Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Garnoo

Użytkownicy
  • Postów

    35
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Garnoo

  1. czyli jeszcze nie masz prawka a juz masz doswiadczenie i wiele km za soba... to lepiej niz przypuszczalismy :ph34r:

    mam taka rade, abys sobie narazie odpuscil szukanie towarzyszy na wyjazd - przynajmniej poki nie zrobisz prawka (bo szybciej do siebie zrazisz ludzi niz zachecisz)

  2. W dniu 29.04.2019 o 19:06, BlackDragon napisał:

    ciekawi mnie skąd się wzięła tak głupia teoria typu : przemierza kraj....przebiegi niższe !!! większej bzdury nie słyszałem !!!

    krótko i na temat : gościu ma do roboty 10km w jedną stronę x2 =20km na dzień x 20 dni roboczych = 400km na miesiąc = licząc że jeździ przez 5 miesięcy =2tyś  w rok + jakieś drobne wypady = 2500

    do tego kupujesz moplik używany od PIERWSZEGO niemca sprowadzony do polski przez Pierwszego polaka .......z rocznika 2001 - i ma on nalatane 3000tys dp 2019

     

    i co znaczy patrz na stan !!!!! jak go ocenisz - OKIEM ?  trzeba kupować motocykle pewne  a to są takie które ktoś specjalnie dla ciebie sprowadził i się zna , albo kupujesz od pierwszego właściciela który kupił w salonie ,  innej opcji nie ma .

     

     

    czytam to juz chyba z 10raz i nadal nie potrafie zalapac skad wyczarowales " przemierza kraj....przebiegi niższe"...

    wlasciwie to potwierdzasz to co napisalem ale odnosze wrazenie, ze mnie za napisanie tego opieprzasz :P

  3. W dniu 1.05.2019 o 09:47, LBG napisał:

    Tja, kolega długo szukał używanego motocykla i ... kupił nowy na raty.

    jak sie dysponuje takimi funduszami to sporo problemow znika :D

    ja kupując a będąc zielonym brałem pod uwage tylko handlarzy z bardzo dobra opinia... jak juz ryzykowac to jak najmniej

  4. w lutym pytales jak zdac prawko AM a po 3 miesiacach piszesz, ze juz masz za soba 'duzo' kilometrow i to z plecaczkiem...

    przy takiej konsekwencji nie dziw sie, ze ludzie maja pewne opory aby doradzac Ci jak łamać prawo :D

    PS. gdybys pytal gdzie to łamanie prawa to podpowiem, ze miedzy innym tu: "80 w 2t" nie miesci sie w kategorii AM

  5. ja bym sie mimo wszystko w chinszczyzne nie pchal - fakt, ze cenowo to masz nowego chinczyka lub ok 10letnia honde... ale radzilbym pozostac przy 'popularnych' markach

    a co do typu motocykla to radze cos ma zblizona pozycje do motocykli... na ktorych zdaje sie prawo jazdy - duza szansa, ze ci sie to spodoba i za rok, dwa zechcesz robic A :)

    nie przejmuj sie, ze np varadero jest 'duzy' - to w niczym nie przeszkadza, a wiekszy bedzie powazniej wygladac, wszystkie gadki typu mam tyle a tyle wagi i wzrostu mijaja sie z celem - jezeli wzrost masz wystarczajacy aby nogami dosiegnac ziemii to reszta sie nie przejmuj

  6. nie ma sie co przejmowac tymi 500zlotymi bo to nigdy nie ma miejsca... jak juz cie zatrzyma policja do kontroli to w zwiazku z jakims wykroczeniem (najczesciej predkosc) a w takich okolicznosciach to juz to 500 bedzie tym mniejszym zmartwieniem :)

    przy jakimkolwiek zdarzeniu zawsze bedziesz sprawca - z tego sie nie wybronicz, jak beda ofiary, ludzie wyladuja w szpitalach itp to nie wyplacisz sie z kosztow...

