No to tak...przede wszystkim chciałabym cieplutko "powitać" wszystkich forumowiczów. Jeśli chodzi o motocykl , bakcyla złapałam przez moją II połowę, gdzie byłam dotychczas jako plecaczek . Jak wiecie,nie bardzo "komfortowe" i satysfakcjonujące jest to 'stanowisko' :-) Dotychczas od 1994 na prawku kat. B , więc przy takim bakcylku, wypadałoby zrobić kat.A Więc rozpoczęte ... Jestem po 16 h kursu (teorii) , którą mam nadzieję zaliczę w tym roku na starych zasadach. Wiadomo, praktyczny dopiero na wiosenkę 2012 . Zaopatrzyłam się w Sunię GS 500 E , myślę, że to w miarę rozsądny wybór, jak na początek, chodź " męża" usilnie chciał mnie posadzić na 6 - setce ,ale się nie dałam Mam nadzieję, że uda mi się zrealizować wszystkie plany pozytywnie. Z miłą chęcią , poszerzę grono ' moto - kobiet ', dla których mam odwieczny i wielki szacun. Pozdrawiam