Jak rano wstałem i zobaczyłem że leje, to zmieniłem nieco plany :). Początkowo chciałem iść tylko do garażu coś podłubać, ale o 10 się rozpogodziło i koło południa jak asfalt wyschnął pojechałem pojeździć w okół Pogorii III i IV - zawsze mnie interesowało jak to wygląda (gdybym się chciał z rodziną na plażę na IV wybrać) a szkoda było czasu żeby to sprawdzić.
No i pogoria IV to generalnie dramat - od strony dzikiej wszędzie zakazy wjazdów, ludzie działki kupują i grodzą dojazd do wody. Jakimiś gruntowymi da się jeszcze dojechać.
A w drodze powrotnej oczywiście mnie zlało .