Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

morgan2000

Użytkownicy
  • Postów

    27
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez morgan2000

  1. Niech chłopak stopniuje pojemności. Pośmiga bezpiecznie 125-tką, zdobędzie doświadczenie na drodze - będzie miał jeszcze czas na dużą maszynę.

    ...o ile przeżyję to  śmiganie

  2. Dzięki, tak samo myślę - najbezpieczniej jet stopniować pojemność. Moim zdaniem jeżeli sprzęt jet zaciężki wagowo lub np za duża pojemność (ew,KM - y),to maszyna będzie się kończyć pode mną,bo będę jeździł za wolno jak na min. wymogi.Ja też mogę się męczyć-trudności w utrzymaniu równowagi, albo nadmierna wyrywność sprzętu.Sprzęt może być dla mnie za ciężki.

     

    S.s. dzięki za te porady,z którymi zgadzam się w 100%.

  3. Preferuję tory i place nad winkle na trasie, tak samo jak preferuję jazdę nad siedzeniem. :)

    Więc prędzej odnajdę się na jakichś treningach niż towarzysko rekreacyjnych przejazdo-posiadówkach ;)

    Wcale się niedziwię.Wkońcu jak się jeździ w korku pomiędzy autami,to lepszy okazuje się ty plac treningowy i tory różnego rodzaju

  4. z góry uprzedzam... w korku tego króliczka naprawdę nie łatwo dogonić ;)

    za to chętnie podejmuję wyzwania dla czystej satysfakcji podeptania męskiej dumy ^^

    Cześć Wam,

    chciałem tylko zauważyć,że zgodnie z pewnym powiedzeniem nie chodzi o to,żeby Króliczka złapać,tylko żeby go gonić go gonić.A to,że jest Biały...no cóż - tak wyszło

  5. Od dłuższego czasu jeżdże na włosie (makaron - Piaggio Sfera 50) i już mam dość tego plastiku.Przyzjeździe wyje jak nawiedzone,a przy wyjeździeżółw szybciej by wyszedł.Nie ważne..Chcę to zmienić na coś żwawszego,bo na tym bieduję już od 15 lat.

    Nie obeszło się bez wywrotki,no i cóż?

    Mówią,że motocyklista bezwywrotki,to zły motocylkista,więc pierwszą glebę mam już za sobą a teraz pragnę czegoś więcej.

    Może jakiś choopper250,ale używka,bo na nowego nie chcę.Jeszcze mógłbym się przyzwyczaić.Miło pogadać,więc proszę o opinie.

  6. a co dalej,to od dłuższego czasu jeżdże na włosie (makaron - Piaggio Sfera 50) i już mam dość tego plastiku.Przyzjeździe wyje jak nawiedzone,a przy wyjeździeżółw szybciej by wyszedł.Nie ważne..Chcę to zmienić na coś żwawszego,bo na tym bieduję już od 15 lat.

    Nie obeszło się bez wywrotki,no i cóż?

    Mówią,że motocyklista bezwywrotki,to zły motocylkista,więc pierwszą glebę mam już za sobą a teraz pragnę czegoś więcej.

    Może jakiś choopper250,ale używka,bo na nowego nie chcę.Jeszcze mógłbym się przyzwyczaić.Miło pogadać,więc proszę o opinie

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.