Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

she

Motocyklistki
  • Postów

    145
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez she

  1. my raz jak byliśmy w Istebnej wjechaliśmy na rondo, oboje zgięci i nagle piach i kamienie. Na rondzie!! obok prawie ułożona kostka brukowa, robotnik pił piwo na schodach sklepu i patrzył na nas, jak nogami się ratujemy przed szlifem, małym bo małym ale na pewno nieprzyjemnym. po chyba trzech tygodniach było już czysto, żadnego piachu. szkoda, że o takich sytuacjach na kursie prawa jazdy nie wspominają. wracaj do zdrowia i ...na drogi :) ucałuj córeczkę, dobrze, że jest cała :)

  2. czasem mi się wydaje, że ludzie kupują jakiś kask, bo to szpan sam w sobie. bezpieczeństwo na drugim miejscu. mam takie wrażenie często - zajefajny motor, drogi kombinezon, bajerancki kask itd... niewazne, że źle wypadł w sharpie,źle wycisza, szybka paruje i łatwo się rysuje. ważne, że jest naklejka jakiegoś znanego producenta.

  3. estetyka to estetyka, jedni są w stanie zapłacić powiedzmy 2 500 zł za wymalowanego shoei'a albo agv, a inni wolą wersję basic, za np. 1 500 zł. co kto lubi, coś jak z ubraniem. ja osobiście wolę wymalowane, mój facet ma sharka s900 lumi, wygląda świetnie, ja dla siebie chyba wybiorę caberga trip, zobaczcie

    tutaj. niestety jestem zmuszona wybierać szczękowce, bo mam dready i shark mi nawet na łęb nie wchodzi, mimo, że jest XL, a mój "zastępczy" ma L (szczękowiec) i daję radę go ubrać... poza tym popatrzcie, jaka jest cena tego caberga - na allegro to 525zł, a jego "Impact zones" ma wszystko zielone, a np. agv (ceny od 1300 - 2600zł) po bokach żółte. to żadna reklama, ale chciałam udowodnić, że i bez płacenia przysłowiowych kokosów można mieć mega bezpieczny kask, choć nic nie chroni tak, jak zdrowy rozsądek i w sumie odrobina szczęścia. miłego czytania ;)
  4. świetny zlot, świetna pogoda, pełno "perełek" i pełno wody w rękawicach i kombinezonie ;)

    ale co prawda to prawda, fajnie grali, i niestety dużo nie dojechało przez pogodę, chowali się biedaki na przystankach i pod drzewami.

    ps - wiecie może co się tam stało, że karetka jechała na sygnale? jechała od strony Strzelec na Górę św. Anny, koło 13:30 chyba gdzieś to tak było, jak ludziska jechali już na piknik.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.