset kilometrów? Wraz z nadejściem sezonu wakacyjnego postanowiłem sprawdzić to na własnym przykładzie. Krótka piłka – Alpy Francuskie. Zaplanowałem z grubsza wycieczkę podobną do zeszłorocznego wyjazdu na Afryce Twin, Będzie zatem dobra okazja żeby porównać przydatność turystyczną obu motocykli.

    Ponieważ nie chciałem tracić czasu ani kasy na kombinowanie z ekstra dodatkowym wyposażeniem, poniechałem ubierania Teresy dodatkowymi akcesoriami podróżniczymi z wyjątkiem gmoli i handbarów. Mocowanie nawigacji wystrugałem samemu. Na dwutygodniowy wyjazd  do cywilizacji przeznaczyłem jeden duży worek Ortlieba. Nagrodą za minimalizm była niska waga zestawu, co pozytywnie odczułem w trakcie całej wycieczki.

     

    136372182_IWycieczkaAlpy11_08.2021-22_08.2021kopia.png.7fc473d99e2a5a29742821fbd0d460bb.png

    Trasa wyjazdu 2021

     

    979278194_IMG_0177_11_08.2021Motocyklgotowydodrogi.JPG.7ece80cb01f9e2ced2f107cb7fb3584b.JPG

    Pierwszy duży wyjazd Teresą, takie rozpoznanie bojem. Moto bez specjalnych dodatków turystycznych   

     

    138957551_IMG_0180_11_08.2021wodanaszczecie...JPG.724912b20938b2d7cfca542ea86b53b2.JPG

    Mocowanie nawigacji nie przyszło na czas, więc z konieczności zrobiłem prowizorkę

     

    930336594_IMG_0180_11_08.2021wodanaszczecie..thumb.JPG.75bafd19e9b5a615b5b98fe1a47f2d26.JPG

    Przesąd z polewaniem woda okazał się skuteczny, gleby nie było 

     

    Dzień pierwszy 11.08.2021

    Wyjazd wczesnym rankiem jak zwykle nie doszedł do skutku. Zanim się popakowałem była już dwunasta. W zasadzie to i tak wszystko jedno. Nocleg planuje gdzieś w Czechach, a gdzie to zobaczymy. Po trzech godzinach przekraczam granicę, następnie przejeżdżam przez przełęcz Czerwonogórską delektując się serpentynami.

    Koło Sumperku rozpytuję o nocleg. Wszystko zajęte, znudzony poszukiwaniami  robię przez booking w dość odległym hotelu, do którego docieram na dziesiątą w nocy. Wchodzę sobie spokojnie zagadując przy okazji Czechów motocyklistów, gdy jakiś buc na recepcji twierdzi, że żadnej rezerwacji nie ma. Sytuacja niemiła. Proszenie o sprawdzenie maila, wyjaśnienie sytuacji, czy chociażby sugestię gdzie niedaleko mają wolny pokój. Wszystko zostaje skwitowane wzruszeniem ramionami. Nasza znajomość dobiega końca.

    Muszę jeździć po nocy czego wybitnie nie lubię, ze względu na nieobliczalną zwierzynę. Tankuje na pobliskim BP, a przy okazji znajduję w necie hotel pod Ołomuńcem. Podążam tam szybką dwupasmową drogą. Nagle wybiega mi pod koła zając, którego rozjeżdżam na placek. O mało co się przy tym nie wypierdzieliłem. Krótko po północy jestem na recepcji, chcę płacić, a tu brak karty kredytowej. Została na stacji. Wkurwiony na maksa wracam jakieś 30 km, zguba leży nietknięta. Zasypiając myślę: robi się interesująco, padły już pierwsze trupy, ciekawe co będzie dalej?

  13. 2 godziny temu, Piotrek. napisał:

    Dzięki za info, widzę że ceny podobnie jak we Włoszech. W dalszej przyszłości też mi chodzi po głowie Francja i Hiszpania ale w tej chwili mam inny azymut w głowie. 
    Fajny zrobiłeś opis, powiało świeżością. W ostatnim czasie tylko jedni i ci sami coś piszą . Szerokości w nadchodzącym sezonie no i liczymy na kolejne relacje ?

    Dzięki, fajnie, że Ci się podoba.

    Relacja "Alpy 2021 na Tenere 700" jest gotowa, zaraz będzie.

     

    Jaki masz teraz azymut??

     

     

     

     

  14. 3 godziny temu, Piotrek. napisał:

    Szacun za wyprawę i wytrwałość w pisaniu ? A czy mógłbyś coś napisać o cenach noclegów we Francji/Hiszpanii ?

    Dzięki ?

     

    Noclegi były największym pożeraczem moich Euro, które w 2020 stało trochę niżej niż teraz. Ceny we Francji okazały się bardzo zróżnicowane.

    Kolejno:

    Briancon (duży hotel koło centrum) 56 E,

    Mały hotel koło przełęczy Galiblier 80 E,

    Kurort Mentona nad Morzem Śródziemnym  85 E,

    Sieciówka budget (tylko z nazwy) na zachód od kanionu Verdon 110 E,

    Rodzinny przydomowy hotelik w Puivert w Pirenejach 50 E (bez żadnych papierów) ,

    Hotel we francuskiej części Pirenejów w byłym gospodarstwie rolnym 20 E,

    Zwykły średniej wielkości  hotel w regionie Perigord 65 E,

    Sieciówka w Aurilac w masywie Centralnym 68 E.

     

    Francja wyszła średnio 67 Euro. Nigdzie nie wykupywałem śniadań, bo na rogaliki szkoda kasy. Dla dla motocykli parkingi były zawsze za free.

    W Hiszpanii miałem jeden Hotel w Les (miejscowość turystyczna, baza wypadowa dla narciarzy itp.). Wziąłem tam dwa noclegi za 60 E każdy.

     

    Hotele znajdywałem na bieżąco z trasy. Zatrzymywałem się i pytałem czy mają wolny pokój. Nic wcześniej nie rezerwowałem, ani nie sprawdzałem. Pełen spontan, dlatego kilka razy przepłaciłem. W sierpniu jest chyba najdrożej. Było też duże obłożenie hoteli (zwłaszcza w Alpach), zapewne dlatego, że Francuzi zostali wówczas w kraju.

     

     

     

    • Thanks 1
  15. Dzień siedemnasty 13.08.2020

    Ostatni dzień wycieczki to pełen relax. Nigdzie nie muszę się spieszyć, łóżko jest, zupa się grzeje, piwo chłodzi. W ramach dłuższej przerwy postanawiam odwiedzić jeszcze  muzeum tkactwa w Kamiennej Górze. Następnie obieram kurs na wschód by w okolicach Gliwic wskoczyć na A4. Pod wieczór jestem szczęśliwie w domu.

