marek75

Nie no dobre, do hasła o warzywach pasuje jak ulał, można by także dodać historyjkę, że każdy motocyklista przed jazdą żegna się z całą rodziną (tak na wszelki wypadek)........ Co za pierdo....e, co to za kraj, co to za ludzie...........

Ale bajer, dobrze że synek tego nie widział.

Ty kapitalista zadzwoń do Joli Rutowicz ona ci wyjaśni jak to będzie.....

No to nic tylko przyjeżdżać, myślę że w ten czwartek zawitam pierwszy raz w tym roku.

Impreza fajna,a na powyższych fotkach i mój sprzęt się załapał.Pozdrawiam tambylców.

No tak wypadki się zdarzają, a co do tylnego hamulca to ostatnio rozmawiałem z pewnym "kierowcą" motocykla, który lajtowo stwierdził, że ona hamuje tylko tylnym bo przodem mu rzuca jak wciśnie klamkę. Uśmiechnąłem się tylko.

GRATULACJE !

Byłem pierwszy raz, ale za rok jadę znowu. Niesamowicie tam jest.Kilka fotek od ojców znajdziecie tu: http://www.jasnagora.com/galZdjecMiniNews....4663&idz=41.

Ty zaintrygowało mnie to twoje równanie.Jak by nie liczyć ,przy założeniu, że przejadę 200km to i tak wychodzi, że połowa zostaje? Albo mi to nie pasuje albo spałem na matmie.Nie wiem ilę przejadę na baku (bo nie wiem ile pali) ale załóżmy że 200km zrobię, a bak ma 24l, czyli :200km - 24l100km - X--------------X= (100km * 24l):200km i zostaje mi 12litrów ,czyli spalił 6/100km tak?Jeżeli tak, to przy 30l baku zostaje mi 15l ,czyli spalił 7,5/100 km.Nie......chyba jestem zmęczony.

Ja tam elektryk nie jestem, ale sprawdziłbym najpierw kostki, styki przeczyścić. Raczej nic poważnego. U mnie wskaźnik z temperatury takie numery robił i starczyło styki wyczyścić.

Jak już pisałem tankuję jak mi kontrolka miga,a co do spalania ZZR 1100 to może Prezes coś więcej wie z praktycznej strony.

Chłopaki ale ja nie chcę co 100km jeździć na stację,a tym bardziej pchać moto jak mi paliwa braknie (aż tak ciekawy nie jestem). Nie żartujcie nawet że tak robicie. A jeżeli nie to pomiary są do bani.... czy nie?

Ja znowu swoje : bardzo dokładni jesteście ! Powiedzcie mi jakim sposobem mierzycie zużycie paliwa z dokładnością do dziesiątych litra. Zakładam ,że nie jest to nadrzędny cel waszej jazdy. Pytam, bo sam się ciekawy zrobiłem i może sprawdzę ile to moje pali, z tym że nie chce mi się co 100km dolewać do pełna żeby uzyskać dokładność do dziesiątych litra. Pewnie jestem zielony w tym temacie, ale innego sposobu nie wymyśliłem.

Cholera nie wiem czy poskładam sprzęta do tego czasu,szybka wiosna mnie trochę zaskoczyła...... ,ale jak zdąże to bedę.

Kurcze dokładni jesteście,mnie tam jakoś do łba nie przyszło żeby mierzyc,leje i jadę. Jak kontrolka zamiga to znowu leje i znowu jadę ,ale tak ze dwa razy w tygodniu to leje.