-
Postów
1 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
O GaC
- Urodziny 02.01.1982
Osiągnięcia GaC
Newbie (1/14)
0
Reputacja
-
Cześć, może ktoś cos podpowie ? W Poniedzialek pożyczyłem swoje moto (Y. Thundercat) znajomemu, a ten mial kolizje w Swtetochlowicach. Oczywiscie najważniejsze że nikomu nic się nie stało, kolega nie ma nawet jednego zadrapania Teraz zostaje sprawa naprawy moto - i zabawy w kotka i myszke z ubezpieczalnia. W skrócie: Kierujacy Seicento postanowil skręcić w lewo, jak sie domyślacie "nie zauważył" moto i kolizja gotowa. Znajmy przy ok 50 km/godz wbił się w prawy błotnik Seicento, przeleciał nad samochodem i zatrzymał się kilka metrów dalej. Szcześliwym zbiegiem okoliczności wyszedl ze stluczki baz najmniejszego urazu - potargane jeansy i porysowany kask - to wszystko ! Obaj kierowcy trzeżwi, pojazdy ubezpieczone ale znajomy prowadzący moto ma tylko prawko na "B". Przyjechala policja, wskazala winnego - kirerowce puszki i ukrala go mandatem za spowodowanie kolizji - 500zl, mój znajmy dostal madat za prowadzenie bez prawka - 300zl. Dane spisane, oświadczenie tez. Dziś byłem w PZU zglosić szkode kóra ma być zlikwidowana z OC sprawcy. W PZU chcieli kopie prawka kierującego moto, powiedzialem że nie mam przy sobie, wiec kazali dać ksero rzeczoznawcy który przyjedzie na oględziny 31.10. Wreszcie moje pytania: Czy zna któs przypadek że TU odmówiło likwidacji szkody jeśli poszkodowany nie mial parawa jazy kat A ? Czy jeszcze coś powinienem zrobić ? Jesli ma ktoś jakiś podobne dośiadczenia chętnie posłucham dobrych rad...