     

    1887937131_IMG_061414_08.2020PolskamuzeumtkactwawKamiennejGrze.thumb.JPG.f555a81257cd10c8c116ff50f89a946f.JPG

    Zabytkowe krosno i kołowrotki w muzeum Tkactwa w Kamiennej Górze

     

    Wyprawa udała się znakomicie. Afryka wypadła bardzo dobrze w roli motocykla turystycznego. Jest wygodna i ma daleki zasięg, jednocześnie nadaje się w pełni do jazdy po przełęczach. Nie miałem z nią najmniejszych problemów technicznych. Szkolenia z techniki jazdy pomogły znacząco. Jechałem pewniej i więcej uwagi mogłem poświecić na podziwianie okolicy. Pomimo gabarytów motocykl mnie nie umęczył jak rok wcześniej na podobnym wyjeździe. Ustrzegłem się również kradzieży oraz wypadków. Jedyna rzecz, którą bym zmienił to termin wyjazdu, ponieważ w sierpniu jest zdecydowanie za tłoczno, a ceny wysokie. Oczywiście łatwiej powiedzieć niż zrobić. Swego rodzaju nowością były Pireneje. Jak dla mnie są wyjątkowo ciekawe i można je odkrywać na wiele sposobów. Z pewnością jeszcze tam wrócę.

     

    1103090973_IMG_060913_08.2020CzechyJiczynAfrykawmaseczce.thumb.JPG.66afe198895775a1fe6a587210a729ab.JPG

     

    Pozdrawiam i do zobaczenia na trasie :)

     

    • Like 1
  16. Dzień szesnasty 12.08.2020

    Umęczony długimi odcinkami z poprzednich dni zamierzam pozwiedzać trochę Cheb przed dalszą drogą, tym bardziej, że można tu odnaleźć sporo ciekawych zabytków. Niewątpliwą atrakcją okazuje się zamek z charakterystyczną czarną wieżą oraz muzeum miejskie. W południe zaglądam jeszcze do kościoła, w którym zdumiony oglądam mapę ukazującą miejsca przestępstw seksualnych dokonanych przez duchownych na terenie Czech. W Polsce takie coś nie do wyobrażenia.

    476908525_IMG_059012_08.2020CzechyczarnawieazamkuwCheb.thumb.JPG.5fbf92595345de5e865e1504f61aacdf.JPG

    Tzw. czarna wieża zamku w Cheb

     

    1641645513_IMG_059212_08.2020CzechyfontannanarynkuwCheb.thumb.JPG.35c29e2e17c6e15926b52bcdcfeb752d.JPG

    Rynek w Cheb

     

    2051179983_IMG_059512_08.2020CzechypokjukazujcyyciecodziennewepocekomunistycznejwmuzeummiejskimwCheb.JPG.1c232cc926fefa625f60ffbcfb18bec0.JPG

    Muzeum regionalne w Cheb. Ekspozycja pokazuje życie codzienne w okresie komunistycznej Czechosłowacji, mąż odpoczywa, a żona pracuje

     

    799536507_IMG_059612._08.2020CzechysaatkanaobiadwCheb.thumb.JPG.5e82764ad0fcbc9e545f27923b61f584.JPG

    Sałatka na obiad

     

    1108455392_IMG_059812_08.2020CzechymapazmiejscamiprzestpstwseksualnychwkoscielewCheb.JPG.b4dea8177660dc53388695a8a2267070.JPG

    Mapa z miejscami przestępstw seksualnych umieszczona w kościele w Cheb

     

    Posilony obiadkiem ruszam w kierunku Karlovych Var, słynnego miedzy innymi z fabryki szkła Moser. Obok mieści się małe ale ciszące oko muzeum prezentujące najciekawsze wyroby stworzone z myślą o koronowanych głowach i wielkich tego świata. Są wśród nich także kieliszki wykonane dla Józefa Piłsudzkiego.

    1286280054_IMG_060412_08.2020CzechyKarloweVarymuzeumhutyszkaMoser.thumb.JPG.0e8f3f08e215646be26195869bc60ccd.JPG

    Fabryka szkła w Karlowych Varach

     

    571499345_IMG_060312_08.2020CzechyKarloweVarymuzeumhutyszkaMoser.thumb.JPG.77e7aa5472d84d7b2982064720eabb39.JPG

    Kieliszki z godłem II RP wykonane dla Józefa Piłsudzkiego

     

    Nocuje w Jiczynie, gdzie przydarza mi się pierwsza i jedyna wywrotka. Banalna sprawa. Zapomniałem, że stopka boczna motocykla nie jest rozłożona i po chwili było za późno. Dobrze, że nikt nie zaparkował obok mnie.

    940154731_IMG_060713_08.2020Czechyspacerwkazoonapoparkingwce.JPG.4c922c85151021d1b41f7feed3431a72.JPG

    Spacerówki firmy Kuryakyan są solidne. W razie gleby nic nie pęka tylko się składa, później wystarczy wyregulować

     

    1474742649_IMG_060513_08.2020Czechywchaniebutapo2tyg.jazdywhoteluwJiczynie.JPG.adce97c525ab109ec9ea93a8e086dedc.JPG

    Myślałem, że będzie znacznie gorzej. Jak na dwa tygodnie jazdy nie śmierdzi zanadto

  17. Dzień piętnasty 11.08.2020

    Podróż powrotna przez Niemcy w kierunku Czech nie była specjalnie ciekawa. Poza tym, że był to chyba najgorętszy dzień jaki doświadczyłem w swoim życiu na motocyklu. Afryka nie wykazywała żadnych objawów przegrzania, działała bez zarzutu. Wczesnym popołudniem zjeżdżam z autostrady do zamku Harburg. Robię pauzę na zwiedzanie oraz kupuje obiad składający się z zupy ziemniaczanej. Nocuję w miejscowości Cheb w zachodnich Czechach.

    1149729545_IMG_056310_08.2020Niemcy45stopniwcieniu.thumb.JPG.ecbfd92dcb99f4e596ab79d6d6151355.JPGNie

    Nie wiem czy można do końca wierzyć tym wskazaniom, w każdym razie to był najgorętszy dzień na motocyklu w mojej dotychczasowej karierze

     

    254792360_IMG_057711_08.2020NiemcyzamekHarburgnadrzekWornitz.JPG.b1d6ddc10509117a871562426269c293.JPG

    Zamek Harburg

     

    1851098422_IMG_056911_08.2020NiemcyzamekHarburg.thumb.JPG.9237a0e61de0161689ffe569dffe3a65.JPG

    Zamek Harburg

     

    1574042645_IMG_057511_08.2020NiemcyzamekHarburg.thumb.JPG.52dc150355f0ef62fa081e8ae15bf6d2.JPG

    Zamek Harburg

  18. Dzień czternasty 10.08.2020

    Dzisiaj trzeba trochę ujechać. Wobec czego korzystam z oferty francuskich autostrad. Jeździ się nimi bardzo sprawnie, ale nie jakoś mega szybko, są liczne ograniczenia prędkości tak, że 110-120 można uznać za optymalne tempo turystyczne. Jedyną naprawdę wkurwiającą rzeczą jest system płacenia za paliwo na większości dużych stacji benzynowych. Najpierw trzeba iść do kasy, stać w kolejce, podać żądaną ilość paliwa, zapłacić i dopiero na koniec można uruchomić dystrybutor. Spora część ludzi o tym nie wie, co powoduje niezły bałagan połączony ze idiotyczną stratą czasu.

