shiv

http://katowice.gazeta.pl/katowice/1,35063,12943978,Czy_Antosia_bedzie_chodzic__Tez_mozesz_pomoc.html

Z okazji 5 tyś. fanów na facebooku tworzymy wielki prezent dla Antosi. Kazdy kto ma ochotę może przyłączyć się do akcji! O co chodzi? 6 grudnia, z okazji mikołajek przelewamy na konto Antosi 5zł (bądź dobrowolną kwotę) Dziękujemy za Wsparcie i mamy nadzieje, że Mikołaj hojnie obdarzy Antosie !!! ... PAMIĘTAJ! PRZYŁĄCZASZ SIĘ DO AKCJI, UDOSTĘPNIJ WYDARZENIE NA SWOJEJ TABLICY! Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank BPH S.A. 15 1060 0076 0000 3310 0018 2615 Tytułem: 18441 - Antonina Wieczorek - darowizna na pomoc i ochronę zdrowia www.antoninawieczorek.pl http://www.facebook.com/AntosiaWieczorek

Na temat chorej Antosi natknęłam się zupełnie przypadkiem przeglądając internet. Ku mojemu ogromnemu zdziwieniu okazało się, że sprawa nie dotyczy obcych mi osób z drugiego końca kraju czy świata, tylko ludzi, z którymi wychowywałam się na jednym podwórku, chodziliśmy do tej samej postawówki i jeździliśmy na kolonie i obozy żeglarskie organizowane przez KWK Knurów. I choć nie widzieliśmy się już dobrych kilka lat, jakoś nie mogłam przejść obojętnie i nie zwrócić uwagi na to, co przeczytałam. Antosia urodziła się 21.03.2012 r. o godz.23:50 w Miejskim Szpitalu w Knurowie. Ważyła 2750g, mierzyła 50 cm. O wadach rodzice dowiedzieli się dopiero po jej przyjściu na świat. Comiesięczne kontrole ginekologiczne oraz badania USG, w tym USG 3d, nie pomogły w wykryciu jej wad. Ciąża przebiegała prawidłowo, a Antosia urodziła się w terminie. Dziewczynka ma wygięte piszczele oraz niewykształcone w pełni stópki. Ma też „inną” lewą rączkę. Jeszcze w pierwszej dobie Antosia trafiła do Kliniki Patologii Noworodka w Zabrzu. Była tam hospitalizowana przez 14 dni. Dokładniejsze badania oraz zdjęcia RTG wykazały bardzo rzadki zespół wad wrodzonych, tzw. HEMIMELIĘ STRZAŁKOWĄ. W obrębie śródręcza i palców widocznych jest jedynie 8 kości z 22, ustawione są niefizjologicznie. Część z nich jest pogrubiała i zrośnięta. W obrębie kończyn dolnych Antosi brakuje w obu nogach kości strzałek, kości piszczelowe są zgrubiałe i wygięte do przodu. Występuje również poważny niedorozwój stóp, w lewej posiada tylko trzy paluszki, a w prawej dwa. Lekarze mówią, że jest szansa, aby Antosia mogła stanąć na swoich nóżkach, ale koszty leczenia są ogromne. Jeżeli się nie powiedzie, Antosia najprawdopodobniej będzie poruszać się na dwóch protezach. Leczenie w Polsce zakłada tylko AMPUTACJĘ NÓŻEK i dotowanie najtańszych protez. Jednak znalazł się w USA lekarz, który podejmie się leczenia Antosi, jednak koszty tego leczenia sa ogromne - ok milion złotych. Rodzice nie mają już złudzeń. Antosia będzie pod kontrolą lekarzy specjalistów do końca życia. Na dzień dzisiejszy leczenie, które zaproponował dr Paley w swojej klinice w USA wygląda następująco: * wrzesień 2013- rekonstrukcja stawów skokowych, ustawienie prawidłowej pozycji stóp, skorygowanie koślawości kolan, założenie aparatu Ilizarova na 5 miesięcy w celu wyprostowania oraz wydłużenia piszczeli – z czego 2,5 miesiąca Antosia musi być pod stałą opieką w USA. Koszt ok. 192 000$ ~ 615 000 PLN * Jeśli nie będzie komplikacji, to kolejna operacja, założenie aparatu Ilizarova, czeka Antosię w ok. ósmym roku życia. Jeśli niestabilność kostki powróci, termin założenia aparatu oraz korekcja stóp będzie musiała zostać przyspieszona. Koszt ok. 100 000$ ~ 320 000PLN. * Operacja rączki polegająca na odseparowaniu paluszków. Operacja wykonana „przy okazji” pobytu w Stanach Zjednoczonych Jeżeli ktoś z Was może i chce lub zna kogoś kto może i chce POMÓC to zapraszam i w imieniu Rodziców Malutkiej i samej Antosi, bardzo dziękuję . Strona z wszystkimi informacjami o Antosi: www.antoninawieczorek.pl

Cześć! Nazywam się Dagmara, mam 26 lat i mieszkam w Katowicach. Jestem żoną zagorzałego motocyklisty i mamą małego fana dwóch kółek. Oprócz tego prowadzę małą działalność gospodarczą. Dotychczas jeździłam jako plecak, ale od sierpnia jestem szczęśliwą posiadaczką prawa jazdy kat. A. Od nowego sezonu będę się poruszać na XJ600, która aktualnie jest dopieszczana i doprowadzana do stanu używalności przez mojego męża Na forum oprócz oczywistych zainteresowań sprowadza mnie chęć pomocy dla Małej Antosi i liczę na to, że motocykliści tego forum okażą serce i wyciągną pomocną dłoń. Ale szerzej o tym w innym temacie Pozdrawiam serdecznie! Do zobaczenia na trasie i Lewa W Górę