Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Mateo CBR

Użytkownicy
  • Postów

    222
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    6

Odpowiedzi opublikowane przez Mateo CBR

  1. Jestem po rozmowie z moim agentem ubezpieczeniowym z PZU.

    Nie ma znaczenia kto jest sprawca kolizji drogowej dla PZU. Nie masz uprawnien do kierowania pojazdem - ty jestes winien danemu zdazeniu i OC nie obowiazuje. Brak danej kategorii jest rownoznaczne ze zlamaniem podstawowych zasad ubezpieczalni takich jak jazda na promilach czy po LSD :)(...)

    To, że agent ubezpieczeniowy tak mówi nie znaczy, że tak jest ;).

    Troche poszperałem i teraz:

    USTAWA z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych']

    Art. 43.

    Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w

    przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od

    kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia

    OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący:

    1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości

    albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych

    lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu

    narkomanii;

    2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa;

    3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym,

    z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego

    lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu

    przez nią przestępstwa;

    4) zbiegł z miejsca zdarzenia.

    Podstawa prawna ma zastosowanie wtedy gdy, w toku naszej rozmowy, punkt 3 przytoczonego artykułu miał miejsce. Z tym, że dotyczy on sprawcy wypadku. W dalszym ciągu, jeżeli będę poszkodowany w wypadku w którym nie jestem obarczony winą za jego spowodowanie to pomimo braku posiadania uprawnień z mojej strony należy mi się odszkodowanie i ubezpieczyciel nie ma podstawy prawnej do wniesienia pozwu o zwrot swoich kosztów. A to, że PZU interpretuje "Nie masz uprawnien do kierowania pojazdem - ty jestes winien danemu zdazeniu i OC nie obowiazuje." to jest to jego indywidualna sprawa, sąd nie będzie brał tego pod uwagę.

    Jeśli nie jesteś sprawcą a ucierpiały tylko rzeczy materialne i nie posiada się uprawnień do prowadzenia danego pojazdu to zazwyczaj większość ubezpieczalni nie wypłaci odszkodowania za zniszczony motocykl. samochód ciuchy itp

    Domyślam się, że ubezpieczyciel będzie chciał zaniechać wypłaty odszkodowania. Interesuje mnie tylko czy sąd się do tego przychyli.

  2. Nie chciałbym się wymądrzać ale czy potraficie czymś poprzeć swoje wypowiedzi? Najlepiej orzecznictwem. Nie słyszałem o ani jednym przypadku, żeby sąd orzekł zwrot kosztów ubezpieczycielowi od osoby fizycznej z tytułu wypłaty renty w którym to pozwany nie jest winny wypadku. Dobry adwokat akurat tutaj na niewiele się zda, na szczęście w Polsce istnieje prawo stanowione, a nie precedensowe.

    Nie jestem też pewien (musiałbym sprawdzić przepisy, a nie mam w tej chwili dostępu do LEX'a) czy w opisanym przeze mnie przypadku jest podstawa prawna do złożenia pozwu o zwrot kosztów związanych z wypłatą odszkodowania z tytułu polisy OC sprawcy. Umowa OC jest umową dwustronną między zakładem i ubezpieczonym. Jeżeli ktoś mi zajedzie drogę i zniszczy mój motocykl to należy mi się rekompensata. Nie widzę powodu dla którego ubezpieczyciel miałby żądać zwrotu kosztów ode mnie, pomimo mojego braku uprawnień.

    Nie bardzo rozumie też waszej niechęci i oporu. To, że kurs i egzamin na prawo jazdy do fikcja chyba wszyscy się zgodzimy, to, że ubezpieczyciele w Polsce nie działą fair też nie powinno się spotkać z ripostą. Skąd zatem takie poparcie do tych dwóch instytucji?

  3. Uwierz mi, ze ubezpieczyciel wszystko przerzuci na Ciebie. A jak zrobisz komus "kuku" to bedziesz rente mu placil do konca zycia. Ale to TYLKO tyle.

    Wytłumacz mi proszę dlaczego miałbym płacić komuś rente do końca życia jeżeli nie byłem sprawcą wypadku? Bo o takiej sytuacji pisałem w swoim poście.

