Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

mamamadzi

Użytkownicy
  • Postów

    321
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez mamamadzi

  1. Hayabuster przyznam sie bez bicia że tez patrzyłem sceptycznie na marke HD nie mając z nia styczności a naprawde zewsząd słyszałem negatywne opinie ludzi..(którzy widzieli HD na obrazku..)Mówi sie że wsiądziesz na HD i juz z niego nie chcesz zejść..cos w tym jest Co do jakości wykonania, to pomiedzy Japonia a HD jest przepaść.. jakikolwiek chopper z lat 80 odkrywa kiepskiej jakości chromy, rdzewiejące śrubunki, płowiejący lakier. W każdym razie jak dla mnie w HD wszystko jest "pełne" i dobrze polakierowane a nie jakas wytłoczka imitująca "pełne" czy naklejka która zastapi lakier, znakomitej jakości skórzane siedzenia które nie pekaja po 20 latach, konkurencja w wiekszosci przykadków daje skaj albo cerate. Wiem juz napewno że nastepny sprzet tez bedzie HD (Heavy Duty )

    w takim razie w zeszly czwartek mialem fatamorgane.Przyjechal facet swoja Hondą CB750, spzet ponad 30 lat.Zero rdzy,wszyskie chromy oryginalne,rury oryginalne, nawet nieprzepalone, maszyna pieknie i starannie wykonana,moim zdaniem lepiej niz obecne HD ktore sa robione glownie w Chinach i Malezji. Facet ta CB jezdzi do CHudowa w czwartki wiec mozna zobaczyć. Co byc o HD nie powiedzial to kiedy Japonia weszla do USA marka HD prawie padla,i kilkakrotnie byla reanimowana.W kazdym badz razie ludzie woleli kupowac motory japonskie jako solidniejsze,lepsze technologicznie,nie psujace sie,ekonomiczniejsze,i badziej poreczne.Ja akurat mialem okazje przejechac sie HD i szału nie ma.DLa mnie ta 30 letnia CB miala  "to coś" a nie Chinski HD. Natomiast porownujac japonska dopracowana rzedowa czworke z silnikiem HD to tak naprawde ten HD musi miec i dusze i legende zeby ktos to chciał.Mimo ze niektore HD to motocykle ładne, japonce tez czesto sa ladne a niemal zawsze lepsze i tansze,wybor prosty.

  2. no tak, pewnie brak tej jednej zaoszczedzonej rury. Szukalem jakis czas temu wlasnie zadbanej XJR na gaznikach i z 2 rurami, ale nie znalazlem nic w dobrym stanie, podobnie jak ze stara wersja Vmaxa(tez szukalem w dobrym stanie), poobijane i zmaltretowane. Potem na europe wypuscili w koncu CB1100 i ten motor przypadl mi do gustu.Jutro ma byc lepsza pogoda to wypale bak albo dwa po gorach, jakbys gdzies jezdzil daj znac 519124 839,Przemek,chetnie choc poslucham tych 2 wydechow:) Naprawde piekny masz moto,

  3. kazda XJR mi sie podoba, nowa na wtrysku jest piekna - w ostatni czwartek widzialem tylko ją, ale jakis czas temu widzialem tez  tam moja ulubiona wersje,starszą z dwiema rurami.

    Thomy, a czym Ty pomykasz ? Pogadac o sprzetach zawsze mozna, przyjade w ten czwartek,

  4. Witam kolege :) mówisz CB 1100 też na to chorowałem ale krótko,byłeś w Chudowie w czwartek?bośmy sobie taką na SMI obejrzeli ;) też lubie a nawet uwielbiam nakedy ale bym sie nie zamienił :P pozdroo

    bylem na chwile-tak SMI to moje,.Ja na to z kolei chorowałem dosyc dlugo, i z czasem coraz bardziej zwlaszcza jak to poogladalem dokladnie,wiec trzeba bylo kupic. A czy warto sie zamienić? Zalezy co sie lubi.Nie wiem czym jezdzisz, jesli jakims scigiem to cb miala by dla Ciebie za mało pary, zwlaszcza jesli chodzi o predkosc,bo przyspiesza dobrze.Natomiast przesiadka z kredensa tupu jakis cruizer, to ja widze same plusy, lepsza ergonomia,wygodniejsze, nieporownywalnie zwrotniejszy, znacznie lepiej przyspiesza i hamuje. Tym niemniej nie w kazdym moto o to chodzi,mam kumpli jezdzacych na starych uralach,jeden ma enfielda, i lubią ten sprzet, maja frajde,nie potrzeba im nic innego:)

    Dylemat mialem co do CB1100 jedynie w postaci XJR1300. Tak naprawde to do samego konca CB przekonywala mie jedynie minimalnie bardziej niz XJR, i tak lazilem z pol roku z tym dylematem, az w koncu w czerwcu zamowilem honde.Tym niemniej wlasnie w Chudowie widzialem tez piekną XJR1300, najchetniej to widzial bym oba te sprzety u siebie w garazu,ale mie nie stac.