  7. ciężko mi stwierdzić jakie miałem oczekiwania po kursie - zdać prawko i potrafić opanować motocykl(?), byłem świadom, że jeździć nauczę się później ;)

    kurs robiłem tam, gdzie wcześniej kat B bo gościa znałem i był bardzo fajny (a praktycznie wszystkie nauki jazdy w okolicy to jego kursanci - sam prowadzi szkole ponad 20lat)

    z samego kursu jestem zadowolony, jakieś pół roku jeździłem na 125cc i mi się spodobało i to praktycznie całe moje doświadczenie przed kursem (a to wszystko w wieku 30lat), na pierwszą godzinę dostałem 125, drugą 250, trzecie była już na gladiusie... i bardzo dobrze bo było kiepsko. Na mieście byłem chyba tylko ze 3godziny, jazda szła dobrze a plac gorzej

    po wyjeżdżeniu obowiązkowych godzin 8 i slalom wolny wychodziły 50/50... ale, że byłem nerwowy moto już posiadałem, duże i ciężkie a plac był 100m od mojej pracy więc sobie tam wpadałem prawie codziennie (jak tylko był wolny) na 10-15min i po pary tygodniach plac był opanowany (na swoim). Na egzaminie okazało się, że gladius to taka mała i zwinna zabaweczka... :-) 

  8. W dniu 22.11.2017 o 09:36, HubertK napisał:

    Chodzilo mi o 80KM. 

    A ile Ci pali ta VFR bo podobno poniżej 8 przy spokojnej jeździe nie schodzi. Ja chce motorem dojeżdżać do pracy i tez patrzę na eksploatację. 

    Dzisiaj będę miał okazję przejechać się Suzuki GSF600 zobaczymy co z tego wyjdzie. 

    80km... czyli 80 000 metrów - tak :)

    pali 5,5 - 6,5l na setkę - motostat, z tego sezonu, jeżdżę sobie 'po ludzku' do pracy i po pracy (skrajne spalanie 5,2 to było w grupie w której mieliśmy 125 :-D ), sporo ludzi straszy tym spalaniem

    a VFR najzwyczajniej dobrze wygląda... pomimo swojego wieku, można sobie pojechać na weekend na drugi koniec kraju, polatać troszkę szybciej jak i polansować się na parkingu

    wielu mi odradzało zakup 600 na pierwsze moto, bo po roku będę marudził na brak mocy, 750-800 to taki złoty środek - nie onieśmiela tak jak litr ale daje frajde na dłużej :)

  9. 80km to dla turystyka jak poranny wypad po pieczywo, Honda VFR 800 (fi lub vtec) zmieszczą się w tej cenie, 800 lepiej sobie poradzi z dwoma osobami niż 600-650, minusem jest waga VFR cierpią na lekka nadwagę ale całe szczęście nie czuę tego w trakcie jazdy, no i w gorące dni jak wpadniesz w miasto to może ci być ciepło w nogi (chłodnice są po bokach)

    po za tym fajna sprawa zdaża mi się zrobic 250km bez zsiadania (VFR to mój pierwszy duży moto po 125)

  10. o ile sięgasz nogami do ziemi - nie przejmuj się wzrostem... (ale zawsze to obciach wyłożyć się stojąc na czerwonym)

    a co do roczników i przebiegów, 80% importowanych ma kręcone liczniki, patrz na stan nie na przebieg. 125tki nie są motocyklami na których przemierza się kraju co wakacje wiec i przebiegi są zazwyczaj niższe niż dużych maszyn

    • Haha 1
  11. jeżeli kupujesz motocykl z importu i będziesz jego pierwszym właścicielem to musisz wykupić OC najpóźniej w dniu rejestracji (poprawcie mnie jeśli się mylę)

    problem 'co na pierwsze moto' to temat rzeka...

    na początku jest zawsze problem - człowiek nie do końca wie jaki styl jazdy przypadnie mu do gustu (turystyka, supersport, enduro itp itd)osobiście polecam połączenia turystyka + sport np VFR, turystyka + terenówka (nie wiem czy mogę nazwać to enduro) - Varadero, Vstrom itp

    niestety turystyki i im pochodne niestety kosztują trochę więcej i nie są lekkie - co na początku może być problemem

    najlepiej pojeździj sobie po okolicy do wszelakich salonów, komisów itd pooglądaj, usiądź az któryś wpadnie Ci w oko (ale tak konkretnie wpadnie :P )

  12. kurs kursem, ale fajnie jak masz znajomego z motocyklem i dostęp do pustego placu manewrowego; maszyna nie musi być identyczna jak na egzaminie - jak opanujesz plac na większej/cięższej maszynie to później to już easy-mode, ja sobie wieczorami po pracy wpadałem na plac na VFR800 (egzaminy na gladiusie) i bez myślenia plac zaliczony

    wiadomo, że będzie Ci ciężko znaleźć kogoś kto udostępni moto :P

  13. są widełki ale jak ma się znajomego lekarza to można zrobić troszkę taniej (mimo urzędowego minimum)

    ograniczenie na prawku 01.06 to rzeczywiście okulary/soczewki - nic na to nie poradzę :) a 15lat to całkiem spory kawał czasu - nie ma się co przejmować, badana te mają swój cel

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.