Witam!W zeszłym sezonie zapisalismy sie z moją dziewczyna na kurs prawa jazdy,ja wszystko skumalem raczej bez problemów,slalom,ósemka,hamowanie,natomiast moja asia wyglebiła sie robiac ósemki,na poczatku szło jej wszystko super,nawet juz robila dobrze te ósemki ale za któryms tam razem poprostu ujechała i zaliczyła glebe.Od tamtej pory ma takiego stracha ze nie potrafi sie przełamac i poprostu nic jej nie wychodzi.Zostało jej jeszcze 8 godzin kursu!!!I teraz moje pytanie,czy macie moze jakiees sposoby na ten jej strach?Moze jest jakis złoty srodek na nauczenie sie tego,ona boji sie przychylic na tym motocyklu!Ja niestety nie potrafie jej pomuc, co prawda zdałem za pierwszym ale tak naprawde nie mam zadnego doswiadczenia.Czekam na jakies ciekawe propozycje i dziekuje.