Grzesiek

Też fajnie. Może akurat się na siebie napatoczymy. Wyjeżdżamy ostatecznie w poniedziałek 14 czerwca rano. Czechy, Austria (Alpy), Słowenia a potem od Rijeki Jadranską Magistralą na południe aż do Dubrovnika. Powrót do Polski 23.06.. Jeszcze nic straconego - kto chce może się podpiąć, będzie weselej. W razie potrzeby podam wszystkie szczegóły.

Ciężka sprawa, trochę inaczej to planowałem ale jeszcze się zobaczy. Co gorsza może zmienić mi się termin urlopu o tydzień później i pewnie wyjadę 19 czerwca. Ale jeszcze się odezwę, jak tylko się coś wyjaśni. Normalnie jak po grudzie. Nie bardzo mi się chce jechać solo więc może jednak znajdzie się ktoś chętny albo ja się do kogoś podłączę. A gdybyśmy się nie spotkali to życzę udanego wyjazdu. Chociaż nieudane do Chorwacji się raczej nie zdarzają. Na razie.

Wyjazd do Chorwacji w terminie podanym wyżej. Jazda bez męczeństwa, spokojna, 100-140 km/h połączona ze zwiedzaniem czy choćby oglądaniem ciekawych miejsc, których po drodze nie brak. Przejazd przez Słowację czy jak komu bardziej pasuje, przez Czechy, Austrię (Alpy - przegląd hamulców wskazany!!!), Słowenię na wybrzeże Adriatyku i dalej, w zależności od czasu, umiejętności czy ochoty autostradą lub Jadranską Magistralą na południe. Noclegi - namioty na campingach (taniocha-wiem, bo jeździłem), a przy tym człowiek nie uwiązany, trunki miejscowe wyborne ile wlezie i ogólnie luz, słońce i woda. Jedynymi punktami sztywnymi są Chorwacja i termin (urlop), reszta do uzgodnienia, z modyfikacjami trasy po drodze, miejscami noclegów czy sposobem na spędzenie czasu włącznie. W Chorwacji przy okazji takich wyjazdów najlepiej sprawdza się prowizorka, a wspomnienia są najlepsze. Jeżeli ktoś ma ochote się przyłączyć i pasuje mu czas - pisać.