Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Damian i Mizi

Użytkownicy
  • Postów

    206
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez Damian i Mizi

  1. Żadna dieta nie jest potrzebna do redukcji tkanki. Ja zrzuciłem mase ze 120 do 110kg w ciągu dwóch tygodni. Słowo kluczowe to HIIT! Nie sądze żeby istniało coś skuteczniejszego od HIIT'a.

    głupoty opowiadasz. bez diety nic nie zrobisz. 

    poczytaj sobie, co to jest ujemny bilans kaloryczny.

    po drugie, waga nie jest obiektywną oceną chudnięcia, bo masa ciała to w zdecydowanej wiekszosci woda, 60-70%.

    to ze weźmiesz np srodki moczopędne (diuretyki), nie znaczy ze schudłeś tylko, ze pozbyłeś sie wody, co jest bardzo niebezpieczne.

    najbardziej wiarygodnym pomiarem chudnięcia jest normalna krawiecka miarka w cm, lub pasek od spodni :)

    dieta to 70% sukcesu, resztę 30% to trening, a najlepiej ćwiczenia aerobowe o długości okolo 30-40min z tętnem 60-80% maksymalnego tętna, na co jest bardzo konkretny wzór: 220-wiek=maksymalne tętno i z tego wyniku bierzesz 60-80% i z takim własnie tętnem powinno sie wykonywać aeroby, a prościej mówiąc powinno sie ćwiczyć w takim tempie by nie brakło tchu, by oddech był ustabilizowany!

  2. Więc to co napisali porównaj z tym co ja napisałem i wychodzi na to samo tylko nie umiesz czytać ze zrozumieniem.

    ale gość, ręce opadają... jak bym rozmawiał z daltonistą i kolorach! ha ha ha

    nawet teraz nie potrafisz rozróżnić rzeczowej, konkretnej, retorycznej i popartej argumentami oceny, niż własnego HEJTOWANIA!!!  :wacko:

    paru osobą dzięki za maile poparcia i pragne dodac, że wcale sie tym nie przejmuje i tylko moge powiedziec, ze psy szczekają, a karawana idzie dalej , kolejne treningi na worku za mną :)

    fajnie cie jeden forumowicz okreslił, jednym filmikiem :)

  3. okazało sie mir37, ze to ty wyszedłeś na pajaca i kogos, kto moze kiedys liznął troszeczkę boksu, słowo liznął i troszeczkę jest tu celowo użyte :)

    ale bysmy na forum wiedzieli ilu mamy fachowców, to moze od razu zrobimy liste, kto na czym sie zna i do kogo możemy zwrócić sie o pomoc i fachową porade? :)

    1. Damian i Mizi - pomoge w diecie i suplementacji, mam 3 gwiazdki (CMAS) w nurkowaniu i ratownika wodnego w stopniu "ratownik starszy" i ukończony kurs nauki plywania, wiec w tym służe pomocą :)

    2. 

  4. nagle okazało się, że mamy na forum wielu "specjalistów, szkoleniowców", "trenerów" boksu...

    postanowiłem wiec skonsultować ten filmik z prawdziwymi trenerami, których adresy znalazłem na necie i wysłałem do nich maile z prosbą o rzeczową ocene i konsultacje...

    o dziwo żaden nie użył sformułowania "to nie ma nic wspólnego z boksem", lub "to nie boks bardziej ćwiczenia aerobowe..." skąd taka rozbieżność?

    może napisałem nie do właściwych osób, a jedynie na naszym forum są specjaliści godni zaufania? :)

    tak czy siak cytuje ich wypowiedzi

    pierwsza z sekcji boksu J&J Sport Center w Krokowie:

    widać, że trening nie pierwszy :)

    Co mógłbym zasugerować, oczywiście w założeniach boksu klasycznego.

    Przy ciosach prostych ładnie pracuje bark przy tylnym, jednak ręka nie zawsze wraca do gardy a powinna tam skąd wyszła - czyli chronić szczękę.

    Niestety przedni już zaczyna za nisko i tam wraca.

    Co do prostych to przy tylnym można by dostawić nogę w momencie uderzenia, co zwiększy dynamikę i skróci dystans.

    Widać to przy prawym sierpie, tylko noga nie powinna "zamiatać" za nogę lewą, tylko przesuwać się w linii prostej do przodu i w momencie uderzenia "tupać" kłąbem pod dużym palcem nogi.

