Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

walligator

Użytkownicy
  • Postów

    34
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Odpowiedzi opublikowane przez walligator

  1. Cze,jeżeli będziecie w Oświęcimiu, np. po zwiedzaniu obozu, to polecam Restauracja Europa, ul.Śniadeckiego 20. Wprawdzie nie jest to pub, ani bar szybkiej obsługi, ale dobrze dają zjeść. Miejsce na moto pod samymi oknami lokalu.Dla każdego motonity po okazaniu prawka na moto, albo dow.rej. zniżka 10 %.p.s.I - Jeżeli uda Wam się spotkać w knajpie właściciela* ( co nie jest wcale takie łatwe:) to i piwko za pół ceny się znajdzie ! * - czyli mnie :)POzdro dla Wszystkichp.s. II - nie żebym się reklamował ;)Post edytowany: 05.07.2010 16:29 Post edytowany: 05.07.2010 16:30

  2. Nie wiem jak u motocyklistów - odpukać nigdy nie potrzebowałem pomocy na drodze - ale puszkarze ( a przynajmniej większość) mają w d....e wszystko i wszystkich.Niedalej jak wczoraj wracałem puszką z Opola do Katowic. Gdzieś w połowie drogi między jedną wioską a drugą złapałem kapcia. Wszystko by było ok, ale do szczęścia zabrakło klucza do kół ;). Wystawiłem trójkącik, światełka awaryjne i zacząłem machać rączką licząc na pomoc kolegów puszkarzy. No niestety nic z tego nie wyszło - mijali mnie z uśmiechem na ustach nawet nie zwalniając ( 3 auta to była nauka jazdy !). Zaczęło się ściemniać więc wlazłem do puchy i z prędkością 15/h doczłąpełem się do najbliższej wioski. Efekt ? - felga do wy.....a, opona do wy.....a i 2 h spóźnienie na imprezę rodzinną ( na całe szczęście mam wyrozumiałą żonkę :)Biedne skowronki, które słyszały każde moje przekleństwo !

  3. Kurcze tak na forum to jałowa rozmowa... W sprawie tego zdejmowania kasku prawdziwa burza się zrobiła. Umówmy się przy okazji na jakiegoś spota to Ci pokaże jak zdejmować kask w 2 osoby bez narażania na dodatkowe uszkodzenia Oczywiście masz racje co do sytuacji, ze utrudnienia w czynnosciach życiowych nie występują. Jednak jakby gościu nie miał tętna i nie oddychał to ja się nie zastanawiam... Jak coś to zbierzmy forumowych ratowników i można temat założyć, choć i tak byłbym za spotkaniem parugodzinnym. Fantoma mogę załatwić więc NO PROBLEMO
    Thief masz dobry pomysł - można by spotkać się w jakiś dzień i dla chętnych szkolenie przeprowadzić - nigdy nie wiadomo co po drodze nas spotka.Jeżeli masz taką możliwość to jestem za ( ale to już może w osobnym wątku
  4. Znam kobitkę, która miała męża inwalidę ( na tyle sprawny, że mógł jeżdzić oznakowanym samochodem - nalepki na szybach i zaświadczenie na desce rozdzielczej). Niestety chłopu sie zmarło rok temu, ale nalepki i zaświadczenie pozostały - z czego kobitka w dalszym ciągu skwapliwie korzysta !!!

  5. Czołem wszystkim,tak sobie pomyślałem, jeżeli są wśród Was pary , które chcą się oficjalnie związać, chcą mieć weselicho jak się patrzy, a z kasą krucho, to czemu mam nie pomóc ?Dla wszystkich motonitów z Oświęcimia i nie tylko rabat 15 % na organizacje wesela w Restauracji Europa !!!www.restauracjaeuropa.comMożecie dzwonić albo pisać na e-maila. Pozdrowalligatorp.s. Do moderatorów - jeżeli uznacie, że ten post w jakikolwiek sposób łamie zasady forum to prosze o usunięcie.

  6. Witka, nie widzę przeciwwskazań tylko trza na spokojnie i od naprawdę małego przyzwyczajać.Mój czterolatek od roku już zaiwania na kładzie - wprawdzie elektrycznym, ale zawsze. W następnym roku będzie już coś na dwóch kółkach.Pozdro

  7. Panowie i Panie, gdzie w moim mieście (TYCHY) lub okolicach znajdę kogoś, kto fachową ręką popieści wydechy mojej Suzi, aby mruczeć miło zaczęła ?Jestem niestety beztalenciem technicznym i nie chciałbym zrobić jej krzywdy Dodam, że model z 2005 roku i spawy ma w wydechu.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.