tmi

Kolega kilka postów wyżej doskonale określił aktualną sytuacje na forum - AGONIA.No cóż, ja też wchodzę tu co kilkadziesiąt dni i nic się nie zmienia, widać, że forum zwyczajnie umarło, dawniej było całkiem inaczej.Mam tylko takie pytanko, to było celowe działanie?, bo jeśli tak, to gratuluję bo się udało, jeśli nie było to po prostu współczuję pomysłodawcy i wykonawcy.Wszelkie usprawnienia, poprawki błędów itd. możecie już robić tylko dla poprawy własnego samopoczucia czy tam ego, bo na pewno nie dla użytkowników, ich już właściwie tutaj nie ma.

Na przodzie w GS500 mam 3 letnią Shinko F280 Sport Master.Przejechałem na niej 7000 km, do normalnej jazdy w zupełności wystarczająca, zarówno na suchym jak i na mokrym, jeszcze nie miałem na niej uślizgu, jednak po nagrzaniu na suchej nawierzchni po konkretnym naciśnięciu klamki potrafi niekiedy się uślizgnąć ale nie ma reguły.Na tył zakupiłem nową opone Maxxis ProMaxx, która czeka na założenie (to jest chyba koreański producent?). Jeśli o mnie chodzi, to nie wiem czy zdecydowałbym się na Shinko do przodu, tą mam po poprzednim właścicielu, podobno Maxxis spisuje się lepiej.Wszystko zależy od tego do czego potrzebna nam jest opona.Kolego Milosz_RR, oczywiście bierzesz odpowiedzialność za polecenie koledze opony z 2005?, zwłaszcza, że niewiadomo jak przez te PIĘĆ lat była przechowywana.

To jest najgorsze forum na jakim miałem nieprzyjemność być.Właściwie to już nikt nic nie musi z tym forum robić, pozostaje iść samemu działać. Brosik dobrze mówi.Pozdrawiam.

Zorganizujmy takie coś bo jak ten temat będzie miał sto stron, to nikt nigdy nie wyciągnie z niego niczego wartościowego.

Powinienem mu ze łba wybić motocykle, ale widzę że bardziej jest za autami.

A przepalony olej używa do potraw zamiast sosu.

@giemul, kuferki GIVI nie są z najwyższej półki, na ogólnym forum jest akurat topic z kilkoma przykładami jak kuferki pospadały z motocykli lub się pootwierały w czasie jazdy... więc... wątpię w tą najwyższą półke i raczej kasku ich nie kupie skoro firma nie potrafi należycie zrobić plastikowego pudła.

Wczoraj 5 m przed moto wybiegła mi 1 sarna, za nią kolejna, łącznie 5.Jedyna rada?, zwolnić.Kiedy najcześiej wybiegają?, po zmroku bo wychodzą z lasu na łąki, a nad ranem wracają.Szkoda że nie mam kamerki bo mógłbym bez problemu nakręcić taką akcje.I jedyną skuteczną radą jest zwolnić. A jak ktoś uważa, że i tak mu coś wyleci i nie ma sensu zwalniać to spox.A co do wypatrywania świecących się oczek to powodzenia. Najpierw by taki zwierz musiał stać na poboczu i patrzeć sie w pojazd, ocenić odległość i podejmować decyzje o przejściu przez drogę. Wygląda to zgoła inaczej.I często nie wybiegają w pojedynke, tutaj akurat mam na myśli sarny, nie wiem jak łosie.

Połowa stawki to i tak o 50% za drogo...Nie będzie to żadną wygraną i kilka osób mówiących o tym, że tu chodzi o coś więcej mają racje.

Chętnie bym się na takie szkolenie zapisał, ale zrobię to tylko wtedy kiedy dostanę takie same zniżki jak płeć piękna.Jakoś nie lubię dyskryminacji A tak w ogóle to wie ktoś coś o szkole Suzuki?, bo 70 zł a 200 to jednak jest spora różnica.

Jak ktoś nie lata 200 km/h na gumie w mieście.Nie jeździ z linką na szyi.Nie zgwałcił chociaż 2 niewiast i 5 babek.Nigdy nie zjadł żadnego kota.Oraz zawsze płaci za bene na stacji......to jest dupa, a nie motocyklista.

