Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

rundi

Użytkownicy
  • Postów

    42
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez rundi

  1. Kolega ma od 2 miesięcy Z750 a wcześniej ZERO doświadczenia motocyklowego. Na dzień dzisiejszy ma nawinięte ponad 2,5 tys km i uważam , że jak na pierwszy motocykl super pomysł.Wadą motocykla jest spora masa ale podczas normalnej jazdy tego nie czuć. Dokładny test , który również jemu pomógł wybrać moto znajdziesz na Motogen.pl. Generalnie w porównaniu z moją R6 mega łagodny motocykl :) a przy okazji mnie się bardziej podoba od Fazera :)

  2. Jeśli myję samochód w Będzinie to mam dramat. Pozostaje wycieranie a potem pastowanie bo bez tego zostają plamy taka jest twarda woda. Ale moto jest mniejsze więc staram się z myciem wcisnąć gdzieś do znajomych z miększą wodą :lol: a jeśli się nie uda to i tak sporo mniej jest pastowania B)

    Ale póki co to jeszcze nic skutecznego nie znalazłem a próbowałem już różnych metod i kosmetyków łącznie z zakupem pianownicy do Karchera :)

  3. Działanie tego salonu to jedno wielkie nieporozumienie. Zamówione przeze mnie łożysko i uszczelniacze do Prolinka w R6 miało być na piątek 13 (pisemne potwierdzenie wraz z wpłatą zaliczki ) :

    Piątek 10.20 pierwsza wizyta - pan nie wie czy przyszło bo nie sprawdzał paczki i będzie wiedział za 2-3 godziny i zadzwoni - to , że klient już jest i czeka to dla niego mało istotne i nie chce mu się zerknąć do paczki ale OK nie mam daleko i trochę innych rzeczy do roboty więc jadę i czekam na tel.

    16.00 telefonu nie było więc jadę , ponieważ moto umówione na sobotę na wymianę a tu zonk - łożyska nie ma i już . To nic , że przy zamawianiu pytałem czy napewno będzie !! Najlepsze jest tłumaczenie obsługi , że oni mogą tylko przeprosić i już. Zero jakiejś pomocy czy inicjatywy - jak w PRL zapłaciłeś zaliczkę to cierpliwie czekaj a kiedyś będzie.

    Koniec końców dostaję zapewnienie , że w środę będzie i zadzwonią.

    Czwartek 16.00 a telefonu dalej nie ma.

    Jeśli idzie o mnie to podejście do klienta DRAMATYCZNE.

    Przy zamawianiu zauważyłem podobną sytuację i zdenerwowanego człowieka ale myślałem , że to przypadek a jak się okazuje w tej firmie takie traktowanie klienta to reguła.

    Gdybym ja tak podchodził do klientów to może jeździłbym rowerem a nie Yamahą.

    Części za 86 zł brutto ale jeśli najdzie mnie ochota kiedyś na nową R6 to napewno nie będzie kupowana w tym salonie !

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.