mot_yl

Justynko jak to dobrze,że wrzuciłaś właśnie takie zdjęcie Marka uśmięchniętego i tryskającego humorem ja własnie takiego go zapamiętam... nie z blokad ale z wspólnych przejażdżek i imprez... I właśnie w tym miejscu chciałabym zaproponować,żeby te osoby , które nie mogą być z nami dzisiaj na pogrzebie i te, którym Marek był bliski- na spotkanie w sobotę 24.07.2010 r.- to akurat będzie 10 dzień kiedy Marek odszedł.1. o 18 na cmentarzu przy kościele Św. Marii Magdaleny2. potem przejdziemy do Red Routa i tam powspominamy Marka takim jakim każdy go zapamiętał..... Post edytowany: 22.07.2010 09:27

nie mogę dojść do siebie/ Marek już nie będziemy razem na wigilii !!!!!!!!!!!!!!!!!

Jak zwykle rewelacja !!!!!!Będe się powtarzać ale atmosfera na waszym zlocie nie ma sobie równych to był MÓJ 3 zlot i znowu było SUPER !!!!! Znajomi , których zabrałam ze sobą byli pod wielkim wrażeniem i od nich także podziękowania ....Buziaki Dla wszystkich TRoopersów z którymi nie zdązyłam sie pożegać..

Nareszcie bedzie okazja zeby sie spotkac z Tobą i starymi znajomymi, którzy zawsze odwiedzają Ortowice.... mam nadzieje , ze ekipa z Tychów dopisze jezeli ktos sie wybiera w piatek to proponuje 17.30 moze na Smarcie*Stoczniowcow* co Wy na to .....??????? Post edytowany: 07.07.2010 23:13

Raczej nie zdąże a gdyby nawet to nie wiem czy bez wczesniejszej zaprawy bym po drodze odpadła, CHYBA MOŻE Na PEWNO !!!!!

Ja jestem na tak tylko jeszcze nie mam swojego moto wiec muszę liczyc na moich kolegow tylko nie tak jak w zeszlym roku Mariuszku*

Szkoda,że nie wszyscy mogli dotrzeć bo ludzie i miejsce stworzyło wczoraj atmosferę moto- Wigilii nawet udało się upamietnić ten moment na fotkach chociaż jakość kiepska bo robione tylko telefonem ale trudno ...Trzeba było być, żeby poczuć ciepło kominka i wsłuchać się w kolędy tego nie da się opisać ....

Mariuszku a ja uważam ,że Ty zbyt sceptycznie podchodzisz do sprawy zresztą nie tylko do tej ..bo ile razy ostatnio była impreza to jakoś na żadną nie dotarłeś żeby się pobawić z nami.... Na spotkanie w gronie przyjaciół każdy pretekst jest dobry a już TAKI jak święta to chyba szczególna okazja... Teraz zimą trzeba pielęgnować te kontakty, żeby potem latem mieć zaufanych przyjaciół na każdą trudną chwilę na drodze.

A ja owszem bardzo chętnie spotkam się z wszystkimi z którymi bawiliśmy się do tej pory na tych "szalonych" imprezach teraz w szczególnym świątecznym czasie............... ..

Chyba najpierw wypadało zapytać czy chce być w tym miejscu i w takim zestawieniu.. bo jak widac zdjecie zrobione nieswiadomie....

No własnie najważniejsze było dotrwać do północy....a potem dożyć do rana....no a potem to juz spokojnie całą niedzielę ... dogorywać w łóżku

Mariuszku w tym temacie piszemy o wspólnej imprezie , na której mam nadzieję ,że będziesz ... i do której zostało 30 godzin!!!!!!

Ja tam na afisz sie nie cisnę , ale jak trzeba będzie to moge byc PIERWSZA ostatecznie trenowałam ostatnio............ w kościele- Bo wiecie ze mną to do tańca i do różańca...

Mówisz masz ..!!!!! Daj znać tylko czy jesteś gotowa zmierzyć się ponownie z tym "grzanym winem" a ZNOWU z przyjemnością Ci je zaserwuję.......

TY Mariuszku o miejsce się nie martw dla służb ratowniczych zawsze coś sie znajdzie TYLKO przyjedź ... bo Twoimi obietnicami ,że może się zjawisz to by można drogę na Wartogłowiec wybrukować... A tak wogóle to życzeń urodzinowych nie składa się wcześniej o północy z 28/29 będzie NAJLEPSZY czas i miejsce..?!?!?!?!?