Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zajarany_zyciem

Użytkownicy
  • Postów

    391
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    7

Odpowiedzi opublikowane przez Zajarany_zyciem

  1. Z tego co słyszałem, to ma to kosztować około 100tys.zł ;)

    Za 20 patyków, chińskiego junaka można kupić ;)

    Chodzi mi w sytuacji jakby zaczęła się produkcja maszynowa.. Jaka cena byłaby odpowiednia dla takiego sprzętu żeby miał szanse na sukces w Polsce/Europie i nie był tylko ciekawostką, a produktem chętnie kupowanym? Skoro Honda do ok 35-40k zł, a Junak ok 15-20K zł...

  2. http://moto.onet.pl/sokol-powrocil-premiera-polskiego-motocykla/cjj81

     

    W 2013 roku spółka Prywatne Zakłady Inżynieryjne Sokół Motocykle S.A. zapowiedziała, że w ciągu roku będziemy mogli zobaczyć Sokoły na polskich drogach. Główną ideą firmy było reaktywowanie legendarnego polskiego motocykla Sokół. Wtedy producent dysponował zaledwie grafiką 3D, teraz zaprezentował prototyp!
     
    Myślicie, że mamy szanse na polską markę motocykli dostępnych dla wszystkich?
  3. Oglądam i oglądam ten film... i mam mieszane uczucia... Widać na filmie, że jadący w pewnej odległości za samochodem motocyklista na łuku drogi skraca dzielący ich dystans - wniosek - jedzie za samochodem z większą prędkością. Kamera zarejestrowała zdarzenie z perspektywy, z której trudno jednoznacznie określić co się stało na drodze. Samochód jedzie cały czas swoim pasem - nie przekracza przerywanej linii. Motocyklista z większą prędkością niż samochód zbliża się do niego... Zapewne chciał wykonać manewr wyprzedzania - co się wydarzyło na drodze, że samochód się zatrzymał? Kierowca samochodu jak słyszymy twierdzi, że motocyklista nieprawidłowo go wyprzedzał... Możemy w tym przypadku mówić, że samochód zajechał drogę motocykliście? Jadąc cały czas nieprzerwalnie i ze stałą prędkością swoim pasem, nie zmieniając go? Jak to możliwe? Czy aby nie dostrzegam na tym filmie czegoś, co widzą inni?

    Jego agresję nic nie tłumaczy. Jednak ja zadaję sobie pytanie, czy jadąc z pasażerem, szczególnie małym dzieckiem, nie powinniśmy szczególnie uważać na drodze?

    Mister wezwana policja orzekła, że sprawcą jest kierujący samochodem więc po co się tu rozdrabniać i zastanawiać?

  4. Zajarany tylko i wyłącznie ogólniki -

    Jak zawsze.. 99% Twoich postów to ogólniki bez argumentów tylko poparte ogólnikami (znajomy znajomego) i stereotypami..

    Pytałem tylko i wyłącznie o sprzeczne wyroki a ty wyjeżdżasz z ekspertyzami.. Jeśli nie masz dwóch sprzecznych wyroków to po co się odzywasz i twierdzisz ze tak jest? eh Luki...

  5. kawo jak on "mało wie o sądzie" to Ty mało wiesz o poruszaniu się po drogach publicznych. Zobacz ile jest sprzecznych wyroków, a się przekonasz. Nie zmienia to faktu, że wina motocyklisty. Nauczka na całe życie.

    Luki możesz podać linki do takich sprzecznych wyroków czy znowu piszesz ogólnikami bez argumentów?

  6. Tak z czystej ciekawości - czy w tym temacie można proponować plecakowanie - jak się jest chopperującą amazonką ? - jakiemuś mężczyźnie, które nie ma aktualnie (lub nie daj Boże, w ogóle) motocykla, albo ma rękę w gipsie albo coś podobnego, co uniemożliwia mu prowadzenie maszyny? 

     

    Ciągam ze sobą z reguły 15-letniego syna, żeby go zarazić bakcylem (córki nie musiałam zarażać, wręcz przeciwnie wyrywałam kierownicę z Simsona, jak miała 13 ...) ale rzeczony syn w trudny wiek wchodzi i zaczyna się "wstydzić" jeździć z mamusią ...

  7.  

    Orzeczenie sądu odnosi się do podobnej sytuacji co na filmiku

    http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/prokuratura/pdf/2006/09/13stefanski.pdf

     

    „Oskarżony zdawał sobie sprawę z tego, że wyprzedza więcej niż jeden pojazd, a tym samym mógł oraz powinien zdawać sobie sprawę, iż ma ograniczoną możliwość obserwowania zachowania kierowców pozostałych wyprzedzanych pojazdów i uzyska wystarczającą w tym zakresie wiedzę dopiero wtedy, gdy znajdzie się na lewym pasie. Z tego oczywisty wniosek, że przemieszczając się na lewy pas jezdni oskarżony powinien rozpocząć wykonywanie manewru wyprzedzania w takiej odległości od pierwszego z wyprzedzanych pojazdów i z taką prędkością, by co najmniej móc zatrzymać swój pojazd na lewym pasie przed miejscem, gdzie pierwszy z wyprzedzanych pojazdów wykonywał manewr skrętu w lewo”2.
    „Wymóg zachowania szczególnej ostrożności, określony w art. 22 ust. 1 p.r.d., przez zmieniającego kierunek jazdy w lewo, nie obejmuje obowiązku upewnienia się w chwili wykonywania tego manewru, czy nie zajeżdża on drogi nieprawidłowo (z lewej strony) wyprzedzającemu go”3.
    Pogląd ten był akceptowany w literaturze4, aczkolwiek większość przyjmuje, że zmieniający kierunek jazdy w lewo jest obowiązany w czasie wykonywania tego manewru upewnić się, czy nie zajeżdża drogi wyprzedzające-mu go z lewej strony i ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu z przeciwnego kierunku po pasie ruchu, przez który skręcający ma przejechać.

     

    Myślę, że ten filmik oraz to orzeczenie sądu pozwoli na jednoznaczne określenie kto jest winny w podobnych sytuacjach, których na tym forum było sporo.

     

    Uważajcie na siebie!

     
    .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.