    Około południa robi się bardzo gorąco, na tyle, że konieczne jest zapięcie wlotów powietrza w kurtce. Po kilku godzinach jazdy zaczyna mi już lekko huczeć w głowie. Postanawiam zrobić sobie krótką przerwę. Odbijam do miasta Issorie, gdzie odwiedzam Inter Marchę, a później romańską bazylikę w centrum.

    946529101_IMG_055910_08.2020Francjaromaskikocip.w.w.StremoniuszawIssoire.thumb.JPG.7e6dbd5a6ce3a92df9899ddcba9248fe.JPG

    Romańska bazylika w Issorie

     

    1349759102_IMG_055410_08.2020Francjaromaskikocip.w.w.StremoniuszawIssoire.thumb.JPG.c5a59ee6857756ad65381cc9883843e8.JPG

    Wewnątrz zachowały się oryginalne malowidła

     

    708435209_IMG_055710_08.2020Francjaromaskikocip.w.w.StremoniuszawIssoire.thumb.JPG.c9c1d445e8765b4ea50c7990b0da4b16.JPG

    Romańskie detale

     

    1030727203_IMG_056010_08.2020FrancjaIssoireautomatbagietkowy.thumb.JPG.dbcca816007ba16f1dc70588f25f7faa.JPG

    Jest Francja to myszą być bagietki, nie sprawdzałem czy ten automat działa

     

    Do Niemiec przyjeżdżam późnym wieczorem. Niestety wszystkie hotele mają komplet, a mi nie bardzo chce się szwendać po nocy. Sytuację uratował jeden recepcjonista, nawiasem mówiąc motocyklista harleyowiec, który wyszukał mi wolny pokój.

  19. Dzień trzynasty 9.08.2020

    Region historyczny Perigord ma sporo do zaoferowania turystom motocyklowym. Wspaniałe zamki, zabytkowe miasteczka z pewnością przypadną go gustu lubiącym historię. Ta kraina w niczym nie odstaje od słynnej dolinie Loary, za to jest tu zdecydowanie luźniej i taniej. W trakcie rozmowy z jednym Belgiem dowiedziałem się, że ukochali ją sobie zwłaszcza Holendrzy, natomiast turyści z innych krajów, w tym z Polski, stanowią niewielki procent.

    Malownicze doliny rzek wybitnie zachęcają do niespiesznej podróży. W takiej sielskiej atmosferze upłynął mi kolejny dzionek. Celowo wybieram drogi trzeciej kategorii. Wąsko, kręto ale co istotne bez dziur lub kolein. Dzisiaj postanawiam zobaczyć dwa sąsiadujące ze sobą zamki Biron oraz Fenelon. Pierwszy z nich to gotowa scenografia dla produkcji z gatunku płaszcza i szpady. Kręcono w nim film „Córka Dartagnana”. Następny, będący z rękach prywatnych, posiada oprócz pięknie zachowanej architektury militarnej, kolekcję przedmiotów codziennego użytku z dawnych stuleci.

    1721268291_IMG_05079_08.2020FrancjadrogawregioniePerigord.thumb.JPG.7f9e0c3af0536141a5f6c0cff97de275.JPG

    Prowincjonalne drogi w regionie Perigord

     

    46525726_IMG_05329_08.2020FrancjaogrodyorzechowewokolicachrzekiDore.thumb.JPG.fdad50bf13374147162f46edd158e8ed.JPG

    W okolicy często mija się sady orzechowe

     

    1688248062_IMG_05149_08.2020FrancjazamekBiron.thumb.JPG.f30aaf3108c9e882d36082452e6b158e.JPG

    Zamek Biron idealny do kręcenia filmów historycznych

     

    1157877609_IMG_05319_08.2020FrancjazamekFenelon.thumb.JPG.7f784ae832d45c037ba2449efeb4c7fd.JPG

    Zamek Fenelon

     

    889009697_IMG_05219_08.2020FrancjazamekFenelonwzekzaprzganydopsa.thumb.JPG.c3be4236a4c051bc6a32caec4113fcb0.JPG

    Wózek o psim zaprzęgu, używany do transportu jednej osoby oraz baniek z mlekiem

     

    977786857_IMG_05229_08.2020FrancjazamekFenelonzdjciewzkazaprzganegodopsasucegodoprzewoeniamlekaiwoeniadziecidoszkoy.thumb.JPG.924a5f7bde7461d4e720e963c97dcdd8.JPG

     

    W drugiej połowie dnia zatrzymuję się w Collonges-la-Rouge, urokliwym miasteczku zbudowanym w całości z czerwonego kamienia. Robię spacer połączony z degustacją lokalnej specjalności – piernika, smak taki sobie. Na parkingu zaciekawia mnie sposób zwiedzania podpatrzony u francuskiej pary motocyklowej. Zamiast łazić w ciuchach do jazdy i gotować się w skórze, rozbierają się do gatek, po czym wdziewają na siebie krótkie spodenki oraz klapki. Musze kiedyś spróbować czegoś takiego.

    1852154844_IMG_05489_08.2020FrancjaCollonges-la-Rouge.thumb.JPG.339ee22e1ee826c5653b2fb4b91ba444.JPG

    Czerwone domki w Collonges-la-Rouge

     

    270718744_IMG_05359_08.2020FrancjaZadaszonytargwCollonges-la-Rouge.thumb.JPG.2d3b65bf4948b1c622502e1ec3681240.JPG

    Zadaszony targ

     

    1007963632_IMG_05479_08.2020FrancjabasenprzyzamkuwCollonges-la-Rouge.thumb.JPG.d935313118a6b0ce8b9d8af47ce6d828.JPG

    Zamek w Collonges-la-Rouge własność prywatna.

