Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

powalla

Użytkownicy
  • Postów

    45
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez powalla

  1. "  2. W czasie pomiaru w miejscu pomiarowym może przebywać tylko właściciel (kierowca) pojazdu i osoba prowadząca pomiar. Sposób ich zachowania nie może wpływać na wskazania miernika."

     

    Tu są fotki z pomiaru (sami sobie robili) > http://www.mikolow.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art1612,dzialania-motocykl-i-quad-w-mikolowie.html  , czyli 2 policjantów było "za dużo" ;)

     

    Na dodatek na fotkach widać że 

     

    " Jako miejsce pomiarowe moŜna przyjąć kaŜdy obszar terenu mającego nawierzchnię

    betonową, asfaltową lub z innego twardego materiału o wysokich właściwościach odbijających 
    dźwięk, z wyjątkiem ubitej ziemi. Powierzchnia tego obszaru powinna być płaska i pozioma oraz powinna mieć kształt prostokąta o bokach odległych co najmniej 3 m od obrysu pojazdu. "
     
    ten fragment też został złamany ;) 
     
    Oczywiście o tych punktach :
     
    "2.1. Poziom hałasu otoczenia. Przed rozpoczęciem badań, podczas badań, jak i po ich 
    zakończeniu naleŜy zmierzyć poziom hałasu otoczenia, uwzględniając wpływ wiatru i innych 
    zakłóceń akustycznych, mogących mieć wpływ na wskazania przyrządu. 
     Poziom hałasu powinien być mniejszy od mierzonego poziomu hałasu wytwarzanego przez 
    pojazd co najmniej o 10 dB (A). 
    2.2. Warunki atmosferyczne. Pomiary naleŜy przeprowadzać w korzystnych warunkach 
    atmosferycznych. Podczas pomiarów średnia prędkość wiatru nie powinna przekraczać 5 m/s. 
    Dla prędkości wiatru powyŜej 3 m/s zaleca się stosować mikrofonowe osłony przeciwwietrzne."
     
    też "zapomnieli"  ...  ot cała kochana Polska ...
  2. Wczoraj mieli akcję "Motocykl i Quad "  http://www.mikolow.slaska.policja.gov.pl/wiadomosci/art1612,dzialania-motocykl-i-quad-w-mikolowie.html   no i jak na taką ilość motocykli  na Zamku , to można powiedzieć, że potraktowali swą pracę (akcję) wyjątkowo zdroworozsądkowo i zaczepki motocyklistów odwijających manetki po wyjeździe na drogę puszczali mimo oka/ucha  ;) 

    W artykule fotki z akcji w Mikołowie  (wiślanka za Muchą w stronę Wisły) , a na V maxie  mój kolega tracił właśnie dowodzik za 116dB wydech  :P Pomijam fakt że pomiar był robiony niezgodnie z prawem, bo nawet sam dom stoi za blisko , nie wspominając o braku pomiaru prędkości wiatru ...no ale kto by się tam kłócił z nimi  ;)  

    Dla potrzebujących wklejam opis poprawnego badania http://dydaktyka.polsl.pl/ptp-wt/instrukcje/halas_zew_pojazdow.pdf  .

  3. To się ciesz, bo mój 9 letni synek ja tylko usłyszy że odpaliłem motorek, to od razu ze swoim kaskiem stoi i  nie ma mowy o jakiejś jeździe bez niego, a jeździmy  prawie codziennie i to od 2 lat .

    Z racji że nie należy do "tych wyrośniętych z klasy" , to nie umie złapać się z tyłu sisbara , więc trzyma się paska, który ja mam normalnie zapięty na brzuchu( oczywiście na kurtce) . 

    Jazda z dzieckiem oczywiście musi się różnić od jazdy solo ale jak jadę z nim to przynajmniej wtedy jadę przepisowo ;)

  4. Długo czytam forum lecz dopiero dziś się zarejestrowałem i naskrobałem 2 posty ...wolę jeździć niż klepak w klawisze .

    Mieszkam w Mikołowie , jeżdzę na stareńkim Wildstarze 1600 , często można mnie trafić na Orlenie w Mikołowie ;)

  5. Dziś się tu zarejestrowałem (wolę śmigać na moto niż siedzieć i klepać w klawisze , a do oglądnięcia fotek z Chudowa nie muszę być zalogowany ;) ) ale chciałem napisać swoją opinię o Karolu by ewentualnie pomóc majki_ tg .

    Tak więc poznałem go prawie dokładnie rok temu jak szukałem motocykla dla siebie , ba nawet ten wątek czytałem w zeszłym roku , a że mam blisko to pojechałem pogadać i pooglądać motory . Niecały miesiąc później już wpłacałem zaliczkę na Wildstara z USA i pozostało potem poczekać 5 tygodni na kontener . Przyszedł dokładnie taki jak na fotach z aukcji przekazanych mi przez Karola i nie było się co zastanawiać , więc go kupiłem . Potem oczywiście na lawecie na stację diagnostyczną , tłumacz (tłumaczka oddalona o 3 domy od Karola była w szpitalu akurat , więc załatwiłem swoją ) i wizyta w Starostwie . jeden dzień motorek zarejestrowany . Zrobiłem już jakieś 5 tysięcy kilometrów i zero problemów ...prawie co tydzień jestem w Chudowie na zlocie , więc można podejść , pooglądać i pogadać (na dole wkleję fotkę żeby było łatwiej mnie tam odszukać ).

    Dodam też , iż nam osobiście ze 6 osób które kupiły od niego motorki (jedna nawet 2) i każda z nich utrzymuje na tyle dobre stosunki z tym sprzedawcą że robią , ba raczej robimy sobie wspólne wypady po Beskidach ,a gdyby poczuły się w jakikolwiek sposób naciągnięte /oszukane , to jasną sprawą byłoby to że wolałyby go jż nie spotkać na swojej drodze ...tak jak ja pewnego sprzedawcę niedawno zakupionego przeze mnie vw polo z Bielszowic , który zapomniał dorzucić kilka ważnych dla mnie informacji

    https://picasaweb.go...954939238232178

    (fotka nadwornego fotografa zamku w Chudowie czyli Anny Religa)

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.