Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

AnLex

Użytkownicy
  • Postów

    41
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez AnLex

  1. Brak prawa jazdy kierującego motocyklem nie powinna mieć żadnego wpływu na wypłatę odszkodowania z polisy OC, szczególnie że w sprawie było działanie policji i wskazali oni winnego. Kolega został ukarany za brak uprawnień, ale policja nie uznał go za winnego czy współwinnego wypadku więc nie ma się o co martwić.
  2. Tak jak napisał przedmówca w przypadku szkody całkowitej otrzyma Pan różnicę pomiędzy wartością motocykle przed wypadkiem a tym co z niego zostało. Jeśli chodzi o sprzedaż wraku, to faktycznie ubezpieczyciel może wrzuci go na aukcję i zaproponować sprzedaż temu kto ją wygra. Pan nie musi sprzedawać wskazanemu nabywcy tylko wybranemu przez siebie z tą jednak uwagą, że jeśli sprzeda Pan wrak z mniejszą kwotą od tej wylicytowanej to nie będzie Pan mógł domagać się dopłaty od Ubezpieczyciela.
  3. Zachęcam do zadawania pytań w przedmiocie odszkodowań, wypadków, ubezpieczeń itp.
  4. Zgodnie z kodeksem cywilny poszkodowany w przypadku szkody gdzie uszkodzony został tylko pojazd (zakwalifikowane jako kolizja) będzie mógł wystąpić z roszczeniem w terminie 3 lat od dowiedzenia się o szkodzie i osobie odpowiedzialnej (de facto chodzi o dzień kolizji). Następnie Ubezpieczyciel może wystąpić z regresem w terminie 3 lat od dnia wypłaty odszkodowania. Może się więc okazać, że regres będzie za 5-6 lat, czego nie życzę. Czasami zdarza się, że Ubezpieczyciel "zapomina" o regresie, czego życzę.
  5. Jeśli kierujący posiada uprawnienie do kierowania, a nie ma przy sobie dokumentu potwierdzającego takie uprawnienia to nie ma podstaw do regresu. Poniżej treść przepisu art. 43 w/w ustawy: Zakładowi ubezpieczeń oraz Ubezpieczeniowemu Funduszowi Gwarancyjnemu, w przypadkach określonych w art. 98 ust. 2 pkt 1, przysługuje prawo dochodzenia od kierującego pojazdem mechanicznym zwrotu wypłaconego z tytułu ubezpieczenia OC posiadaczy pojazdów mechanicznych odszkodowania, jeżeli kierujący: 1) wyrządził szkodę umyślnie, w stanie po użyciu alkoholu lub w stanie nietrzeźwości albo po użyciu środków odurzających, substancji psychotropowych lub środków zastępczych w rozumieniu przepisów o przeciwdziałaniu narkomanii; 2) wszedł w posiadanie pojazdu wskutek popełnienia przestępstwa; 3) nie posiadał wymaganych uprawnień do kierowania pojazdem mechanicznym, z wyjątkiem przypadków, gdy chodziło o ratowanie życia ludzkiego lub mienia albo o pościg za osobą podjęty bezpośrednio po popełnieniu przez nią przestępstwa; 4) zbiegł z miejsca zdarzenia. Przepis dotyczy tylko odszkodowania wypłacanego z ubezpieczenia obowiązkowego odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych.
  6. Art. 43 ustawy z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, UFG i PBUK (Dz. U. Nr 124, poz. 1152 z późn. zm.) wymienia przypadki w których Ubezpieczyciel może wystąpić o zwrot wypłaconego odszkodowania do kierowcy i jednym z nich jest brak uprawnień do kierowania pojazdem. Więc ma prawo do regresu. Powinien z takim regresem wystąpić w terminie 3 lat od wypłaty odszkodowania na rzecz poszkodowanego, później przedawnienie. Oprócz szkody w pojeździe mogą pojawić się roszczenia związane ze szkodą na osobie jeśli kierowcy lub pasażerom coś się stało. Jeśli miał Pan ubezpieczenie AC to z niego Ubezpieczyciel odmówi wypłaty z powodu braku uprawnień do kierowania, bo we wszystkich znanych nam ubezpieczeniach jest takie wyłączenie. Podobnie będzie z ubezpieczeniami NNW. Szkoda, że przyjął Pan mandat, bo brak uprawnień nie oznacza automatycznego przerzucenia winy na takiego kierującego za wypadek czy kolizję. Teoretycznie istniej możliwość kwestionowania mandatu w terminie 7 dni od jego przyjęcia, ale w praktyce jest to bardzo trudne i kończy się niepowodzeniem, i oczywiście kosztami sądowymi.
  7. Proszę z łaski swej jeszcze raz przeczytać mojego posta, gdzie jest napisane żeby przeprowadzić likwidację szkody trzeba wiedzy prawniczej, choć są przypadki że jest ona niezbędna (kapitalizacje rent, ich wyliczania itp.). Rozumiem Pan frustrację bo trafił Pan źle z pełnomocnikiem, ale to tylko pretensje do siebie za wybór, ewentualnie może przecież Pan cofnąć pełnomocnictwo i działać samemu skoro to takie proste. Dyskutujmy rzeczowo, a nie na zasadzie że Wy, Oni to taki czy owaki poziom
