Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

mir37

Użytkownicy
  • Postów

    421
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez mir37

  1. Piotrek chyba nie wierzysz w nasze emerytury? Złodziejski rząd rozkradnie resztę co jeszcze zostało a już nie długo będziemy napierdalać do roboty według zachcianek pracodawcy na telefon, jak nie będzie nas potrzebował to będziemy siedzieć w doma i myśleć jak przetrwać do ostatniego. Sorry za zmianę tematu ale po ostatnich zagrywkach aż się we mnie gotuje i nie widzę naszej przyszłości. 

  2. Czy osoba, która nigdy nie była w leśniczówce na Waszym spotkaniu może tak normalnie podjechać i się dosiąść do Was czy musi zostać wprowadzona przez kogoś jak w angielskich klubach dla dżentelmenów :)

    Koniecznie musi zostać wprowadzona przez kogoś.....znasz Jacka albo Johna, oni będą odpowiedni.

    Zapraszamy we wtorek.

  3.  Naprawdę przykro czyta się takie wiadomości.Ledwo marzec,a już tyle śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów.

     I niestety-kolejny z winy samego motocyklisty.Szkoda chłopaka,i teraz pytanie...czy warto było? Co dzięki temu osiągnął? Nic,absolutnie nic.Osierocił tylko bliskich ,oraz rodzinę,która teraz potwornie cierpi.

     A niestety,wiem coś na ten temat,bo w zeszłym roku sam straciłem jedynego i ukochanego brata w wypadku motocyklowym(jest poruszony temat dotyczący tego wypadku  na tym forum,w tym dziale).

        Powiadają ,że czas leczy rany-wierzcie mi,nie leczy,będą tak samo głębokie,jak na początku, do końca mojego życia.Od wypadku minęło 10 miesięcy.W domu pustka,mi potwornie Go brakuje.Ale najbardziej cierpi matka.Płacze po nocach,chodzi podłamana,na środkach uspokajających ,aby choć jakoś częściowo złagodzić ból.I już standardowo-codzienne wizyty na cmentarzu,na Jego grobie,oraz wspominanie tych wszystkich wspaniałych lat spędzonych razem...szkoda tylko,że rozmowa przyjmuje już tylko postać monologu,a nie-jak dawniej,wesołej ,braterskiej wymiany zdań.

        Ciężko mi to w uwierzyć...do dziś pamiętam,jak godzinę przed Jego śmiercią piliśmy kawę i omawialiśmy kupno CBR1000RR.A piwo,które kupił sobie 4 godziny przed śmiercią,a które miał wypić po powrocie z przejażdżki-ciągle stoi przede mną,na półce.Czeka nie Niego.

      Noszę w sercu ogromną nadzieję,ze tak też się jeszcze stanie.I kiedyś dane mi będzie się z Nim spotkać.

     

           @Adamv

     

     

       

        Jakbym mojego brata słyszał.To samo.Zawsze mówił " Tylko głupcy się zabijają","Można jeździć szybko i bezpiecznie"...niestety,jak los pokazał-nie można.

      I wypisywanie takich debilizmów ,to jest według mnie totalna ignorancja.Obyś tylko nie skończył tak jak On.

     Naprawdę przykro czyta się takie wiadomości.Ledwo marzec,a już tyle śmiertelnych wypadków z udziałem motocyklistów.

     I niestety-kolejny z winy samego motocyklisty.Szkoda chłopaka,i teraz pytanie...czy warto było? Co dzięki temu osiągnął? Nic,absolutnie nic.Osierocił tylko bliskich ,oraz rodzinę,która teraz potwornie cierpi.

     A niestety,wiem coś na ten temat,bo w zeszłym roku sam straciłem jedynego i ukochanego brata w wypadku motocyklowym(jest poruszony temat dotyczący tego wypadku  na tym forum,w tym dziale).

        Powiadają ,że czas leczy rany-wierzcie mi,nie leczy,będą tak samo głębokie,jak na początku, do końca mojego życia.Od wypadku minęło 10 miesięcy.W domu pustka,mi potwornie Go brakuje.Ale najbardziej cierpi matka.Płacze po nocach,chodzi podłamana,na środkach uspokajających ,aby choć jakoś częściowo złagodzić ból.I już standardowo-codzienne wizyty na cmentarzu,na Jego grobie,oraz wspominanie tych wszystkich wspaniałych lat spędzonych razem...szkoda tylko,że rozmowa przyjmuje już tylko postać monologu,a nie-jak dawniej,wesołej ,braterskiej wymiany zdań.

        Ciężko mi to w uwierzyć...do dziś pamiętam,jak godzinę przed Jego śmiercią piliśmy kawę i omawialiśmy kupno CBR1000RR.A piwo,które kupił sobie 4 godziny przed śmiercią,a które miał wypić po powrocie z przejażdżki-ciągle stoi przede mną,na półce.Czeka nie Niego.

      Noszę w sercu ogromną nadzieję,ze tak też się jeszcze stanie.I kiedyś dane mi będzie się z Nim spotkać.

     

           @Adamv

     

     

       

        Jakbym mojego brata słyszał.To samo.Zawsze mówił " Tylko głupcy się zabijają","Można jeździć szybko i bezpiecznie"...niestety,jak los pokazał-nie można.

      I wypisywanie takich debilizmów ,to jest według mnie totalna ignorancja.Obyś tylko nie skończył tak jak On.

    Trzymaj się brachu i niech każdy weźmie sobie do serca to co napisałeś.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.