Witam Wiele osób (pewnie na tym forum też) jeździ bez prawka na A, ja zawsze jeździłem motocyklem crossowym (ostatnio KTM 250SX), teraz kupiłem Suzuki GSXR k4 600, czuję się na niej dość pewnie, trochę już jeździłem, ale bez szaleństw bo czekam na oponę bo ta to już slick. Problem polega na tym, że nie mam kat.A, czy grozi mi coś więcej niż 300 zł mandatu (punkty? ) ? O stłuczkach i OC nie wspominam, znam konsekwencję, jednak za bardzo to kocham, żeby z powodu młodego wieku (mam 20 lat) nie jeździć. Mój problem jest natomiast o tyle nietypowy, że posiadam prawo jazdy kat. B, C, C+E, z którego korzystam (latam zestawem po Polsce). Czy oprócz tego, że dostanę mandat 300 zł mogą mi zabrać uprawnienia, bo wiadomo z czym będzie się to wiązało, beeeeeeeeezroooobocie. To jest właśnie ironia losu, mogę jeździć 40 tonowym zestawem mając 20 lat, inni mając 3 lata prawko na B mogą latać na 125-tkach a ja nie mogę jeździć na większym motocyklu, chory kraj. Gdyby dali mi taką możliwość to w 2 tygodnie bym zrobił kurs i jeździł na legalu.