     

    105051209_IMG_05449_08.2020FrancjaZamekwCollonges-la-Rouge.thumb.JPG.80092abb0a3b6b73edf889f20a584b75.JPG

    Zwiedzając posiłkuje się angielskim przewodnikiem

     

    93718680_IMG_05469_08.2020FrancjaZamekwCollonges-la-Rougeminisalakinowa.thumb.JPG.46c3f1b555970d39618702c33b09ae2e.JPG

    Sala kinowa w zamku do mojej wyłącznej dyspozycji

     

    1998177089_IMG_05429_08.2020FrancjaZamekwCollonges-la-Rougenarzdziadowyrobukoronek.thumb.JPG.8db85a8e622381e7a7a8dc012bb28039.JPG

    Region Perigord słynie z koronkarstwa

     

    839276526_IMG_05499_08.2020FrancjaCollonges-la-Rougeprzerwanalokalnypiernik.thumb.JPG.2d3d7916dcd82b425d69a80f729f1b2f.JPG

    Degustacja piernika

     

    Nocleg znajduję pod wieczór w typowym budżetowym hoteliku w Aurilac. Pojechałem jeszcze do miasta coś zjeść ale restauracje albo zamknięte albo też jakieś niezrozumiałe gigantyczne kolejki przez barami z fast foodem. Na dodatek rozpętuje się straszliwa ulewa. Przemoczony i głodny wracam do pokoju. Dobrze, że przezornie zaopatrzyłem się wcześniej w produkt pierwszej potrzeby – piwo.

  20. Dzień dwunasty 8.08.2020

    Po śniadaniu składającym się tradycyjnie z konserwy oraz winogron popitych kawą wracam do Saint-Jean-Pied-de-Port. Ponieważ twierdza górująca nad miastem przechodzi chwilowy remont zostaje mi spacer i wizyta w romańskiej katedrze. Przed wejściem dosłownie wpadam na trzech sympatycznych rodaków zdradzających symptomy poprzedniej nocy. Są właśnie w trakcie podróży rowerowej wiodącej bocznymi drogami do Santiago de Compostella, a o miasteczko postanowili zahaczyć, bo leży po prostu na szlaku. W trakcie spaceru nachodzi mnie myśl, że okolica nie przypomina klasycznej Francji. Wszędzie białe domy charakterystyczne dla Hiszpanii oraz dwujęzyczne napisy na znakach drogowych.

    687095217_IMG_04678_08.2020FrancjawidoknaokolicpodSaint-Jean-Pied-de-Portoporanku.thumb.JPG.d574e8d605001d4c23ea44afbf2c3257.JPG

    Widok o poranku, okolica dobra na motocykl, bardzo dużo stromych podjazdów

     

    1732121817_IMG_04688_08.2020FrancjasuszeniebetwwhotelupodSaint-Jean-Pied-de-Portoporanku.thumb.JPG.41b39809118b89856fc9be4f4b5f88fb.JPG

    Podróżnicza codzienność, suszenie, sprawdził się ręcznik z mikrofibry. Zajmuje mało miejsca i szybko schnie ale w dotyku jest "gumowaty"

     

    174628839_IMG_04718_08.2020FrancjaspotkaniezpolskimirowerzystamiwSaint-Jean-Pied-de-Port.thumb.JPG.f8c1777994f9e0a8838646ce75bcf0ee.JPG

    Spotkanie z rodakami, pielgrzymami rowerowymi w Saint-Jean-Pied-de-Port

     

    1750258042_IMG_04758_08.2020FrancjastarymostnarzeceNivedeBeherobiewSaint-Jean-Pied-de-Port.thumb.JPG.9b475e43bff01aae79a532882158a1ca.JPG

    Stary most w Saint-Jean-Pied-de-Port

     

    1210324505_IMG_04788_08.2020FrancjawidoknaSaint-Jean-Pied-de-Port.thumb.JPG.618526b91c568956f51bf206bcdbd38e.JPG

    Miasteczko bardziej przypomina Hiszpanię niż Francję

     

    1168844317_IMG_04838_08.2020FrancjapodwjnenazwymiejscowociwkrainieBaskwnagrzezamazanawersjafrancuska.thumb.JPG.ee3dde6121771f40bed95d2de722bc19.JPG

    Ktoś tu nie przepada za Francją

     

    759564395_IMG_04818_08.2020FrancjaSaint-Jean-Pied-de-Portzdjciezewinkamiprzeznaczonyminaszynk.thumb.JPG.a50076e528c2b2fc875bc898174552a6.JPG

    Przed....

     

    645773905_IMG_04828_08.2020FrancjaSaint-Jean-Pied-de-Portszynkazewinek.thumb.JPG.6071daaa771de4f9e3586e9a0f97749c.JPG

    Po....

     

    Około południa ruszam na północ. Chciałbym zobaczyć słynną wydmę w okolicach Bordeaux. Na miejscu upycham jakoś Afrykę na niemiłosiernie zatłoczonym parkingu, po czym wtapiam się w długą kolumnę turystów ciągnących ochoczo na plażę. Wydma Piłata zrobiła na mnie dobre wrażenie. Nie jest specjalnie rozległa ale za to bardzo wysoka, stroma, a na dodatek schodzi wprost do morza. Spacerek po piachu tam i z powrotem zaowocował sporą ilością wypoconych płynów oraz nie mniejszą dawką frajdy.

    1436147124_IMG_04868_08.2020FrancjaprzedwejciemnawielkwydmPiata.thumb.JPG.3f0267f0df4b7e226f0b4651f2a7277d.JPG

    Przed wejściem na wydmę Piłata

     

    1738802480_IMG_04898_08.2020FrancjawielkawydmaPiata.thumb.JPG.a2f9696c9fa821b843cb9933bb22c8b8.JPG

    Wydma Piłata

     

    35567018_IMG_04968_08.2020FrancjawielkawydmaPiata.JPG.71bdddc1f90c1daa924e4f96a09079f5.JPG

    Nachylenie jest całkiem spore

     

    Przemierzając prowincje często widuje znaki ograniczenia prędkości  - Zone 30 km/h. To budzi mój uzasadniony niepokój, gdyż takie rozwiązanie widzieli by chętnie nasi włodarze. Jak powszechnie wiadomo dodatkowe pieniądze z mandatów cieszą każdego polityka. Miejmy nadzieję, że do tego nie dojdzie. Takie restrykcje nie mają specjalnego uzasadnienia, droga jak droga, żadnego wielkiego ruchu, są chodniki i przejścia dla pieszych, poza tym nie widuję alternatyw w postaci obwodnic.

    48697570_IMG_04978_08.2020FrancjadrogawparkuregionalnymGaskonii.thumb.JPG.459ab8960a3477ec8915d462f064e92c.JPG

    Droga w okolicach Bordeaux

     

    513933312_IMG_04988_08.2020Francjastrefa30nagodzin.thumb.JPG.39b801b7ddf2765fb8ce58d1d0935b2e.JPG

    Na prowincji często są znaki None 30, trzeba się pilnować

     

    Na parkingu przy zamku Roquetaillade zagaduje mnie francuski motocyklista. Gawędzimy trochę o własnych, trochę o podróżach. Do kasy wchodzę dosłownie na ostatni moment. Zabytek jest w pełni zachowany i co ważne jednorodny stylistycznie, dzięki czemu ma się poczucie faktycznego obcowania z epoką średniowiecza.

