Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Franz

Użytkownicy
  • Postów

    86
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Treść opublikowana przez Franz

  1. Franz

    ...i Po Bajce!

    Duca sprzedana. Teraz zdrowienie i marzenia o nowym.......
  2. Masakra.....co dzień dowiaduję się ile miałem szczęścia.
  3. Franz

    Moto Gp - Sezon '09

    ....100 imponujące!!! Rekord toru! MySlałem, że tego rekordu Stonera nie da się poprawić z 2008....oj ja naiwny. Duci mają zadyszkę to smuci.
  4. .....może dołączył do niebieskich na moto!?!
  5. Franz

    ...i Po Bajce!

    ....a jak inaczej!?! MuszE jak najszybciej wrócić!!! Postawić kolejkę Wam za wsparcie, to ważnz rzecz. Przykro mi z powodu pogody Maniacy!!!!
  6. Za Twoje zdrowie!!!! Salut!
  7. Franz

    ...i Po Bajce!

    Jutro ludziska wychodzę ze szpitala i ....długa, długa droga przedemną.Pozdrawiam
  8. Franz

    ...i Po Bajce!

    Po operacji....miło, na znieczuleniu jest ok. PrzyszLa noc, ha demony wróciły ale napi.rdala!!! Chciałbym Wam przelać szczypte tego bólu, szczególnie tym z Was o Wielcy Mocy, którym coś podobnego może się przydażyć. K.rwa jeszczenie niedawno z uśmiechem zapinałem jedynkę i heja, teraz nie mogę się sam podetrzeć, non-stop stękam bo boli jak diabli, ciągle muszę kogoś prosić o pomoc, szleg mnie trafia. Maniacy to była chwila i kierownicą Duca zamieniłem na chodzik!!! Nic to, niech jeszcze bardziej boli, niech mi się wyrzeźbi w głowie, Franz uważaj na debili i morderców, nie równaj do nich.......10 tyś rocznie przez reszte życia i NIC! Alleluja!!!Ta morfina wogóle nie działa.......
  9. Co za ,urestwo, jak można kraść moto, ale trzeba być pustym!
  10. Franz

    ...i Po Bajce!

    Właśnie rozmawiłem poważnie z moim ZDROWIEM, nie wypada Wam LudzieWielkiej Mocy odmowiać!!!Zdrowia Wam! Salut!
  11. Franz

    ...i Po Bajce!

    Mała, pewnych rzeczy nie zmienisz to już ktoś pisał, ale ja uważam, że powinno się dużo rozmawiać o niefarcie w jeżdzie. Tyle, aby nie zabijać przyjemności, przegięcie w drugą strone w dłuższym czasie przyniesie efekt odwrotny. Sam tego nie robie konsekwentnie, ale uważam, że obserwacja czasu kiedy My akurat jedziemy daje znakomite efekty.Zniwa- traktor, kombajn włączający się do ruchu z za drzew, droga osiedlowa piłka wylatująca z za samochodu czy też dziecko na rowerze, albo kończy się weekend wszyscy chcą wrócić do domu w tym samym czasie a za kierownicami na siłę posadzone żony bo mąż nie jest w stanie albo co gorsza jedzie sam " niesprawny" On. Najwiekszą sztuką jest to , aby te zagożenia identyfikować cały czas, co ważne w trakcie jazdy,to jest profesjonalna jazda np tu nie odkręcam manetki choć zajebista droga bo na polu uprawnym zbierają siano i zaraz włączy sie wóz z sianem do ruchu i osiągnie max predkosc 2,75 km/h. (wiele tych rzeczy jest w książkach). I tu jest właśnie szkopuł, aby to byl nawyk a nie jednorazowe przypominajki. Kurde tak se gadam i zamiast moknąć na Ducu to w Piekarach leże hehehe
  12. Franz

    CzeŚĆ

    Dzień Dobry.
  13. Franz

    ...i Po Bajce!

    Dzięki goorny, fakt o głowie zapomniałem a kask rozbity.......
  14. Franz

    ...i Po Bajce!

    Aneta Mańka, tak z terminem to nie dogadaliśmy się! Pobytu we Piekarach, a szkoda ogromna to! Więc na szsie he he he wezmę Alicję....
  15. Franz

    ...i Po Bajce!

    Mańka całuje Cie z całych sił!!! To mamy wyzwanie, razem zapiąć jedynkę i w drogę.Ha, dziś dowiedziałem sie,że operacja w poniedziałk. Super, muszą tylko na złomowcu kupić jakieś śruby i druty.Później rehabilitacja, udręka z kochanym ubezpieczycielem, policją.....ale nic to. Córa mnie odwiedza z kochaną Alicją, mama i reszta znajomych. Mogło być różnie ale jest zajebiście......ile ja miałem szczęścia!!!! Widać coś na tym padole mam do zrobienia. Kilka razy w życiu jadąc na moto przegiołem,poniosło mnie. Teraz sobie to analizuje, oj nie warto! Dojedz do celu, zawsze ! Pochwal się,że robisz 10 tyś km rocznie już przez 10 lat i nic, bądz prawie nic nie straciłeś ze zdrowia i życia. To jest Wielkość, To jest Szacunek i taki mam kurwa plan na przyszłość. Zawsze dojechać do celu,zawsze wrócić do domu,zawsze......
  16. Franz

    Jak To Nazwać?

