Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

heartlessmariusz

Użytkownicy
  • Postów

    20
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez heartlessmariusz

  1. w temacie napisalem :) yzf 750 1994 rok, kocie oczy :) pozdrawiam, za godzinke ide z naladowanym aku sprawdzic co i jak,,,,,, tonacy sie brzytwy lapie :)

    podlaczylem aku, krece zapalil zas na strzal ale znow nie wszedl na obroty i zaczal sie dlawic, sprawdzilem kolektory, 1,2, goracy, 3,4 zimny, rozkopalem temat wyciaglem fajki przedmuchalem wlozylem spowrotem, zapalil pieknie, chodzil 10 minut na jalowym, skoczylem sie przejechac..... po 500 metrach znow zgasl powoli,,,,,, nie szlo zapalic, no to do domu, po narzedzia i na parkingu wyciagnolem swiece, wszystkie tak samo wygladaly . przeczyscilem wszytkie styki zapalil ale chodzil na 3 gary szybko wskoczylem i do domu zeby go po polu nie cisnac,,,,,teraz pytanie, cewki? raz dzialaja raz nie? czy jak one nie dzialaja to juz wogole nie poprawia sie? madul zapłonowy?
  2. wydaje mi sie ze cos z paliwem, gaznikiem, ani alternator ani akumulator nie logiczne troche, filtr paliwa, gazniki raz jeszcze zobacz, z iskra tez to nie bedzie. Co to za model tej yamaha nic nie napisales wiecej....

    w temacie napisalem :) yzf 750 1994 rok, kocie oczy :) pozdrawiam, za godzinke ide z naladowanym aku sprawdzic co i jak,,,,,, tonacy sie brzytwy lapie :)
  3. witam, Mariusz z chorzowa mam prawie 29 lat, mimo zaawansowanego wieku dopiero pod koniec tych wakacji zrobilem prawko A, a miesiac wczesniej kupilem Yamahe Yzf 750 ktora okazala sie wybitnie kapryszaca...... poprzednia Yamaha fzr 600 jezdzona "polami" w tym roku postanowilem wszystko zalegalizowac,,,,,,, pozdrawiam wszystkich i .... dziki tym co juz mi na forum kilka pomyslow podeslalo,

  4. no i lipa, poszlem do garazu, stacyjka knefel ssanie , zapalil od strzala, ale nie wszedl juz na obroty na ssaniu, trzymalem go na 1500 az sie zagrzal do 70 stopni i jak muszcze gaz to gasnie a jak dam ssanie to oscyluje w okolicy 1100, wyciaglem aku i laduje na maxa, moze jak bedzie full zapale i bedzie normalnie chodzil to bedzie jakis wyznacznik, filtr paliwa caly czas zalany , swiece i przewody z fajkami wymienione, gazniki po czyszczeniu i regulacji,,,

  5. Ale na mój gust objawy masz takie jakby Ci się aku rozładowywało. Skoro mówisz ze po naładowaniu idzie od strzała.

    jak zgasnie to jeszcze mozna dosc sporo pokrecic, probowalem zapalac bo na trasie bylem i dlatego go wyladowalem, papieros, krecilem, nie zalaal, papieros troche przeklenstw i znow krecilem,,,, i znow lipa i do skutku,,tzn wyladowania aku......
  6. Oj coś nie chce mi się wierzyć że sprawdzali kompresję i że im wyszło ileś tam a tobie 11.Bo przecież palcem tego nie sprawdzał a też nie sądze aby ktoś się rwał do kapitali,bo roboty w ciul efekt mało pewny.To bardziej opłacałacało by im się wymienić cały piec,mniej roboty szybsza kasa,zero stresu.

    tez nie wierzylem i dlatego kupilem manometr i sam zmierzylem, troche klopotu bylo bo gniazda glebokie ale po zrzuceniu chlodnicy i wiatrakow dostalem sie, motor normalnie zapala czy zimny czy rozgrzany , nie mam pomyslow co by tu dzialac
  7. A może sprawdź czy CI alternator działa, bo jest prawdopodobieństwo, że siadł i po prostu rozładowujesz baterię, a potem sztromu na iskrę brakuje- może nie przebyty dystans a czas jazdy jest tu kluczowym elementem?