    507871005_IMG_05068_08.2020FrancjazamekRoquetaillade.thumb.JPG.f0d4fc758168b97bfba1af809a90c4e5.JPG

    Średniowieczny zamek Roquetaillade

     

    135364670_IMG_05038_08.2020FrancjagrupazwiedzajacychzamekRoquetaillade.thumb.JPG.71f7d42ea6e00dd0b1da50c0fa5b3a60.JPG

    Moja francuska grupa zwiedzających

     

    Nocleg nawinął się za pierwszym podejściem. Gorzej poszło ze znalezieniem jakiejś sensownej knajpy. Z braku francuskich lokalnych restauracji zmuszony jestem skorzystać z oferty chińskiej jadłodajni. W sumie nie mam czego żałować, bo płacę 15 euro i biorę ze szwedzkiego stołu to na co mam smaka. 

  21. Dzień jedenasty 7.08.2020

    Co by tu dzisiaj zobaczyć? Tyle ciekawych miejsc. W pierwszej kolejności wybieram cytadelę w mieście Jaca. Aby tam dotrzeć przemierzam dużo długich prostych odcinków oraz tuneli. Ruch minimalny, asfalt też super. Pomimo tego nie przekraczam 100 km/h, delektuje się po prostu jazdą. Widać, że to Hiszpania, krajobrazy zupełnie nie przypominają polskich, pojawiają się suche, niezalesione tereny, wyschnięte rzeki, a roślinność też coraz rzadsza.

    418823461_IMG_04247_08.2020HiszpaniadrogawPirenejach.thumb.JPG.20d4966b493b9d6131a7b3514a5df037.JPG

    Hiszpańska część Pirenejów, zakręty całkiem niezłe

     

    IMG_0426, 7.08.2020, Hiszpania, droga w Pirenejach, przerwa na fotkę.JPG 

    Hiszpańskie krajobrazy

     

    1769288229_IMG_04277_08.2020HiszpaniadrogawPirenejach.thumb.JPG.5c3786c48312952b113aad1f0b584323.JPG

    Takie proste zachęcają aby przycisnąć

     

    1511915205_IMG_04297_08.2020HiszpaniatunelwPirenejach.thumb.JPG.aba469392af6e4b217c995eb1a27bf95.JPG

    Część drogi wiodła tunelami, ruch prawie zerowy

     

    Jaca to stosunkowo nieduże miasto z pięknie zachowaną bastionową twierdzą. Dla turystów udostępniono dwa muzea, pierwsze, poświęcone hiszpańskim oddziałom górskim, natomiast drugie, dość oryginalne, przedstawia różne słynne bitwy, a także formacje wojskowe z wykorzystaniem tysięcy żołnierzyków. Odnajduje nawet polski akcent w postaci kawalerii Księstwa Warszawskiego z czasów wojen napoleońskich. Przy wyjściu ucinam sobie miłą pogawędkę z Panią bileterką na tematy historyczne.

    262394729_IMG_04407_08.2020HiszpaniacytadelawJaca.thumb.JPG.0ea9be88ea545d36b3bdad6ff112a440.JPG

    Cytadela w Jaca

     

    13219836_IMG_04477_08.2020HiszpaniacytadelawJaca.thumb.JPG.6d3759d3f9cf778f8562e2dce9d3f58c.JPG

    Tam gdzie zielono znaczy, że bardzo podlewają

     

    273392183_IMG_04417_08.2020HiszpaniacytadelawJacawystawazklockwpokazujcabitwpodZam.JPG.b6d67f9be704ccc3873eb721eb553487.JPG

    Ekspozycja przedstawiająca słynne bitwy świata

     

    688469458_IMG_04467_08.2020HiszpaniacytadelawJacawystawaonierzykwpokazujacaarmieKsistwaWarszawskiego.JPG.9135921316bec78c33130edd133e5a20.JPG

    Polski akcent - kawaleria Księstwa Warszawskiego

     

    Postanawiam od razu zjeść jakiś niewyszukany obiad aby nie szukać knajpy po drodze. Tankuję tradycyjnie pod korek i ruszam do zamku Javier. Docieram tam po dwóch godzinach. Oprócz średniowiecznej architektury obronnej mam okazję zwiedzić nowoczesne muzeum biograficzne misjonarza Franciszka Ksawerego. Obiekt jest bardzo fotogeniczny, położony trochę na odludziu z malowniczą panoramą Pirenejów w tle. Lubię takie zabytki. Powiedziałbym, że są one idealne na wycieczkę motocyklową. Nie marnotrawię czasu w korkach, nie szukam wysokopłatnego miejsca parkingowego, zwyczajnie oglądam i bez zbędnych trudności ruszam sobie dalej.

    1848092341_IMG_04507_08.2020HiszpaniazamekJavier.thumb.JPG.8a62bf5529a93902273eb34779beecba.JPG

    Zamek Javier

     

    960603753_IMG_04547_08.2020HiszpaniamuzeumwzamkuJavier.thumb.JPG.dd2f129d36d875c07dd0581fc1db0582.JPG

    Chrystus skośnooki, tak aby Japończycy bardziej uwierzyli misjonarzom

     

    Dobiega godzina osiemnasta i pora podjąć męską decyzje. Nocleg w Hiszpanii,czy już we Francji. Postanawiam wybrać opcje nr 2. Przebijam się przez góry z wykorzystaniem krętej wąskiej drogi. Podobnych odcinków jest tu bardzo dużo i właściwie czego by motocyklista nie wybrał będzie ciekawie. Pod wieczór rozpoczynam poszukiwanie noclegu w miasteczku Saint-Jean-Pied-de-Port, zakończone niepowodzeniem ze względu na obłożenie i zbójeckie ceny. Wobec czego kręcę się trochę na coraz to bardziej lokalnych dróżkach, aż pod wieczór znajduję budżetowy motelik urządzony w dawnym gospodarstwie rolnym.

    616006997_IMG_04627_08.2020FrancjanoclegwgospodarstwiepodSaint-Jean-Pied-de-Port.thumb.JPG.167d0e744890787108a998078527ef40.JPG

    Moje dzisiejsze lokum

     

    293375463_IMG_04657_08.2020FrancjadwazlewywhotelupodSaint-Jean-Pied-de-Port.thumb.JPG.3272c64660c2267d80f25cbac669c7d0.JPG

    Te dwa zlewy to chyba zrobili pod Angielskich turystów, wykorzystałem je do prania i mycia owoców

  22. Dzień dziesiąty 6.08.2020

    Jeden problem na dzisiaj mam z głowy. Łóżeczko grzecznie czeka, pomimo tego biorę z pokoju wszystkie rzeczy na wypadek gdyby spotkała mnie jakaś afera i nie mógłbym wrócić do hotelu. Zaopatrzony w paliwo oraz niezbędną wałówkę obieram kurs na Andorę przez zachodnią stronę Pirenejów. Droga wiedzie malowniczymi dolinami z kurortami narciarskimi. Drogi w Pirenejach to istna frajda dla motocyklistów i w mojej ocenie dorównują alpejskim. No dobra, może są tak słynne, za to panuje tam nich zdecydowanie mniejszy ruch.

