manon

nie ma nad czym chyba sie zastanawiać XXa to porzadna maszyna i gwarantuje ci ze bedziesz z niej (z niego) zadowolony. Ja doceniłem Blackbirda po pierwszym dalszym szusowaniu. Po całodniowym nawijaniu kilometrów czułem sie wysmienicie ,zero zmeczenia i do tego ten 24 litrowy bak przerwy na tankowanie co 350 km przy turystycznej jezdzie!!! żyć nie umierać kolego !!!

Blackbird jest wspaniale wyważony i tak naprawde nie czuć tej masy. Mi sie zdarza na winklach przydzierać stopkami co w Fireblade praktycznie zdarzało sie bardzo rzadko. Jeżeli jedziesz z kolegami ktorzy nie koniecznie zamykają opony na kazdym zakrecie to mysle że nie będziesz czuł sie jak piąte koło u wozu. Mimo gabarytów jest to bardzo poreczny sprzęcik.

Inwazja na Toruń

kurcze mnie tam sie jezdzi superancko na XXie. Moto ma coś w sobie im dalej jedziesz tym chcesz jeszcze dalej zajechać. Po całodniowym smiganku nie czuje wogóle zmęczenia. Silnik (wtrysk'99) jest łagodny jak baranek i nie zaskakuje jakimś nagłym przyrostem mocy ale chyba o to konstruktorom chodziło by było szybciutko i przyjemnie:) oczywiscie nie zrozumcie mnie zle. Motocykl jest jak najbardziej diabelnie szybki ale i w doświadczonych łapkach bardzo łagodny. Pozdrawiam

[*]

dzieki Skalar! no tak 954 juz smiga we Wrocławiu. Fajny był motór ale troszku dla mnie za mały:)

a Ty chyba nie lepszy masz juz tego xx'a? :>Ptaszyna już stoi w garażu

hej Estera !!!! gratuluje zakupu !!!!! Spunowi powiedz ze ma wklupane za milczenie