    Przy sierpach bardziej bym rozbujał barki (stąd ich siła) i również po każdym ciosie pięść powinna wracać do szczęki i dopiero ponawiać cios pamiętając oczywiście o zasadzie - jedna bije druga kryje. Przy ataku również unoszona jest szczęka, co stanowi zagrożenie.

    Powodzenia!

     

    druga od Boks Polonia ze Świdnicy:

     

    Witam,

    Pierwsze co rzuca się w oczy to nisko opuszczasz ręce po akcji.

    Po uderzeniu np. lewy, prawy- od razu ręce wracają do gardy.

    Kolejną sprawą jest zatrzymywanie worka, unikaj tego. Zatrzymaj worek lewym prostym, aby wyczuć dystans.

    Schematycznie powinno wyglądać to tak:

    1. Uderzasz akcję

    2. ręce wracają do gardy

    3. wracasz do pozycji

    4. balans tułowia, rozluźnienie

    5. bijesz kolejną akcję Pamiętaj, aby wyobrażać sobie, że worek to nasz przeciwnik.

    To co mi się podobało:

    1. Bijesz ze skrętem- ciosy proste. Gorzej wychodzą sierpy.

    2. W drugiej akcji zwód lewą ręką, a potem lewy, prawy sierp. Zwody świetna sprawa

    3. No i oczywiście miejscówka w której trenujesz jest kozacka!

    Życzę owocnych treningów. Czekam na następny filmik.

    Pozdrawiam

     

  5. prawy sierp nawet nawet, praca nóg słaba... Gdybyś tak kolego "boksował" na lodzie nie wróżyłbym Ci świetlanej przyszłości... Trenuj dalej, Podrawiam :)

    powtórzę to co pisałem wcześniej, to nie jest film instruktażowy :)

    mam 41 wiosen i po ponad 15 latach przerwy, niestety trzeba znów sobie wszystko przypominać na nowo... :)

  6. No właśnie pisałem na pw w formie normalnej rozmowy a ten hejterek wywlekł na forum i jeszcze swoje wyolbrzymił.

    oddychaj głęboko hejterku i możesz napisać niepochlebny komentarz pod filmikiem :)

    który notabene ma tytuł  "trzeba sobie przypomnieć trochę boksu"... przypomnieć... i troche  :D 

     do techniki to moze odniesc sie ktos kto ma uprawnienia trenera, lub ktos kto na tym zeby zjadł, a nie byle hejterek z forum i to motocyklowego, po drugie to nie jest film instruktażowy... to ze chlopaki wrzucają filmiki z nauki stuntu nie oznacza ze instruują wszystkich co i jak!!!

    myslisz pojęcia panie "trenerze" !!! :)

  7. Czy ja wypisuje publicznie co ja to nie ćwiczę i na jakich zawodach startowałem? Napisałem do ciebie drogi hajterku na pw myśląc że rozmawiam z poważnym człowiekiem a ty co? Gdzie jest wywyższanie się w moim pw? Na pisałem tylko na twoje pytanie czy miałem do czynienia z boksem oczywiście ty zachowując się jak typowy leszcze wywlokłeś publicznie, ciekawscy mogą się przekonać z gogli kim jesteś, to na tyle i kończę z tobą rozmowę bo mam znacznie ciekawsze rzeczy do robienbia.

  8. mir37 napisał:

    Hej, nie będę wypisywał publicznie co trenowałem bo po co maja wszyscy czytać. Jako młodzian zaczynałem od karate jak chyba większość młodzieży w latach 80-90. No ale szybko doszedłem że potrzebuję twardszej rywalizacji i zacząłem równocześnie boksować w walce Zabrze, bardzo szybko zacząłem toczyć walki z ligowcami. Miałem duże szanse na osiągnięcie coś w tym sporcie ale....na początku lat 90 wchodziło coś co dzisiaj nazywają mma ale w Polsce było zabronione do czasu jak Mirek Okniński zaczął promować ten sport i walczył o jego legalizację. Więc zacząłem walczyć nie legalnie za kasę do czasu jak wzięli mnie do wojska a tam miałem dwa razy wypadek z kolanem co po wyjściu z woja nie pozwoliło na powrót do boksu. Od 96 do 99 roku paru kolegom pomogłem się przygotować do walk mma w stójce, parterem zajmował się mój dobry kolega który prowadził szkółkę bjj. To tyle na mój temat więc jakieś doświadczenie mam, teraz po 15 latach przerwy bez jakich kolwiek ćwiczeń (praca i jeszcze raz praca) wróciłem do ćwiczeń siłowych a wielkim fanem boksu będę na zawsze.
    pozdr.

