glacus

toż to poczciwa Virażka, to można kupić w tym budżecie. Jakieś propozycje w stuly klasyk/retro

Witam. Nieśmiało rozglądam się za motocyklem dla ojca, nie mogę się go zapytać co by widział w garażu bo muszę go postawić przed faktem dokonanym. Tato od młodego miał WSK175 i sprzedał ją ze względów bezpieczeństwa jak bez żadnego przygotowania zaczołem na niej jeździć i za te pieniążki kupił mi encyklopedię (to ci troskliwy tatuś). Od tego czasu na niczym nie jeździł opróczk kilku kułek na moim intruderze VS600(po prawie 20 latach) i wydawał sie mu nie stabilny, za ciężki, zbyt mało zwrotny o reszcie nawet nie piszę. Myślę o czymś klasycznym (na Triumpha za mało kasy) najlepiej chłodzonym powietrzem, 500ka wystarczy. Budżet około 5000zł na sam motor, wiem że to mało ale nikt mi inny nie dołoży do tego gifta, a matka nie pochwali. Wzrost ojca 172cm ułomkiem nie jest. Sam posiadam motor i papier od roku, także wiedzy i umiejętności jeszcze brakuje, poradźcie

Miejmy nadzieję że nie, widziałem jak gościu chodził, miał rozbity łuk brwiowy i nie wiadomo jakie obrazenia wewnętrzne. Jednak odwieżli go na sygnale!!

Około godz 6.40 w Rybniku Niedobczycach na ulicy Wodzisławskiej poniżej salonu Peugeot jadący czarnym Suzuki motocyklista prawdopobobnie nie zachował ostrożnaści i wjechał/zachaczył w stojącego Kangura który chciał skręcić w lewo. W wyniku uderzenia odrzuciło w prawo motor wraz z kierującym na prawy pas(pod gorę są 2 pasy) i tu miał mnóstwo szcześcia bo jadący tym pasem samochód osobowy ledwo przed nim wychamował. Motocyklista został odwieziony do szpitala, był przytomny i poruszał się o własnych siłach!!!!!

no własnie mój z 95r to jest młodzieniaszek, trza bydzie iś piechty.

no powitać, żeczywiście oryginalnie prawie jak ja? tylko mam po 10 wszystkiego więcej za wyjątkiem kapcia. no i z za miedzy

Ja pierdziele, mieszkałem niedaleko tego miejsca. zarządca drogi zrobił tam te zafajdane wysepki (pułapki) w celu poprawy bezpieczeństwa (zresztą w wodzisławiu też, tylko czemu to nie przekłada się to na poprawe warunków na drodze. tam gdzie jest miejsce na kilka pasów ruchu, powstaje niebezpieczne miejsce nie tylko dla nas, lub absurdalne rozwiązania kierowania ruchem. Już nigdy nie będę odkręcał w tym miejscu (a trza przyznać że mozna tam sie rozpędzić) z uwagi na zawracające osobówki i biję się w piersi bo zdarzyło mi się zawrócić w kierunku odwrotnym. Wyrazy głębokiego współczucia dla rodziny i przyjaciół.

czyli też uwieral w lico jak diabli?? a nie wiesz czy te boczki mozna zmienić na mniejsze??

czolem, tak wlasnie przed chwileczka założyłem. masakra mam małe malzowiny uszne, a się trzeba namęczyć. generalnie to mam dylemat bo strasznie ciśnie mnie na policzkach i wydaje mi sie jakiś taki mały, choć w sumie pasuje mi niby rozmiar L u innych producentów,a obwod głowy u mnie to 59cm. jak tam u Ciebie Tytan lub innych userow. chyba jedynie shark tez mnie tak cisł w policzki, lub chyba nawet ciut mniej ale był to model otwarty

czołem!

czołem

zamówiłem N71, jak przyjedzie to podielę się opinią na jego temat

czołem chopie

a co by powiedzieli starsi wyjadacze o kasku CABERG JUSTISSIMO GT?? KORCI MNIE ŻEBY GO BRAĆ

ee, i nikt z moich okolic nie szuka skrzydłowego. LEWA

taa, mam tę gazetkę (to moje pierwsze pisemko o moplikach) wszystko fajnie z tym że te starsze kaski to miały te żuchwy większe i chyba bezpieczniejsze lecz nie wszystkie da się zdemontować. a co myślicie o Airoh Tr1

Dobry, rozglądam się za jakimś fajnym garnkiem najlepiej jakby był to szczękowy z możliwością demontażu szczęki, co bym w lato na moim intruzie jeździł w kasku a'la JET. potrzebna jest blenda, nad komunikacją się nie zastanawiałem, myślę że z czasem będę jeździł w grupie, okulary tylko przeciwsłoneczne. może być używany bo więcej jak 500zł na ten moment nie mam. HELP

dzięki

W końcu zarejestrowałem się na forum, więc witam wszystkich i pozdrawiam. Generalnie to poszukuję ziomali do bujania się po okolicy na frędzlokach i nie tylko. Co prawda mieszkam w Bełsznicy, ale długie lata mieszkałem w dzielnicy Rybnika tj. Niedobczycach, ale zawsze ciągło mnie na wieś. Piszę bo potrzebuję porad bardziej doświadczonych posiadaczy sprzętów w zakresie techniki ruchu, dopiero co nadziergałem na pierwsze moto. Mój moplik to INTRUZ 600 - 95r, wiem, wiem że trza było brać 800 ale ten mój egzemplarz był o niebo lepiej zadbany niż wszystkie oblukane 800 w województwie, zresztą kupiony w niedzielę od księdza. Wiem że pewnie się narażam pisząc że jutro zdaję jakiś tam egzamin praktyczny, ale macie coś na uspokojenie oprócz fajek?? z góry dzięki za pomoc ARTUR