  8. Żeby czytający zrozumiał co jest napisane, to piszący musi jasno artykułować o co mu chodzi Postawił Pan ocenę firm jako takich a nie konkretnej, więc tylko jedna uwaga nie generalizujmy. W podpisie ma Pan mechanika motocyklowa, dużej liczbie osób mechanik może kojarzyć się z kimś kto pewnie będzie chciał z klienta zedrzeć, ale czy tak jest? Pewnie nie i denerwują Pana takie oceny, więc ostrożnie z ocenami innych.
  9. Adwokata oczywiście można wziąć, tylko że trzeba również zdać sobie sprawę z tego, że adwokat nie zbierze za klienta dokumentów z leczenia, nie uzyska zaświadczeń od pracodawcy, ZUS, KRUS itp. tylko bazuje na tym co dostarczy klient. Poza tym trzeba zwrócić uwagę na rzecz zasadniczą tj. czy ten nasz pełnomocnik ma doświadczenie w prowadzeniu spraw odszkodowawczych, bo jeśli nie to faktycznie lepiej samemu sobie taką sprawę prowadzić - zaoszczędzi się nerwów.
  10. Pozwolę sobie nie zgodzić z taką opinią, bo nie jest ona do końca uczciwa. Każda branża cechuje się tym, że są podmioty nieuczciwe, nierzetelne itp., ale czy oznacza to że wszyscy tacy są? Pewnie nie. Każda usługa dla Klienta jest w pewnym stopniu "żerowaniem" na jego potrzebie skorzystania z pomocy (prawnik, mechanik, lekarz). Skoro szukamy dobrego mechanika, lekarza szukając opinii wśród znajomych, w necie to zróbmy coś podobnego jeśli chodzi o prawnika, firmę, kancelarię. Negocjujmy warunki, porównujmy oferty i wybierzmy, jeśli chcemy najlepszą. Oczywiście jest duży problem pozyskiwania danych osobowych w nieuczciwy sposób, zawierania umów w szpitalu i jest to patologia, z którą ktoś powinien walczyć.
  11. 1. Adwokat tak pod warunkiem, że zajmuje się na co dzień takimi sprawami. 2. Adwokat nie jest instytucją charytatywną i albo płaci mu się z góry, albo ustala się % od wygranej który też jest różny i nie koniecznie mniejszy od firmy odszkodowawczej. 3. Zgadzam się, że prowizja 20 - 30 % odszkodowania to "złodziejska" stawka, a stosują ją firmy które zatrudniają rzesze agentów (pielęgniarek itp) i pod przykrywką wielkiej skuteczności golą ludzi z ich pieniędzy. Podsumowując nie wrzucajmy wszystkich do jednego worka
  12. Kancelaria Prawna AnLex specjalizuje się w prowadzeniu postępowań odszkodowawczych dla osób po wypadkach komunikacyjnych, wypadkach przy pracy, wypadkach przy pracy w rolnictwie i innych zdarzeniach. Wykonujemy czynności za klientów na nasz koszt: - ustalamy odpowiedzialność (kontakt z sądem, prokuraturę, policją) - gromadzimy dokumentację medyczną oraz inne dokumenty (ZUS, KRUS, pracodawca) - ustalamy wysokość roszczeń - prowadzimy sprawy na etapie sądowym - prawnik na nasz koszt Nie pobieramy opłat wstępnych. Wynagrodzenie uzależnione od rezultatu i standardowo nie przekracza 15-17 % brutto uzyskanego odszkodowania. Zadzwoń i skonsultuj swoją sprawę lub wyślij sms o treści wypadek a oddzwonimy. Kancelaria Prawna AnLex tel. 721 401 000 [email protected]
  13. Słuszny trop, z małym wyjaśnieniem: 1. za szkodę na osobie (obrażenia ciała) UFG odpowiada jeśli sprawcy nie ustalono (zbiegł) z miejsca zdarzenia 2. za szkodę w mieniu (motocykl) UFG odpowie jeśli w wypadku poniósł ktoś śmierć lub doszło do rozstroju zdrowia powyżej 14 dni. Takie uregulowanie ma ograniczyć wyłudzanie odszkodowań. Czy na chwilę obecną policja coś ustaliła?
  14. Może trzeba jeszcze sprawdzić czy np. ta Pani nie ma ubezpieczenia domu lub mieszkania, bo tam często dokładają ubezpieczenie OC w życiu prywatnym, jeśli nie ma to: 1. przedsądowe wezwanie do zapłaty - podstawa prawna art. 431 par. 1 kc (odpowiedzialność za zwierze) w zw. z art. 361 kc (motocykl) i 444 kc (obrazenia ciała) 2. jeśli nie będzie w ogóle odzewu ze strony sprawczyni szkody to pozostaje pozew: a) trzeba wystąpić o zwolnienie od kosztów jeśli sąd nie zwolni to trzeba przy wnoszeniu pozwu uiścić opłatę 5 % wartości roszczenia c) powołać biegłego rzeczoznawcę i biegłego lekarza sądowego (koszt ok. 600 zł.) W przypadku wygranej, a jest ona niemal pewna koszty poniesione zostaną zwrócone.
  15. Zakładanie na samym początku, że Ubezpieczyciel będzie próbował Pan "oszukać" jest niewłaściwe, ale nie bezpodstawne. Jak ktoś dobrze zasugerował, trzeba ustalić na policji jaka jest kwalifikacja zdarzenia i jaki jest wynik postępowania przygotowawczego. Skuteczność samodzielnego działania będzie zależała w głównej mierze, od wielkości szkody (urazów), Pańskiego zaangażowania i nieustępliwości, a chyba przede wszystkim od Ubezpieczyciela tj. jeśli PZU to szczęście w nieszczęściu, jeśli jakiś TUW, Warta czy inne MTU - to żeby wywalczyć odpowiednie odszkodowanie to tylko sąd. Szkodę w pojeździe zgłaszać samemu.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.