    2040358668_IMG_02976_08.2020HiszpaniawidoknaPireneje.thumb.JPG.b92e757717e95124c90a48f089c71f9d.JPG

    Pireneje po hiszpańskiej stronie

     

    356800104_IMG_02986_08.2020HiszpaniaPirenejetrasakajakowanarzeceNogueraPallaresa.thumb.JPG.db4660ae9a97e0a2f21ba69de6ed256f.JPG

    Trasa kajakowa na rzece Noguera Pallaresa

     

    1450272709_IMG_02996_08.2020HiszpaniaPirenejemiasteczkoSortiwycieczkakonna.JPG.3d62b1c9a5ec84570a3fbb190508fc16.JPG

    W tych stronach popularne są wycieczki konne

     

    1703376401_IMG_03026_08.2020HiszpaniaPirenejeniedalekoAndory.thumb.JPG.47039b33792c8262f39784530880a114.JPG

    Pireneje w okolicach Andory

     

    Do Andory docieram koło południa. Przezornie omijam centrum nie chcąc tracić czasu w korkach, po czym kieruje się w stronę przełęczy el Pas de la Casa. Nagle dostrzegam szyld Muzeum Motocykli, co zmusza mnie do hamowania awaryjnego. Jak się później okazało dokonałem słusznego wyboru. Wśród eksponatów niemal same perełki, a zwłaszcza dwa motocykle o napędzie parowym z końca XIX wieku. Niestety zbliżająca się siesta ograniczyła czas mojego zwiedzania do 20 min.

     

    920646049_IMG_03126_08.2020Andoramuzeummotocyklimotocyklonapdzieparowymz1896r..thumb.JPG.ac97eb90c2a9b5d297decc8e130d84a1.JPG

    Jak komuś dłuży się procedura startowa w nowoczesnym jednośladzie to niech pomyśli ile trwała w motocyklu o napędzie parowym, rocznik 1896

     

    737642572_IMG_0312b6_08.2020Andoramuzeummotocyklimotocyklonapdzieparowymz1896r..thumb.JPG.96f501d3373051114bd402d14c245290.JPG

    Motocykl na parę z 1896 r.

     

    1114716272_IMG_03186_08.2020AndoramuzeummotocykliPeugeotz1910r..thumb.JPG.a2ec3d8f6310a3cb51f663f98bb80a5e.JPG

    Peugeot z 1910 r.

     

    1521345532_IMG_03456_08.2020Andoramuzeummotocykli.thumb.JPG.2b43e6db10ec73b254c062556ad4c2b9.JPG

    Takich oryginalnych konstrukcji muzeum w Andorze posiada sporo

     

    856925584_IMG_03846_08.2020Andoraromaskikociekw_Jana.thumb.JPG.a6c18ddbf7edd7e508a248d4269bd564.JPG

    Kościółek romański w Andorze

     

    Jestem z powrotem we Francji,  po przekroczenia granicy zatrzymuje się na krótki postój w Mont-Louis, które okazuje się zabytkowym miastem twierdzą. Samego fortu nie sposób obejrzeć od środka, gdyż zajmuje go francuska armia. Szkoda.

    Do następnej destynacji Villefranche-de-Conflet docieram po pół godziny jazdy. Tu postanawiam zabawić dłużej na zwiedzanie fortu Liberia górującego nad urokliwym miasteczkiem. Kupując bilet wstępu dowiaduje się, że twierdze można zdobyć na dwa sposoby, łagodnym podejściem biegnącym naokoło murów albo wspinając się w kazamatach po bagatela 734 schodach. Wybór mógł być tylko jeden – schody. Była to zarazem próba dla ortez motocyklowych w praktyce turystycznej. Test wypadł doskonale, okazały się one bardzo komfortowe zarówno podczas jazdy jak i w czasie chodzenia.

    Oczywiście zapomniałem wziąć ze sobą wody, dlatego na szczycie biegnę natychmiast do kranu w toalecie, gdzie wypijam chyba z kilka litrów. Standardowo dostaję tekst w języku angielskim. Z góry roztacza się wspaniała panorama na miasteczko w całości otoczone pięknie zachowanymi fortyfikacjami. Niestety na ich obejście brakuje mi już dzisiaj czasu ale przybył zarazem kolejny pretekst aby kiedyś jeszcze raz tu przyjechać.

    1519463847_IMG_04036_08.2020FrancjamurymijskieVillefranche-de-ConflentiwidoknafortLiberia.thumb.JPG.b08590737857c387b522d8cb8d8ff40a.JPG

    Twierdza Liberia nad miastem Villefranche-de-Conflet

     

    182104652_IMG_04086_08.2020FrancjakazamatyprowadzcedofortuLiberia.thumb.JPG.2dcd52c4495556a29c23181d6587ecf0.JPG

    Na górę można wejść po 734 schodach

     

    231567427_IMG_02594_08.2020FrancjawHoteluwPuivertmojeortezymotocyklowe.thumb.JPG.ed81b9fa88f4292f6d99a7f2962a4633.JPG

    Jeżdżę cały czas w ortezach ale nawet przy takiej wspinaczce w ogóle ich nie czuje

     

    1664264418_IMG_04106_08.2020FrancjafortLiberia.thumb.JPG.db80733df603368f365dfc1a31b2d1ed.JPG

    Fort Liberia

     

    1145101526_IMG_04116_08.2020FrancjafortLiberiacelawiziennadlaszlachcianek.thumb.JPG.7f629914af7755265e8ab4e7988f20f6.JPG

    Cela więzienna przeznaczona dla szlachetnie urodzonych kobiet

     

    1522039864_IMG_04136_08.2020FrancjawidokzfortuLiberianamiasteczkoVillefranche-de-Conflent.thumb.JPG.ac27fbd50267c68c9286c0e970731806.JPG

    Widok na miasto i Pireneje

     

    W centrum miasteczka zamawiam jakąś kanapkę na ciepło. Przyszło mi na nią czekać z pół godziny, bo Francuzi mają czas. Konsumując średniej jakości danie jednocześnie obmyślam trasę powrotu do hotelu. Wariant tą samą drogą odpada. Pamiętam znaki ustawione w miejscu robót informujące o zamknięciu przełęczy nocą. Pozostaje długa trasa wiodąca po wschodniej stronie Pirenejów. Nie mam wyjścia. Jadę po nocy i przybywam do hotelu równo na godzinę dwunastą. Na szczęście wziąłem ze sobą klucz, bo portier dawno już poszedł spać.