  4. (...)jednak trzeba dodać, że osoba nie posiadająca uprawnień będzie zawsze orzeczona winowajcą zdarzenia, lub przynajmniej współwinnym. Już nie wspomnę nawet o tym jakie są konsekwencje gdy osoby trzecie zostaną poszkodowane podczas jakichkolwiek zdarzeń.(...)

    Nie jest to prawda, wina zawsze będzie po stronie sprawcy. Jeżeli będe się poruszał po drodze bez uprawnień i ktoś mi wymusi pierwszeństwo dojdzie do wypadku to winny jest ten co wymusił i nic tego nie zmieni. Również odszkodowanie będzie normalnie wypłacone z polisy sprawcy. Ja natomiast zostanę ukarany mandatem za nie posiadanie uprawnień. Niekorzystne dla takiej osoby jest tylko to, że ubezpieczyciel może w takim wypadku dochodzić rozszczeń (na drodze pozwu cywilnego) o zwrot kosztów wypłaty odszkodowania.

    Daleki natomiast jestem od stwierdzenia, że zaraz po zdanym egzaminie ktoś w cudowny sposób nabiera umiejętności i jest lepszsym kierowcom niż był dzień wcześniej. Mam kilku kolegów co jeżdżą bez prawa jazdy i umiejętności, techniki i zachowania na drodze mógłby nie jeden pozazdrościć.

  5. TO mmoze i mi pomozecie :)

    Szukam kasku szczekowego ( wygodniejszy dla okularnikow ) cena też do około 800zł

    Moje wymagania hmmm ma być cichy i kropka - blenda niekoniecznie pinlock owszem moze być ale to też nie priorytet, Głowna cecha ma być niski poziom hałasu w środku.

    Ja używam Sharka Vision R. Również noszę okulary i bardzo wygodnie się je zakłada i ściąga. Shark ma przystosowane kaski pod okulary.

  6. Korki się tworzą w momencie w którym kierowcy przestają jeździć płynnie. Nie ważne czy na jednym, dwóch czy n-pasach. Analogiczna sytuacja ma miejsce na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną. Zanim kierowca na czele się zorinetuje, że się zielone zapaliło, zanim znajdzie bieg i w końcu ruszy mijają sekundy, jazda przestaje być płynna. Tak samo jest na zwężeniach, wszyscy za wczasu wjeżdząją na nie zamknięty pas. W momencie gdy na tym pasie auta ruszają to kierowcy dopiero wtedy szukają biegu i ruszają powolutku, w tym czasie auto z przodu zdążyło już odjechać i tak każdy pojazd w tym korku. Jeżeli aut stoi 30 to ruch przestaje być w jakimkolwiek stopniu płynny. Zasada zamka niejako w jakimś stopniu minimalizuje to zjawisko poprzez rozładowanie tego powolnego ruszania na dwa pasy do samego końca. Kierowcy dalej z opóźnieniem ruszą, ale będzie to już nie 30 aut na jednym pasie ale po 15 na jednym i drugim.

  7. Również mam bardzo nie miłe doświadczenia z kierowcami samochodów ciężarowych. Na szczęście większość z nich przeżyłem w puszce, na moto nie chciałbym ich powtarzać. Generalnie wyprzedzając "TIRa" na drodze dwupasmowej najpierw sprawdzam czy coś przed nim jedzie, jeśli tak podjeżdżam pod tył naczepy i jak widzę, że nie robi nic głupiego to redukcja i jak najszybciej od niego uciekam. Wiele razy widziałem jak "TIR" wyprzedzał innego "TIRa" wymuszając pierwszeństwo na samochodzie jadącym lewym pasem. Skoro ciężarówka przed nim jedzie 89Km/h a on może 91Km/h no to wiadomo, że się wyprzedza na odcinku 5Km.

    A teraz pytanie do paru osób, które mają i żyją z prawa jazdy kat. "C" (ew. "C+E"). Jechałem wczoraj S-1 do Dąbrowy Górniczej po drodze na przeciwległym torze zwężenie. Korek na parę kilometrów. Jadę sobie dalej i widzę jak dwa "TIR'y" jadą sobie obok siebie na dwóch pasach, oczywiście ten co jechał na lewym miał cały pas przed sobą wolny. Spotkałem się już z zachowaniem blokowania lewego pasa przed zwężeniem, żeby jakiś "cwaniak" czasem nie wyprzedzał. Doświadczenie jednak pokazuje, że jazda na tzw. "zamek błyskawiczny" i wykorzystanie oby pasów do końca daje dużo lepsze efekty. Jak to jest? Czyste chamstwo z ich strony czy po prostu niemożność przyswojenia prostego faktu dotyczącego płynnej jazdy.

