force

Witajcie, może super długo nie jeżdżę motocyklem, ale jakieś 5000km zrobiłem, czyli trochę paliwa przepaliłem, także na niejednej stacji lałem i często właśnie na Shellu, gdy nagle spokojnie chcę po raz kolejny zapełnić zbiornik V-Powerem, jak zwykle podjeżdżam pod dystrybutor i chcę lać a tu nic... myślę, pewnie ktoś nie zapłacił i się licznik nie skasował, więc podjeżdżam pod drugi dystrybutor i dalej nic. Rzekłem do kumpla, idź spytaj czy v-power da się lać.Wraca i mówi, że musze zejść z maszyny żeby zatankować. No to trochę ciśnienie mi skoczyło co za pizdy tam siedzą. Nalałem i pytam w kasie co to za zwyczaj? Świnia w okularach kwiczy, że takie przepisy, ja, że pierwszy raz mi się to zdarzyło i jestem rozczarowany, i że nigdzie się z tym nie spotkałem. Znów coś zaśmierdziało, a brzmiało to : bo nie przestrzegają przepisów.Tyle, jeśli chodzi o to by nie odjeżdżać z paliwem to nie widzę powodu, którego miałbym spowrotem nie wejść na maszynę i odjechać. Pozatym jakiś procownik mógłby podejść i mnie poinformować o takim fakcie, lub tabliczka przy dystrybutorze. Dziwne, że jak jestem na Shellu autem to szybki sie same myją. Mam nadzieję, że to tylko na tamtej stacji tej firmy jest taka obsługa.szerokości, Paweł

Kuruj się i sprzęta naprawiaj. Jo rzech dziś ciulnął lekko w honda civic, ruszyłech za nią na światłach powoli w zamiarze skrętu w lewo, nie zauważyłem, że chop nagle zahamował puszczająć gościa z przeciwka, a że tory były podemną to nie wyhamowałech i lewym bokiem puknąłem mu w zderzak i się na prawo przewróciłem. Kumpel z tyłu jechał to pomógł mi podnieśc sprzęta, dobrze, że crash pady mam bo prakrycznie nic się nie stało. Koleś z Hondy zatrzymał się za skrzyżowaniem i pytał czy nic mi się nie stało. Tyle dobrze.

Z tyłu jest bębnowy hamulec, ale instruktor też mówił żeby go sprawdzać. Jest tam taka strzałka w środku felgi, jak przyciskasz tylni hamulec to druga strzałka się wychyla. Nie mogą się spotkać (minąć), wtedy jest już zużyty.

Czarny Fazer w Dąbrowie, będę wypatrywał. Gratulacje!

Witajcie, Ja miałem teorię 3 czerwca, praktyczny 13 lipca. Zobaczymy jak pójdzie. Podobno manetka gazu jest trochę popsuta w tym motocyklu egzaminacyjnym. Wysuwa się w bok i dodatkowo gaz reaguje dopiero po dość znacznym przekręceniu manetki.

Mój ER-6n max: 5,8 (ale nie wiedziałem, że tak wolno mogę na 6ce jechaćmin: 4.35przeważnie: 4.9-5.0 (szybkie ruszanie ze świateł, częste hamowanie silnikiem)A oto patent na najprostszy pomiar spalania:Tankujemy na stacji, patrzymy na elektroniczny wyświetlacz ile wlaliśmy. Patrzymy wyłącznie na cyfry, nie interesują nas kropki między nimi! wpisujemy tą liczbę 4ro cyfrową w kalkulator w komórce i dzielimy przez ilość przejechanych km od poprzedniego tankowania. Mamy wynik.Kasujemy licznik tymczasowego przebiegu.Ja zawsze liczę ile spala, nieważny wynik, tankuję przyjemność.

Tak, wydech faktycznie nieźle pomyślany, idealne rozłożenie masy a jakie brzmienie... budzi respekt, szczególnie przy niższych obrotach. Piękny bulgot.

Eeee, do 170 jest dobrze jak się schylisz, ale faktycznie muszę sprawdzić jak się jeździ z owiewkami. 205 było.

Witajcie, cośtam pisałem jakiś czas temu, ale nie założyłem osobnego tematu. To mój pierwszy motocykl i jestem z niego bardzo zadowolony. Uczyłem się na nim jeździć w sumie. Naprawdę fajny, przejechałem od końca marca jakieś 3000km i czuję, że można by szybciej, ale w zupełności do "normalnej" jazdy starczy:) wszystkie 300 konne Audi mają gule, no trudno... tak bywa. A to, że przedstawiciele handlowi zajeżdżają drogę to inny problem. Pozdrawiam wszystkich z Dąbrowy Górniczej.