     

  9. No to dziwię się że popełniasz tak podstawowe błędy jak praca nóg, balans ciałem, trzymanie gardy, o wyprowadzaniu ciosów nie wspomnę. Wygląda na to że przez 7 lat miałeś trenera z dupy jak to się mówi.

    nie bede ci odpowiadał na wiadomosc prywatną, którą mi wysłałeś i w której jakże zachwalasz swoją osobe, swoje EGO, co ty nie osiągnąłeś, lub co byś nie osiągnął :)

    moge ci tylko odpowiedziec, ze nie cwiczyłem na worku od 15lat i zapomniałem wiecej niz nie jeden w ogóle sie nauczy. :)

    no ale krytykować zza ekranu komputera kazdy hejter potrafi :)

    Ale najwazniejsze to jest to, że temat mówi o dbaniu o forme w okresie zimowym, a nie o technice, diecie, czy o tym jaki to byłes wspaniały, lub ze biłeś się podwórku za jakieś marne grosze z chłopakami z łapanki.. 

    po co mi to napisałes w PW nie wiem.  :blink:  :blink:  :blink:

  10. Ta zawsze można na pilota zrzucić winę, ze zle powiedział. Tak jak było, że za późno powiedział i źle określił promień zakrętu dlatego wypadki. Nie wiem ile dla was kubica musi aut rozwalić ilu wyścigów nie ukończyć, żebyście przejrzeli na oczy. Sztuką nie jest jechać szybko tylko dojechać.

    Tak samo na moto nie sztuką zapierdalać na prostej 300. Sztuką jest przejść zakręt z najwyższą możliwa prędkością bez wyłożenia.

    ostatnio Kubica przepraszał pilota i przyznał się do błędu, w rajdzie w Austrii, pomimo ze i tak mieli najlepszy czas.

    obiektywizm u ciebie strasznie kuleje bądź w ogóle jest ci obce takie określenie.

    Fachowcy, poza tobą (bo jestem przekonany po twoich wypocinach na forum w tym temacie, ze "fachowcem" jestes) okreslają go jako talent, że mają wielki potencjał, aspiracje, ze jest perfekcjonistą... czy to Maciej Wisławski, czy Marcus Gronholm który był pod wrażeniem tego, co zobaczył w Rajdzie Janner były mistrz świata zachwycił się wyczynami Roberta Kubicy...

    http://sport.tvn24.pl/rajdy,131/rewelacyjna-koncowka-kubicy-przepraszam-macka-tempo-bylo-grubo-za-szybkie,384900.html

    Smiem twierdzić, ze to głupie pytanie, ponieważ po stłuczce... każdy głupi wie, ze raczej sprawa nie realna.

    a ja śmiem twierdzić, ze twoje porównanie, i stwierdzenie ze Małysz to dojechał... było tak samo głupie, jak porównanie Kubicy do Hermaszewskiego :lol:

  11. Damian z boksem to nie ma nic wspólnego, zwykłe obijanie worka. A siłka na ogródku super taki swojski klimat.

    nie wiem jakie masz doświadczenie z boksem lub innymi sportami walki, ale ja nie wyobrażam sobie sportów walki, bez treningu na worku, a mam 7 lat doswiadczenia w kick-boxingu w treningach jak i na zawodach. 

  12. to ja dorzucę coś w temacie nawiązującym do intencji autora :)

     

    http://moto.onet.pl/aktualnosci/dziennik-polski-staruszkowie-sieja-postrach-na-drogach/z5t9v

    a ja sie z tym zgodze pod warunkiem, ze zdefiniujesz słowo "staruszek"?

    bo w artykule nie podano takiej definicji i nie podano jaki wiek do "staruszków" sie kwalifikuje.

    kto wie, może ja juz jestem staruszkiem, a moze staruszkiem Francisco Claudio Regunaschi, który w wieku 71 lat startował w Dakarze, a może "Praszczur" 91 letni paralotniarz w Bemowa?

  13. Nie mam czasu wyliczać Tych wszystkich wypowiedzi, że zespół zawiódł, że silnik do bani, że pistop nie taki, że auto źle ustawione., albo tłumaczenie, że problemy techniczne. 

    co ty pierdzielisz, że czasu nie masz, by tego poszukać... bo siać ferment na forum, to jakoś czas zawsze znajdujesz?!

    poza tym, co innego jest zganianie na innych, a co innego mówienie wprost, gdzie leży problem, bo tego własnie oczekują szefowie teamów od swoich kierowców, po to sie z nimi konsultują, między innymi do tego służą jazdy testowe, wszystko by wyniki były lepsze...

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.