    2094100876_IMG_04196_08.2020FrancjaVillefranche-de-ConflentzasuonysokjabkowypowspinaczcenadofortuLiberia.thumb.JPG.0f98e3bab81dbfad4f0fa14770522c46.JPG

    Degustacja soku jabłkowego przed dalszą jazdą

     

    687212466_IMG_04226_08.2020Francjasprzedakataloskichspecyjaw.JPG.c8cc93ef6de2e11ce53eb76380a60903.JPG

    Obwoźni sprzedawcy w barwach Katalonii

  23. Dzień dziewiąty 5.08.2020

    Wstaje uradowany z faktu, że jestem już w Pirenejach. Kompletnie nie przeszkadza mi brak śniadania w pensjonacie, coś tam przecież zostało z wczorajszych zakupów, winogrona, jogurcik, konserwa. Posilony obmyślam plan na dzisiaj. Na pewno chciałbym zwiedzić jedną z jaskiń, w których zachowały się prehistoryczne malowidła. Wybór pada na jedną z najatrakcyjniejszych - Niaux. Jako, że położona jest niedaleko jadę przepisowo by po niedługim czasie uderzyć do wejścia. Tu pojawił się problem. „Niestety limit wejść na dzisiaj jest już wyczerpany, może Pan zarezerwować wejście za dwa tygodnie” słyszę przy kasie. Ha, trudno. Sposobie się do odwrotu gdy nagle, uprzejmy bileter informuje mnie piękną i wcale nie wymuszoną angielszczyzną, że może mi sprzedać bilet do innej jaskini oddalonej o 10 km. Wejście za 15 minut. Nie było wiec czasu do namysłu, kupuję, szybki powrót do Afryki i jazda.

    1311567599_IMG_02715_08.2020FrancjamajdanpodrniczyparkingprzedjaskiniBedeilhac.JPG.61b6870622b84d21edfbf547187806ef.JPG

    Majdan podróżniczy

     

    Jaskinia Bedeilhac nie jest może najbardziej znaną ale posiada kilka obiektywnych zalet. Primo, jest w niej kilka autentycznych malowideł naskalnych. Nie są to żadne kopie, lecz  próżno by oczekiwać np. jakichś rozbudowanych scen. Oglądam głównie różnobarwne kropki, nogę bliżej niezidentyfikowanego zwierzaka, oraz odcisk dłoni. Secundo, w jaskini znajduje się też awionetka, dla upamiętnienia okresu kiedy miejsce było warsztatem naprawczym samolotów podczas II WŚ. Co ciekawe owa awionetka faktycznie wystartowała i wylądowała w jaskini. Dla niedowiarków załączam zdjęcie z Internetu.

    1416448745_IMG_02705_08.2020FrancjajaskiniaBedeilhac.thumb.JPG.5382dfc694d7f3e0976ea978f052eb04.JPG

    Jaskinia Bedeilhac z samolotem w środku

     

    1958718072_IMG_0270samolotwjaskini.jpg.2c1c9fda99491f5fac28a9a2357710a2.jpg

    Ten sam samolot startujący z jaskini

     

    Jest dopiero koło południa, czasu na zwiedzanie całe mnóstwo. Postanawiam udać się do zamku Foix. W drodze zatrzymuję się na zwyczajowy krótki postój, w trakcie którego podchodzi do mnie jeden z lokasów wyraźnie zwabiony wyglądem Afryki. Z przyjemnością tłumacze mu na migi pełną specyfikacje techniczną motocykla, gdyż jak sam zapewnił z rozbrajającą szczerością jest 100%-procentowym Francuzem i nie mówi w żadnym innym języku.

    Stara historyczna miejscowość Foix jest niewielka, co wydatnie ułatwia turystom dotarcie w okolice zamku górującego nad miastem. Dla świętego spokoju kupuję bilet parkingowy, który wpycham za szybę i udaje się do wejścia. Kolejka - niedobrze, same małe dzieci pod opieką rodziców - jeszcze gorzej, banery ze świetlnymi mieczami z gwiezdnych wojen - tragicznie.

    image.thumb.jpeg.439d8af7cfd77adb135d1fda5de970c2.jpeg

    Starówka w Foix

     

    188476209_IMG_02795_08.2020FrancjazamekFoix.JPG.717077fc76dee73951b2aab572db1ee9.JPG

    Zamek w Foix

     

    Zmiana planów, po lekturze broszurki promującej najciekawsze miejsca w okolicy, zdecydowałem się podjechać kawałek do pałacu biskupiego w Saint-Lizier. Docieram po godzinie. Na parkingu po raz pierwszy byłem świadkiem ostrej kłótni pomiędzy kierowcami samochodów we Francji. Nie wiem jak jest w dużych miastach ale mam wrażenie, że na prowincji jeżdżą oni spokojnie, nawet trochę ślamazarnie jak na standardy środkowoeuropejskie.

    Ze zwiedzania pałacu nie będzie nic, remont. Biskupa też nie zastałem. Afront  rekompensuję wypiciem świetnej kawy na tarasie z widokiem na Pireneje. Ruszam jeszcze do romańskiej katedry oraz części klasztornej z przepięknym wirydarzem, po czym wsiadam na moto i udaje się na hiszpańską stronę.

    2015445729_IMG_02815_08.2020FrancjakawawpaacubiskupimwSaint-Lizier.thumb.JPG.c9f526229c1a84c83dafbd1e8615e3d3.JPG

    Kawa w pałacu biskupim w Saint-Lizier z widokiem na Pireneje

     

    2103164501_IMG_02865_08.2020Francjakrugankiobokkatedryw.LyceriuszawSaint-Lizier.JPG.2328a1765d0cd940d639699ca6e74bcc.JPG

    Krużganki przy katedrze w Saint-Lizier

     

    Przemierzając Pireneje wybieram wąskie lokalne dróżki, takie na szerokość 1,5 samochodu. Ku mojej radości są one bardzo kręte, a asfalt niczego sobie. Jest dużo zakrętów 180 stopni, sporych przewyższeń też pod dostatkiem. Widuje motocyklistów ale generalnie mijam mało jednośladów.

    Wolny pokój za małe pieniądze znajduję za pierwszym podejściem w hiszpańskiej miejscowości Les, co skłoniło mnie do wykupienia dwóch noclegów. Kolacja zgodnie z miejscowymi zwyczajami możliwa dopiero po godzinie dwudziestej, wiec przez godzinę wałęsałem się głodny, robiąc przy okazji spacerek do ruin zamku górujących nad miasteczkiem.

