Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

raf76

Użytkownicy
  • Postów

    6
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Profile Information

  • Płeć
    Mężczyzna
  • Skąd:
    Głuszyna

Osiągnięcia raf76

Newbie

Newbie (1/14)

0

Reputacja

  1. raf76

    Harley Davidson

    Czy koledzy motocykliści zauważyli na obecnym tu fm, żeby jakaś kobietka narzekała , że harleye są be? No właśnie, ja też nie! I tu was mam "Pogromcy Mitów"- chłopaki z hd odbijają wam dziewczyny i o to jest cała afera. Trzeba było tak od razu, a nie wplątywać w to jakąś ideologię. W końcu powodem wszystkich większych konfliktów zawsze była kobieta. Czy to wina chłopaków z hd, że kobiety uwielbiają ich motocykle? Apel do posiadaczy hd- pozakrywajcie te znaczki firmowe- dajcie innym szansę...Idę zjeść snickersa- bo zaczynam gwiazdorzyć...
  2. raf76

    Harley Davidson

    Ja już wiem o co chodzi "reszcie świata"- wy nam zazdrościcie że kupiliśmy coś co jest zacofane technologicznie, kur...ko trzęsie, za te same pieniądze można kupić "normalny" motocykl i co najgorsze jesteśmy z tego bardzo zadowoleni, że mamy takiego cudaka . Cholera, zawsze myślałem że jestem na wsi samcem alfa- runąłem... Pozdrawiam podstarzałych impotentów, pantoflarzy i pozostałych motocyklistów.
  3. raf76

    Harley Davidson

    Dlaczego niektórzy tak bardzo przy...ją się do tych HD, może rzeczywiscie to jakiś kompleks. Nie posiadam kurtki, spodni, kasku , ani nawet rękawiczek z logo hd, mam tylko "gołego", niemłodego i schludnego HD, bez bajerów, nadmiaru ozdób itd. Dla mnie to nie religia, ale rzeczywiście jakiś sposób na życie. Gdy miałem inne stare moto, to również był sposób na moje życie. Dotychczasowe motocykle także wibrowały mi jaja, też bulgotały i basowo ryczały, tylko dużo mniej. Teraz mam tego tyle ile chcę, jak długo chcę i nie siedzę w garażu na naprawach, tylko ewentualnie dokręcam z dziką rozkoszą jakąś śrubkę, co się odkręciła od tych cudownych wibracji. No i jeżdżę, ale nie na lawecie- czy mam się czuć przez to gorzej od innych użytkowników motocykli. A może przeproszę niektórych z nich, że wybrałem taki motocykl, a nie inny. Magik- po co ta agresja. Może lepiej byłoby spotkać się w trasie na piwie, pogadać i spojrzałbyś na mnie i innych przez pryzmat człowieka , a nie motocykla jaki dosiadam. Gdyby stać by mnie było na Zundapa ks 600, czy 800 to pewnie byłby w moim garażu i nie wykluczam, że kiedyś będzie. Podajmy sobie dłonie na zgodę. Przepraszam, że może kogoś uraziłem swoją wypowiedzią- jakoś musiałem wyładować tą swoją ekspresję...To wszystko przez ten martwy sezon .
  4. raf76

    Harley Davidson

    Święte słowa. Może jestem słabym matematykiem, ale nie wierzę, że takie klasyczne moto wyprodukowane współcześnie, ale oczywiście legendarne i co najważniejsze sprawdzone przez dziesieciolecia konstrukcje nie znajdą rzeszy nabywców i nie będa opłacalne dla firmy (np. HD). Dziwię się, że żadna uczciwa firma w tym kraju nie wpadła na taki pomysł i nie tworzy nadal legendy np. Sokoła, no i nie zarabia, nie tylko w naszym biednym kraiku. Ja równiez jak wielu innych nie rozumię polityki HD- nie wiem w czym jest problem, skoro coś jest sprawdzone i zaczyna być powoli szczególnie poszukiwane (np. HD na evo), to dlaczego firma nie może ich nadal produkować i co najwazniejsze zarabiać, no bo o to im chyba chodzi. Takich "koneserów " jak ja są tysiace i nie zależy mi aby moto było zaawansowane techniczne- ma być trwałe, ma trząść i piękne basowo mruczeć- tego oczekuje od harego. Dlatego kupiłem dinozaura HD na evo i właśnie w taki sposób chcę się czuć wyjątkowy. Pozdrawiam ujeżdżaczy dinozaurów wszelkiej maści .
  5. raf76

