Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

rufus

Użytkownicy
  • Postów

    284
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez rufus

  1. Ogłaszam wszem i wobec, że motong przemówił! Pogadał sobie trochę na wolnych obrotach, potem zagrzał i zagrał na wyższych oktawach. Wkręca się bez problemu i w sumie wszystko wygląda i gra jak przed regulacją. Jedyne, co mnie trochę dziwi to fakt, że wcześniej lekko sobie cykał, a teraz słychać to jakby bardziej - skłaniam się jednak ku stwierdzeniu, że to efekt placebo, tym bardziej, że w garażu odpalałem to pewnie dźwięk się trochę wzmocnił...Tylko tak się zastanawiam, czy gdybym się pomylił o 1 ząbek przy ustawianiu rozrządu to byłoby to do wychwycenia od razu, czy dopiero w jeździe?Dziękuję za pomoc w operacji na otwartym sercu wszystkim, którzy służyli radą Teraz zostaje mi wymiana napędu, a tym samym polowanie na zakuwacz do łańcucha
    tez mi sie wydaje ze to bardziej placebo , pewnie sie starales Jesli chodzi o zakucie lancucha i kupno zakuwarki , to jest to zbedny wydatek .Sworznie zakuwki sa tak miekie ,ze wystarczy odpowiednio zaszlifowany trzpien ( moze byc np ze starego gwintownika ze byl twardszy ) . Skladasz ladnie ogniwo , od tylu trzymasz opor ( cos ciezkiego np wiekszy mlotek ) , przykladasz prostopadle trzpien do srodka sworznia i raz uderzasz z niewielka sila .Jesli sworzen rozklepie sie zbyt malo mozna poprawic . Wazne jest zeby trzpien byl trzymany prostopadle do czola sworznia i centralnie na srodku .Dobrze jest miec kokos do pomocy Przelatalem na tym caly sezon , a zdjecie jest robione dzisiaj i jak widac trzyma sie dobrze - to dla tych ktorzy chcieliby zakwestionowac ta technike A wyglada ta takpost-2815-1262469873.jpg
  2. Do kogo kierujesz te słowa? Z tego, co widzę to jedyna osoba, która wypowiada się w tym temacie i jest przed regulacją to ja, a póki co szlifować czegokolwiek nie mam zamiaru.Lewy, rufus dzięki za wszystkie rady jeszcze raz. Magnes dał radę i płytki wyciągnąłem. Niestety wałek musiałem zdjąć, bo skrajnej szklanki nie mogłem wydobyć i ustawianie rozrządu jednak przede mną. Teraz tylko muszę znaleźć jakiś serwis, który się zamieni, albo sprzeda mi nowe płytki w rozsądnej cenie i do tego kupić jakiś mniejszy klucz dynamometryczny, bo nie chcę pozrywać gwintów w głowicy Osoby wypowiadające się w tym temacie nazbyt emocjonalnie (chociaż to chyba za łagodne słowo) prosiłbym o poskromienie swoich zapędów i skupienie się na meritum. Lewa w górze!
    Widzisz , trzeba bylo sobie zrobic swoje znaki na kolach ( np farba ) przed rozebraniem , policzyc sworznie miedzy znakami , i zmontowal bys rozrzad w 10 minut
  3. No i poświęciłem chwilę na zdjęcie pokrywy zaworowej i dobranie się do płytek, tylko napotkałem na jeden problem - nie potrafię ich wyciągnąć . Czy jest jakiś uniwersalny sposób na odklejenie ich od szklanek? PS. Nie będę na szczęście musiał ustawiać rozrządu, bo wałki z założonym łańcuszkiem da się podnieść na tyle, że dostęp do płytek jest wystarczający
    Ale i tak,dla pewnosci ,po zlozeniu pokrec na "sucho " . A z tym rozrzadem tez nie ma jakiegos wiekszego problemu . Liczysz sobie dokladnie ( przed rozebraniem ) liosc sworzni lancucha miedziy znakami walu i kol rozrzadu, i po sprawie Co do Twojego pytania , to tak jak przedmowca -magnes
  4. Zdaje mi się że chodzi o wybieranie Motocykla Miesiąca spośród motocykli forumowiczów a nie losowo gdzieś uchwyconych na fotkach.
    tez mi sie tak zdaje , gdybym chcial kalendarz tylko dlatego ze sa w nim motocykle to bym sobie kupil . Ten ma miec swoj forumowy charakter i zdjecia powinny pochodzic tylko z prywatnych galerii forumowiczow. kalendarz na 2010 ma to cos w sobie i zapewne zagosci u mnie nie tylko przez nastepny rok .
  5. Wszyscy wspominaja o szczelinomierzu a nikt nie mowi o mikromierzu . Warto o nim wspomniec bo jest to narzedzie raczej rzadko spotykane w garazach i najlepiej zaopatrzyc sie w niego przed rozlozeniem silnika .No , jestes juz prawie gotowy do operacji Napisz po , czy pacjent przezyl

