robnal

Start 06.06.2020 o 8.00 z Dąbrowa Górnicza, ul. Storczyków 14. W razie pytań proszę o tel. sześć, zero, dwa, dwa, dwa, dziewięć, dwa, jeden, siedem.

Cześć.
Plan jest taki: w sobotę 6.06.2020 jedziemy ze Śląska w Bory Tucholskie, czyli pod Gdańsk.
Od niedzieli rano zaczynamy jak poniżej na obrazku,
czyli od Gdańska na wschód i dalej aż do Cieszyna. Pierwszego dnia do przejechania ~550km dwupasmówką (ze Śląska)
W ciągu następnych dni pomiędzy Gdańskiem a Cieszynem mamy jak poniżej na obrazku ~1700km.
Czyli od 7 do 14.06.2020 wypada średnio po 212km. Przyjmując średnią 50 km/h, to jest tylko 4 godz. dziennie,
więc możemy robić pojedyncze wypady np. na Mazury lub inne ciekawe miejsca.  
Jeździmy różnymi  drogami wzdłuż granic z zastrzeżeniem, że nie mogą być za "terenowe" bo 1 moto to BMW K1200S. 
Jest nas na razie trzech. Woyt jedzie do Białegostoku i wraca do domu. Drugi moto opuszcza nas (a na ten moment mnie) w Rzeszowie. 
Śpimy wedle uznania - namiot,  hotel, zajazd, agroturystyka.
 

Cześć Panowie, Co powiedział Twój rodzinny żandarm - Walgav  ?  Zjazd z czarnego w wersji light, czyli cienkie białe drogi gdzie trafimy na szutry, dziury ....... Poligonów wojskowych nie zaliczamy. Przynajmniej podczas tej wyprawy :). Mam już jednego pewnego chętnego, ale on może wystartować 06.06.2020 i zakończyć 10.06.2020 . Ja planuję powrót 14.06.2020.  A jak wasze możliwości czasowe ?

Cześć Woyt, bardzo słuszna uwaga odnośnie czasu objazdu Polski wzdłuż granic. Poprzednim razem zajęło mi to ...... 6 lat   . A poważnie, to był ~1 tydzień w każdym z 6 kolejnych lat. Tylko, to był rower  . Mój plan, to na pewno nie wyścig.  Jak się nie uda, to można dokończyć w innym terminie. Ma być FAJNIE. Bez zwiedzania każdego miejsca kultu religijnego i  bez pomijania wszystkich innych ciekawych. Jeśli jesteś chętny na wspólny odcinek (odcinki), to zapraszam. 

No trudno. Pozdrawiam.

Cześć,

Jestem z Dąbrowy Górniczej. Nie upieram się na jazdę po bezdrożach.
Kierunek przeciwny do tego, który zamierzałem, też OK. Jeśli piszesz, że Mazury i do domu, to mnie z Mazur potrzeba 4 dni.
Czyli na Mazurach się rozstaniemy, bo moje założenie jest takie, żeby objechać Polskę mniej więcej wzdłuż granic.
Kiedyś zrobiłem to rowerem.

Cześć,

Żadnego planu :). A poważnie, to planowanie nie jest problemem.
Tylko trasa (przygody, usterki...)  potrafi czasem zepsuć najmisterniejszy plan.
Wszystko do dogadania. Jedynie termin stały.

Cześć,

Wybieram się w podróż dookoła Polski.
Mile widziani kompani.
Dziennie ~400km. Tempo spokojne.
Spanie w hotelach. Awaryjnie namiot.

Moje moto BMW R1200GS