    Ewentualnie ten łańcuszek/pasek który napędza alternator może poszedł? Ale ta teoria to wielka improwizacja bo ten element akurat ma spokojne życie :D.

    Myślę, że DANVIELD czegoś by się doszukał ;).

    witaj,,, co do kondensatora,,, okazalo sie ze u mnie go brak , jest modul i tyle,,, ladowanie na poziomie 14,6 przy 2500-3000 tys,,,no i jestem w czarnej du....zero pomyslow
  8. witam, posiadam ww, yamahe, po przejechaniu ok, 20 km motocykl gasnie i nie da sie zapalic, na nastepny dzien zapala od strzala , krotka trasa i znow umiera,,,,,,,w czasie jazdy , wymienilem wczesniej przewody wn, i swiece, fajki, gazniki wyregulowane i czyszczone, znajomy podpowiedzial mi ze byc moze to kondensator, zaznaczam ze moto zimne czy cieple fajnie pali,,,tylko po jakims czasie ok, 20 km (mialem 2 takie przejazdzki do pracy ) moto na trasie gasnie i nic nie da sie zrobic, co o tym sadzicie? mial ktos taki problem? bo ja juz nie mam pomyslu

  9. hej. gaśnie zawsze po podobnym dystansie czy tylko czasami? pada nagle np po wciśnięciu sprzęgła czy słabnie powoli i gaśnie? na początek sprawdź odpowietrzenie zbiornika, poprostu otwórz korek i zobacz czy zapali. jak nie możesz też sprawdzić czy jest iskra na świecach po tym jak zgaśnie. pozdr

    zapomnialem sie przywitac i podziekowac za podsuniete pomysly, jutro go zapale w garazu wystawie na plac i bede czekal czy zgasnie czy nie,,,,,,a jak znow zgasnie to popatrze bak i wykrece swiece,,,,pozdro
  10. hej. gaśnie zawsze po podobnym dystansie czy tylko czasami? pada nagle np po wciśnięciu sprzęgła czy słabnie powoli i gaśnie? na początek sprawdź odpowietrzenie zbiornika, poprostu otwórz korek i zobacz czy zapali. jak nie możesz też sprawdzić czy jest iskra na świecach po tym jak zgaśnie. pozdr

    po serwisie czyszczenia gaznikow w serwisie moto torres- (chcieli mi robic kape silnika bo gasnie dlatego ze nie ma kompresji,,,,) wymienilem swiece fajki przewody, moto pali od strzala, bylo przebicie na kablach a kompreche mam ponad 11 na kazdym garze, i od czasu wymiany swiec itd itp tak sie dzieje, wezykido baku podpiolem tak samo , mialem 2 przejazdzki do pracy i na obydwu po ok, 20 km w czasie jazdy momentalnie robil sie slaby i zjechalem na pobocze, krecilem i nic,,,, paiperosek, chwila przerwy krecilem , i znow nic, i tak az aku padlo, sciaglem moto do domu naladowalem baterie i rano ide go palic i,,,,,,ze strzala zalapal,,,, ssanie zagrzal sie i zostawilem na wolnych obrotach ,,,,,, no i do roboty,,,,,,i znow to samo, po objawach kolega elektryk powiedzial ze moze to byc kondensator, ......nie wiem,,,,,,,,brak mi juz pomyslu

  11. witam, posiadam ww, yamahe, po przejechaniu ok, 20 km motocykl gasnie i nie da sie zapalic, na nastepny dzien zapala od strzala , krotka trasa i znow umiera,,,,,,,w czasie jazdy , wymienilem wczesniej przewody wn, i swiece, fajki, gazniki wyregulowane i czyszczone, znajomy podpowiedzial mi ze byc moze to kondensator, zaznaczam ze moto zimne czy cieple fajnie pali,,,tylko po jakims czasie ok, 20 km (mialem 2 takie przejazdzki do pracy ) moto na trasie gasnie i nic nie da sie zrobic, co o tym sadzicie? mial ktos taki problem? bo ja juz nie mam pomyslu

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.