    419038953_IMG_02915_08.2020HiszpaniaLesnadrzekGaronna.thumb.JPG.1c066ae6dbb636cc5514c7a5e7f1da23.JPG

    Miasteczko Les w Hiszpanii

     

    1734929069_IMG_02965_08.2020HiszpaniaoboadokolacjawLes.thumb.JPG.f530b9b4ac48807b6cdec97eb5a720fb.JPG

    Dopiero po godz. 20 można zamówić coś na ciepło

  24. Dzień ósmy. 4.08.2020

    Do Pirenejów został mi całkiem długi szmat drogi wobec czego są dwie możliwości. Albo autostrada i będę szybciej albo lokalne drogi, wolniej ale za to ciekawiej. Wybieram opcje nr 2. Prowansja, a później Langwedocja są dla mnie tego dnia łaskawe, nawet lokalna atrakcja - wiatr Mistral nie dokuczał zanadto. Przyglądam się jak funkcjonuje francuskie rolnictwo na prowincji, od czasu do czasu robię krótkie przystanki na  malowniczą fotkę w winnicy lub gaju oliwnym. Oczywiście są też bardziej prozaiczne postoje na tankowanie połączone z jednoczesną wizytą w Auchan. Ponieważ nie chce aby dzień przeszedł do historii wyłącznie pod znakiem samej jazdy postanawiam zawinąć do Carcassone. Co prawda byłem tam już parę ładnych lat temu ale skoro miasto leży po drodze, to czemu nie. Kto lubi historię polecam szczerze. Po zrobieniu spaceru wokół murów siadam z powrotem na Afrykę i w drogę.

     

    756423996_IMG_02114_08.2020FrancjadrogawProwansji.JPG.2b3f44fcf125d310c6ea840c95930ad9.JPG

    Drogi na w Langwedocji kuszą aby przycisnąć 

     

    1478581348_IMG_02124_08.2020FrancjaProwansjaprzerwanafotkwwinnicy.JPG.8c20e2e3e7fb48d462a740a52cc81d56.JPG

    Przerwa na fotkę w winnicy

     

    1940287949_IMG_02264_08.2020FrancjaCarcassonne.thumb.JPG.63d096f34bebe9118e6619d80234f990.JPG

    Mury miejskie w Carcassonne

     

    282582393_IMG_02214_08.2020FrancjaprzedzamkiemwCarcassonne.thumb.JPG.43e2aa5b3e3ccb9f29207c3119c54c53.JPG

    Przed zamkiem w Carcassonne

     

    Istotnym punktem na mapie tegorocznego wyjazdu jest zamek Puivert znany z filmu „Dziewiąte Wrota” opowiadającego o niebezpiecznych konszachtach z diabłem. Jako, że obiekt leży w znacznej odległości postanawiam nieco pocisnąć, bo mogą mi zamknąć wejście przed nosem. Na miejscu okazuje się, że pędziłem niepotrzebnie, albowiem można tam śmiało zwiedzać aż do dwudziestej . Cieszy mnie fakt, że w porównaniu do tłumów z Carcassonne nie na tu prawie zwiedzających. Samo zamczysko jest zachowane w formie trwałej ruiny. Jedynie w wieży mieszkalno-obronnej znajduje się parę niewielkich wystaw z eksponatami. W porównaniu do takich np. zamków czeskich – bieda. Obiekt wraz otoczeniem, na które składają się kolorowe pola, a także wznoszące się na nimi zalesione góry posiada specyficzny klimat. Jest tu tak spokojnie, człowiek nabiera ochoty posiedzieć trochę, odpocząć.

     

    161608364_IMG_02274_08.2020FrancjazamekPuivert.thumb.JPG.6587991afd8203053fa1fafee82dd5a7.JPG

    Zamek Puivert, tu rozgrywała się akcja filmu "Dziewiąte Wrota"

     

    1114045906_IMG_02504_08.2020FrancjazamekPuivert.thumb.JPG.13a0cac758f613cfb7293072b6f93e95.JPG

    Dziedziniec zamkowy

     

    1208984872_IMG_02534_08.2020FrancjazamekPuivertkrceniefilmuDziewiatewrotawre.R.Polaskiego.thumb.JPG.fb89ad6fddbd36a7894a4021cea4c235.JPG

    Fragment filmu "Dziewiąte Wrota" w reż. R. Polańskiego

     

    1305971846_IMG_02554_08.2020FrancjawidokzzamkuPuivert.thumb.JPG.c06d18a61442c238e61ffd3912fb92ea.JPG

    W okolicy zamku dominują łagodne wzgórza, oprócz tego jest tam masa świetnych dróg motocyklowych
     

    Nocleg sam się napatoczył. Po krótkiej wymianie zdań łamanym francuskim dowiedziałem się, że całkiem nieźle mówię w tym języku, chociaż znam zaledwie kilkanaście słów, zupełnie wystarczająco do dobicia targu za rozsądną cenę. Miła Pani informuje mnie o najbliższych lokalach gastronomicznych, z których jeden serwuje burgery, a drugi specjały kuchni afgańskiej. W restauracji o nazwie Le Pamir dostałem pierogi bardzo podobne do tych znad Wisły. Posilony wybieram się na krótki rekonesans zanim zajdzie słońce. Puivert, gdzie liczba mieszkańców nie przekracza 500 osób spełnia wszystkie znamiona głębokiej prowincji. Jednym słowem - ewidentnie Francja C lub nawet D. Mi to zupełnie nie wadzi, ponieważ jestem tu właśnie dla takich scenerii. Oprócz mnie nikogo nie ma na ulicach. Ukradkiem zerkam Francuzom do okien ale nic szczególnego u nich nie słychać. Siedzą przed kompem albo oglądają TV, ew. coś tam gotują. Miejscowość ma niewątpliwe uroki turystyczne. Robotę robi położenie nad rzeką oraz zabytkowy most, na którym znajdują się toalety, czynne jeszcze w okresie dwudziestolecia międzywojennego. Gdzieniegdzie widać traktor lub inny złom wrośnięty w ziemie, jest też obowiązkowo pomnik poświęcony żołnierzom poległym podczas I wojny światowej.

     

    957771436_IMG_02644_08.2020FrancjaPuivertnadrzekLeBlau.JPG.03fcc4b8eb96533fe0e2dd95c10947af.JPG

    Puivert przykład głębokiej i zarazem urokliwej francuskiej prowincji

     

    1814449945_IMG_02664_08.2020FrancjarynekzpomnikiempolegychwIWwPuivert.thumb.JPG.1126bb5433e9cf96eae43f0d06223c0d.JPG

    W centrum obowiązkowo pomnik poległych podczas I wojny światowej

     

    1928752114_IMG_02624_08.2020FrancjaPuivertspecyjaykuchniawgaskiej.thumb.JPG.6a5e00b620f86873b1b650f4d633315c.JPG

    Na kolacje pierogi afgańskie

     

    W nocy nachodzi myśl żeby udać się z powrotem do zamku aby porobić nocne zdjęcia ale piwo zrobiło swoje i zmorzył mnie sen. Mam jednak pretekst aby kiedyś wrócić w te urokliwe okolice.

     

    • Like 1
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.