    Harley Davidson

    mamamadziMasz absolutną rację, niestety hary stał się dla wielu sposobem na pokazanie swojego przerośniętego ja- bo mam pieniądze. Może gdyby ruski Ural był równie drogi i "egzotyczny"(nie obrażam rosyjskiej motoryzacji- bo sam jeździłem Iwanami 12 lat) to ludzie tego pokroju właśnie takimi sprzętami pokazywaliby się w niedzielę. Celowo piszę drogi, ponieważ dopiero od niedawna dla większości Polaków, hary stał się w miarę cenowo dostępny. Za niedawnej- niedalekiej komuny, ba nawet kilka lat temu śliniłem się na widok HD, lecz cena przerażała. To niestety mamy w naszej polskiej mentalności i chyba również ogólnie wschodniej Europy- musimy się pokazać, ukazać naszą wyższość (finansową) nad resztą. To samo jeszcze pokutuje wśród "samochodziarzy"- przecież jak mam pieniądze to nie będę jeździł vw i kupuję wielkiego, lśniącego amerykańca- co by motłoch widział, że jestem kimś! Oczywiście nie wrzucam wszystkich do jednego worka, w każdym środowisku znajdzie się jakaś czarna owca i łatwo takiego klienta odróżnić od normalsa. Kiedyś też bulwersowały mnie takie sytuacje i zdarzało mi się wtrącić w obecności właściciela pojazdu i słuchającej go gawiedzi, że prawi herezje, teraz uśmiecham się, posłucham z boku, czasem mocno uśmieje i odchodzę- szkoda nafty. Myślę, że też nie ma sensu się spierać koledzy o to czy hary, czy japonia lepiej odejdzie od świateł, pewnie każdy z was po trosze ma racje, przy dzisiejszych możliwościach tuningu każdy motor można nieźle podkręcić. Chociaż jak jest spór- to jest dyskusja :-) Muszę się jeszcze przyznać, co niektórym zarzucasz- nie twierdzę że hary jest najlepszy na świecie, ale dla mnie moto- to tylko hary i naprawdę g...o mnie obchodzi reszta świata jeśli chodzi o marki , modele, osiągi, nowinki techniczne- co nie zmienia faktu że szanuję tych ludzi, którzy mają odmienne zdanie i jeżdżą innymi motocyklami. Dla mnie również hary skończył się na evo- choć mam nadzieję że firma może kiedyś wróci do korzeni i zapełni tą niszę np. sprzedając nowe motocykle mocno stylizowane na lata 40,50, 60, 70,( ba- nawet niech będą to repliki) z silnikami oryginalnymi- bez względu na ich awaryjność. DANVIELD- już myślę o kolejnym HD, oczywiście Ela ma u mnie dożywotkę...
  6. raf76

    Harley Davidson

    Koledzy motocyklisci, niezależnie spod jakiego znaku jesteście i jaką markę ujeżdżacie nasze moto ma dawać radość z jazdy, pomijając w jakiej formie będzie to realizowane- czy luźny lans, czy też za...nie. Celowo pomijam tu walory estetyczne- wygląd motocykla, choć to też ma pewnie ogromne znaczenie dla właściciela. Przecież chodzi o to, żeby poczuć się dobrze, czasem wręcz ma to wymiar duchowy- najlepiej niech się wypowiedzą psycholodzy :-) Panowie, wychowałem się na zabytkach, wiadomo z mocą szału nie ma, ale ten klang silnika, to basowe mruczenie, odgłosy pracujacej skrzyni, rozrządu, tego k...a, niestety (dla mnie ) nie ma większość współczesnych motocykli. Na swojego HD czekałem 23 lata (liczę odkąd jężdżę motocyklami), wczesniej ujeżdżałem też same duże moto oczywiscie zabytki. I wieżcie mi takiego głosu i wibracji jajek nie miałem na żadnym moto. Wiem, pomyślicie kolejny psychiczny spod znaku HD, może tak, ale kiedy dosiadam moją Electrę z 89 to wiem, że żyję! Niezależnie czy mam chandrę, czy wspaniałe samopoczucie odpalam ten piec i wiem, że mój motocykl da mi to czego od niego oczekuję- ogromną przyjemność. Czego wam z całego serducha życzę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.