    No tak, nic dodać nic ująć!!!
  17. Franz

    ...i Po Bajce!

    hm.....Keyti, właśnie. Spać idę spać. Dzięki.....jutro nowy lepszy dzień.
  18. Franz

    ...i Po Bajce!

    ....leze i tak mysle w tym szpitalu. Czy było to do uniknięcia? Wiecie co, mnie to chyba było pisane, zdarzało się , że myslałem o tym pierwszym..... a ostatnio częściej.
  19. Franz

    ...i Po Bajce!

    Dzięki Wam ludzie Wielkiej Mocy!!!! Co do nr rej, to gość z tego co mówili świadkowie stanął, wysiadł. Wszyscy pobiegli do mnie, odwracają sie a tchórza nie ma. Jeden za nim ale go nie znalazł. To tyle. Właśnie leżę już przyjęty w Piekarach. Tu widzę tacy pasjonaci Ci lekarze jak My do moto oni do składania. Lekarz się cieszył, że jeszcze takiego przypadku nie miał, normalnie się cieszył. Szaleństwo!!!!
  20. Franz

    ...i Po Bajce!

    Z przykrością zawiadamiam, że ja i mój kochany Drań( ze zdjęcia) na swojej drodzę w weekend spotkaliśmy jednego z ponad 2000 pijanych kierowców, który wybrał, jadąc, nasz (mój) pas ruchu ( na zakręcie) i BACH!!! Potem uciekł!!! Myślę, że był pijany bo po co by uciekał, przecież zawsze jest wina ńasza!!!Nie chcę robić sensacji...... AC nie mam, wypadek to nie moja wina. Na lewym Luku jak schodziłem do środka nagle okazało się, że gość w białym golfie 2 jedzie po części moim pasem. Wyprostowałem i miałem wybór albo barierka i drzewo, albo próba ponownego złożenia i wciśnięcia się. Tak też zrobiłem. Zachaczyłem.........wszystko dosyć szybko się działo. Cel główny, prześlizgnąć się między ziemią a pierwszą belką barierki. Udało się, niedokońca. Zachaczyłem barkiem lewym o słupek, jakoś zmieściłem głowę.......póżniej przez chwilę kopały mnie po całym ciele wszystkie demony świata i leże. Sprawdzam......nie mam lewej ręki, nogi są, reszta też nie najgorzej, układam sobie życie z lewym rękawem powiewającym jak horągiew. Odwracam się do Alicji, mówie jest ok, ręka to nie wszysko. Proszę żeby ściągnęli mi kask, ściągają, wstaje ktoś krzycz,że nie wolno.... I nagle ku zaskoczeniu wszystkich, staję się najszczęśliwszy, zaczynam się uśmiechać. Uderzenie w bark zbiło mi nerwy ręki, krążąca krew zrobiła swoje. Ja pie....le ja jednak mam rąkę, zaczynam ją czuć. Oględziny ciała od początku jest dobrze to może i być odwrotnie.Boli lewe kolano, boli lewa kostka z premedytację staję na lewej nodze. Odlatuje......złamana, prawa boli ale nie doprowadza mnie do odlotu. Jeszcze raz ręce, palce i głowa. Ktoś krzyczy, że gościu wiał. Na szczęście jechaliśmy przypadkowo we cztery motocykle, ja pierwszy ( w końcu mam Ducati) goście za mną wszystko widzieli. Piszę Wam Drodzy to wszystko bo każdy z Nas w większym lub mniejszym stopniu to ma przed lub za sobą. Duca moja kochana o dziwo nie najgorzej.Zobaczymy jeszcze jak po oględzinach. Gdy Policja chciała sprawdzić km zaświecił na rozkaz.KoLa, silnik, rama wydają się nie tknięte. W tym tygodniu ładuję się do szpitala, mam dużo czasu na rozmyślania. I na dziś już ostatnia rzecz, Dziki Aniele Stróżu, że nie pozwoliłeś mi oszczędzać na ubraniu. Myślę. że barierka, asfalt,samochód i drzewo nie miały co do mnie zacnych zamiarów
  21. .urwa czy My nie możemy z szacunkiem złozyć kondolecji, zawsze te szczeniackie docinki z jednej bądż drugiej strony. Odechciewa się wszystkiego.Bądż w Niebie Szczęsliwy.
  22. Firma Askar w Radzionkowie, pełny prof....
  23. Franz

    Moto Vs Puszka

    Bo mu zazdrość dupę ściska,że ktoś jeżdzi a on.......
  24. Franz

    Motogp - Losail 2009

    Oj bedzie sie działo w tym roku..... Rossi nie odpusci a Stoner, zobaczymy czy i na ile wystarczy mu siły.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.