Jesień - brudno i liście na drodze więc czekamy i nie jeździmyZima, śnieg i lód, -20 - nie jeźdizmy bo się nie da, normalna sprawa.Wiosna - troche syfu na drodze - nie jeździmy bo brudno, przeczekamy.Lato - za gorąco i nie jeździmy bo się nie da, a wieczorami za dużo komarów, rano z kolei rosa... przecież nie da się jeździć.A poza tym to jak na razie w kwestii poprawy bezpieczeństwa na obwodnicy na drodze krajowej nr 43 nic się nie znieniło. Zna ktoś może przepisy, które mówią o obowiązkach zarządcy drogi?

Keta świeci się jak psu jajca w czasie cieczki

Pożyjemy, zobaczymy, zarządca drogi ma obowiązek utrzymywać drogę w nalezytym stanie, także dbać o jej czystość.I wszyscy wychodzą z takiego założenia, że wszelkie zgłoszenia i tak nic nie dawają.Efekt?, przykładowo szlif przez syf, płacz i latanie do zarządcy o odszkodowanie. Wtedy co mówi zarządca drogi?, przykro nam, ale my o sytuacji nie wiedzieliśmy, a ustawowo mamy 3 dni na reakcje...Życzę więcej takiej bierności, każdemu wyjdzie na zdrowie.Polska. Wszyscy wszystko by chcieli, a tylko narzekać potrafią.

Drogi są po prostu miejscami świetne, przykład w załączniku - tak wygląda dzisiaj obwodnica miasta Krzepice na drodze krajowej nr 43, tam jest kilka skrzyżowań i na każdym sytuacja jest taka sama, oberwanie takim kamieniem wyrzuconym spod koła "TIR'a" w głowe może się skończyć tragicznie, nie mówiąc o tym, że można się na takim czymś po prostu wyłożyć.Przed chwilą wysłałem więcej zdjęć do zarządcy tej drogi i zobaczymy co i kiedy z tym zrobią, o ile w ogóle cokolwiek zrobią.

Koleś miał jaja bo przyznał, że było za szybko.

6 miechów lepiej bo tyle właśnie trwa sezon motocyklowy i wynik jest bardziej miarodayjny.

W takim rozmiarze jak 110 70 17 potrzebujesz?, może spróbuj Maxxis, ogólnie chwalone gumy do spokojnej jazdy z lekkim zacięciem sportu, cena w granicy 200 zł, myślę, że warto dołożyć bo to całkiem dobry kompromis cena/jakość, to jest opinia kilku użytkowników GS 500 którzy jeździli/jeżdżą na tych gumach więc myślę, że w miarę obiektywna.

Brak gwarancji to taki spory minus, wydając 30 kawałków chciałbym mieć jednak gwarancje.

Niestety ale funkcjonarziusz ZAUFANIA PUBLICZNEGO ma spore pole manewru, oczywiście nie jest w stanie wystawić mandatu za przekroczenie prędkości bez dowodu, logiczne.

No jak będziesz trzy razy w tygodniu łapał się na ten sam fotoradar 300m od domu to pewnie dopną swego.Ponoć takie tłumaczenie kolegami z egzotycznych krajów czy potencjalni kupcy jest najskuteczniejsze

Nie wszyscy są normalni także po stronie motocyklistów, każdy pewnie zna temat z tym czymś co jeździło "lekko" nieprzepisowo po drogach publicznych na r1.Kochani, to nie bierze się z nikąd. Zawsze są dwie strony medalu.Jeśli ktoś widzi problem tylko po jednej stronie to jest albo ślepy albo po prostu głupi...

[...]Nie popadajmy w paranoje. Wystarczy chyba nie być frajerem

"przygotowany do sezonu - pozostala tylko regulacja gaznikow"ciekawe...

Ciekawe co się dzieje w sytuacji kiedy gubimy dowód rejestracyjny ale nie karte pojazdu?, co jest ważniejszym dokumentem? i czy bez KP można w jakiś sposób upłynnić pojazd z nią powiązany? pytam w kontekście tego, że jakimś cudem ktoś nam zakosi auto razem z dowodem rejestracyjnym ale karte pojazdu mamy w domu.Jeszcze mam takie inne nurtujące mnie pytanie i chciałbym się dopytać bo mam problemy ze snem przez to: srajtaśma w kiblu rozwijać ma się od dołu czy góry?