  8. ale z tego co widac na drogach to nawet jesli sa kontrole to z reguły motocykl przejezdza bez sprawdzania ( juz kilka razy widziałem takie sytuacje) a sprawdzaja tylko osobowki. Wyjątek to chyba ostatnio droga z chudowa tam sprawdzali tylko motocyklistow a osobowki puszczali wolno. paranoja...

    Też to zauważyłem, jak robią checkpoint'a i widzą, że jadę na moto to tylko kiwają żeby jechać dalej. W sumie im się nie dziwie, gdybym miał ściągać rękawice, okulary, kask, kominiarkę, dmuchać i potem to wszystko zakładać to jak nic z 2 minuty miną, a korek się robi...

  9. (...)zastanów sie ty młodziencze i przeczytaj swoje wypociny dotyczące upierdalania łap symetrycznie czy jak tam to nazwałeś.

    nie twierdze , że złodziejowi należy przyklasnąć i pomóc dzwigać skradziony motocykl, ale swoje średniowieczne metody wychowawcze zachowaj na czas kiedy dorobisz się dziecka albo może i dwóch jak ci los będzie sprzyjał albo ktoś pomoże.

    Pierwsza część mojej wypowiedzi pisana była w charakterze żartu, nie wiem dlaczego jest odbierana inaczej.

    Odnośnie "średniowiecznych" (chociaż w sumie może i nie średniowiecznych skoro są praktykowane do dzisiaj) metod to warto zauważyć, że pomimo rozbudowanego programu resocjalizującego i ogromnych nakładów finansowych jakie są ponoszone w "państwach zachodnich" to te nowoczesne środki jakoś się nie sprawdzają. Czasami najprostsze rozwiązania są najlepsze.

    A'propos dzieci, nowoczesne metody wychowawcze (m in. takie jak osławione już "bezstresowe wychowanie") jakoś nie widzę żeby się sprawdzały, tymczasem te rzekomo "średniowieczne" miały dużo lepszy efekt.

    Za młodzieńca dziękuje.

  10. ja bym , komuś kto leje pod płotem, obciął łeb z fajfusa, a dla symetrii obciął drugi jeszcze łeb i pogrzeb na koszt rodziny.

    albo moze ty weź sie lepiej puknij w swój chyba pusty, pewno w który byś nie walnął to odgłos bylby taki sam.

    Jeżeli odróżnienie lania pod płotem od kradzieży oraz skonstruowanie poprawnego gramatycznie zdania przekracza twoje możliwości intelektualne, to może warto by się zastanowić nad przestaniem wygłaszania swoich opinii. Czasami lepiej siedzieć cicho i wyglądać na głupka niż się odezwać i rozwiać wszystkie wątpliwości.

  11. za wyjątkiem pierwszego to wszystkie wiszą jakieś dobre 2 miesiące na aukcji wiec cos musi być na rzeczy. Po za tym po tych zdjęciach i ich jakosci mozna wywnioskować ze kolor motocykli jest niebieski

    To niekonieczenie musi oznaczać, że coś jest z nimi nie tak, ja swoją F4 też kupiłem od koleisa któremu stała ponad miesiąc i to w środku sezonu. Okazazało się, że była to naprawdę zadbana sztuka i też cena była wyższa. Dużo ludzi chciało ją wziąść tylko koleś nie chciał za bardzo zejść z ceny.

  12. Ja bym obciął jeszcze drugą, żeby było symetrycznie. Ja bym jak najbardziej stosował takie praktyki z tym, że osoba poddana takiej karze nie miała by praw korzystać ze świadczeń ze strony państwa. W żadnym wypadku nie powinno się jeszcze utrzymywać kogoś takiego.

    Z przymusową pracą jest tak jak z pobytem w więzieniu. Niby jest to kara, ale nikt kto kradnie o tym nie myśli. Gdyby jednak groziła mu utrata obu rąk to by się pewnie 5 razy zastanowił zanim by zwinął kolejne moto.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.