Juniorr

Dzięki wielkie, starałem się nooo jeszcze bym pomyślał nad statusem związku:DD Powiat Lubliniecki, nie aż tak daleko od Chorzowa, bo pracowałem tam i nie ma problemu z dojazdem:D

Witam wszystkich :DD Co tu mogę ambitnego wymyślić o sobie?? Jestem Junior( wiek, imię, nazwisko czy adres zamieszkania raczej Was nie interesuje, więc nie będe się tu nad tym rozczulał), posiadam aktualnie yamahę yz426F. Tak naprawdę przygodę z dwoma kółkami zacząłem chyba wcześniej niż samodzielne wiązanie butów, bo gdy miałem 3,5 roku tato posadził mnie na cudownej, potężnej, bardzo mocnej, wyprzedzającej swe czasy... motorynce:DD , minęło 15 lat od tamtej pory, a przez ten czas ciągle coś w garażu mojego stało, po motorynce był skuter, potem kilka sprzętów na szosę ( niekoniecznie to były 50cm czy nawet 125:DD ), ale w końcu jak to mówią ,, kto raz zjedzie z asfaltu, już na niego nie powróci" , tak więc nastał czas crossówek i idąc w tym kierunku pierwsze dwa lata spędziłem na zwykłym jeżdżeniu po drogach nieasfaltowych, a z czasem zarobiłem na lepszą maszynę( wówczas był to KTM) i wciągnęło mnie to bardziej, zaczęły się poważniejsze wyprawy, a z czasem również plany, zacząłem poważne treningi z myślą o startach w różnego rodzaju zawodach, maszyny się zmieniały, a z każdym kolejnym sprzętem, były coraz większe osiągnięcia, aktualnie mogę śmiało powiedzieć, że poświęciłem swoje życie dla tej pasji, ponieważ dziennie odbywam treningi na siłowni czy w klubie, dużo czasu spędzam na motocyklu, organizuję różnego rodzaju wypady, by trenować w różnych miejscach, z pomocą kilku znajomych zbudowałem tor na którym mogę śmiało trenować i się rozwijać, a co jakiś czas, dokładam nowe przeszkody, modernizuję, ulepszam czy też poprawiam, oczywiście też pracuję, by jakoś utrzymać ten motocykl. Tak więc widzicie, że wszystko kręci się wokół jazdy. Nie mówię, że jeżdżę jakoś profesjonalnie, bo nie mam aż na tyle kasy, by gdzieś tak trenować, ale mimo wszystko uparcie dążę do postawionych sobie celów i dość sprawnie rozwijam swoje umiejętności, także myślę, że z czasem na zawodach wstydzić za swoje wyczyny się nie będę musiał. Mam nadzieję, że nikogo nie zanudziłem swoim opowiadaniem:D Pozdrawiam serdecznie i zapraszam na moją stronkę www.facebook.com/juniorrYZF