  5. Nie dbam o to jak postrzegają mnie inni.

    Kawasaki 250 ninja - to nie moje klimaty. Każdy ma swoje preferencje i oczekiwania od moto. Ja potrzebowałem motorka do codziennej jazdy - do pracy, na małe codzienne zakupy, by wyskoczyć na jeziorko sprawdzić jak biorą rybki, pogadać nad wodą z kolesiami wędkarzami. I aby cieszyć się taką codzienną jazdą wierzcie mi nie trzeba mieć potężnej paliwożernej maszyny, która w zaledwie kilka sekund rozpędza się do setki. Z natury jestem człowiekiem odpowiedzialnym. Dlatego zdecydowałem się na zakup motocykla w chwili gdy zrobiłem stosowne uprawnienia. Czysty pragmatyzm i zdrowy rozsądek zadecydował o wyborze tego konkretnego modelu motocykla. Jestem w tej komfortowej sytuacji, że mogłem sobie pozwolić na zakup w salonie nowego Kawasaki ER6 - który mi się bardzo podoba. Nie wykluczam, że za jakiś czas i tak stanę się jego szczęśliwym posiadaczem. Póki co jazda moją Hondą sprawia mi niesamowitą radość - i o to chyba w tym wszystkim chodzi...Prawda?

    Każdemu wedle potrzeb.

    No niby racja ale..., Motor ma dawac frajde, a wlasnie te potezne maszyny rozpedzajace sie w kilka sekund do setki daja frajde.POza tym wiekszy silnik jest trwalszy, i ma lepsza kulture pracy, ja mam honde CB1100,motor jest mega łatwy w prowadzeniu,stabilny,bezpieczny,do tego jak go delikatnie traktowac pali ponizej 4l, a przy 100 na godzine jedziesz na ok3tys obotow,silnik sie nie meczy,przyjemne uczucie.Dla rozsądku to ja mam forda focusa.Motocykl to uczucia,dla mnie przynajmniej. Dla drobnej kobiety na poczatek to polecil bym honde CBF600,motor maly,lekki,wygodny,trwały,i latwy w prowadzeniu, kazda osoba ktora zdaje prawo jazdy na moto bez problemu go ogarnie.

  6. hmm, motor to było moje marzenie od dzieciństwa,zawsze się slinilem na to. No ale kasy nie było,biedny studenciak,potem inne problemy,stale jakies wydatki i tak mi jakos się zapomnialo ze chciałem motora. Jakos tak rok temu,zimą, z nudow lezalem sobie i wspominałem.Przypomnieli mi się kumple na jawach,MZtach, i ze "tez tak chciałem".Byla szybka decyzja, zlazłem z wyra wlazłem na nata i zaczolem oglądać.Na następny dzień zapisałem się na kurs prawo jazdy.Za miesiąc miałem już Kawasaki VN900 a za trzy miesiące prawo jazdy.No i tak się zaczelo.Szybko odkryłem za armatura to nie dla mnie.W międzyczasie pojezdzilem na wielu sprzętach,zeby następny zakup był przemyślany.VN900 jest wystawiony na sprzedaż, a w zeszłym tygodniu kupiłem Honde CB1100, docieram sprzeta.I powiem tak,jezdzilem na motorach mocniejszych,szybszych, ale CB1100 nie zamienil bym na nic innego.Mam ja tydzień ale odkryłem ze dosłownie jestem o ten moto zazdrosny i jak ktoś chce się przejechać to jakos nie potrafie się zgodzić,no cholera,chcial bym,ale nie potrafie,i tyle.Pozdrawiam.

  7. no tak to jest, szczytem było, jakiś czas temu miałem kawasaki VN900,czyli jade sobie 80 na godzine wyluzowany.A wiadomo co ludzie od ścigaczy myslą o "kredensach", no wiec zrobili mi popisowe. W lusterkach tego nie widać bo za szybko się zbliza, nie slychac z daleka bo zap...ponad 200. Nagle w ułamku sekundy słyszysz jakiś ryk silnika i minelo mie dwoje,jeden z lewej jeden z prawej strony,na takiej odleglosci ze prawie kombinezony się otarły.Wrazenie takie ze musialem zjechać na pobocze i się uspokoić,a strachliwy nie jestem:)

  8. mieszkam przy tej trasie, a dokładnie 100 metrow od drogi. Wieczorami piekna muzyka, - ryk silnikow. Bywa ze jest naprawdę ostro, pare dni temu wracałem na mojej CB, i przed samym zjazdem na "dzialkowcow(wlasnie kolo BMW sikora)" wyminęli mie goście na ścigach, 180 to tak minimum:) Ludzie, uważajcie trochę bo jak gostek taki jak ja jedzie sobie zrelaksowany, a tu z lewej nagle podmuch powietrza i ryk silnika i jakiś wyścig...można się posr...dosłownie:) ALe szacun bo goście naprawdę potrafią jeździć:)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.