Mam do wydania 3,5-4,5 tysiąca i zastanawiam się właśnie nad taka alternatywą dla skutera. Mam 184 i 9 dych żywej wagi - zastanawiam się czy taki pierdzik mnie w ogóle udźwignie, prawko na A raczej nie zdążę zrobić w tym roku a w następnym po wejściu nowych przepisów, nie będę dysponował podobnymi finansami. Chodzi mi głównie o dojazd do pracy przez miasto. Opłaca się inwestować w apkę czy raczej skuter, lub też zewrzeć zwieracze i zrobić w przyszłym roku prawko na A? Pozdrawiam i dziękuję za konstruktywne odpowiedzi