  6. Ja ostatnio grzebałem z luzami i płytki miałem zeszlifowane na magnesówce na odpowiedni wymiar... Koszt całej operacji to 12zł (bo mi sie jedna płytka zgubiła) i wszystkie luzy teraz idealne.
    Tez kiedys szlifowalem kilka plytek w zzr600 i smigalo to
  7. W sumie to opłaca się jedno i drugie w zależności ile tych płytek potrzeba. Pytam niebezinteresownie bo jak mróz odpuści to zabieram się za moją nieszczęsną głowicę
    jesli pasuja do innych motocyklitobardziej oplaca sie kupic paczke
  8. nie trzeba kupować kompletu płytek. można popytać w warsztatach motocyklowych. wymienią za np. 10zł/szt jak w pitstopie.
    czyli za 150 pln masz 15 plytek , jak kupisz masz 50plytki chyba pasuja do wiekszosci motocyki ale nie sa to pewne informacje
  9. Czytałem kiedyś o możliwości oddania płytek do zeszlifowania Prawda to czy mit?????
    to zalezy jak sa utwardzane .jesli tylko powierzchniowo to zeszlifujesz twarda warstwe i dupa .jesli na wskros to byc moze mozna by sie w takie cos pobawic . nie wiem jak sa utwardzane , ale jak by nie byly ja bym sobie tym glowy nie zawracal . komplet plytek kosztuje chyba 300 zl a jest ich chyba 100 sztuk . mozna kupic z kims na pol i koszty maleja , a za szlifowanie przeciez tez trzeba zaplacic.
  10. Najcieńszy listek to 0,03 mm, więc dokładność pomiarów jest całkiem niezła Cały czas tylko się zastanawiam się czy możliwe jest, aby fabrycznie ustawiony był luz na takich poziomach. O ile jestem w stanie sobie wyobrazić, że luz może się powiększać skutkiem tarcia krzywki wałka o płytkę, o tyle nie umiem sobie wytłumaczyć jak może się zmniejszyć...
    Wytlumaczenie masz wyzej !Nie ma takiej opcji .Najpierw mierzy sie wszystkie luzy , zapisuje ,potem demontuje walki i odpowiednio zamienia/wymienia plytki .Wazna jest starannosc wykonywania takiej operacji , nie mozna sie pomylic . Nastepnie trzeba umiec ustawic rozrzad .
  11. Tak, luzy zaworowe z czasem uzytkowania same sie zmniejszaja , a dzieje sie tak dlatego , ze gniazda zaworowe i zawor wyklepuja sie co powoduje zmniejszenie sie luzu . Jesli luz jest za maly zawor nie domyka sie dokladnie i moze to doprowadzic do wypalenia gniazda lub zaworu. Poza tym zmniejszaja sie osiagi , i pojawiaja sie problemy z rozruchem rozgrzanego sielnika .Sama regulacja nie jest jakos bardzo skomplikowana . Jesli zna sie zasady dzialania i ma troche oleju w glowie to spokojnie mozna to zrobic samemu .Jesli tego nie dopilnujesz i wypali Ci zawor to czeka Cie grubsza i kosztowna naprawa glowicy .Wnioski wyciag Sam .Pozdro

  12. wiem o co chodzi o przekrzykiwanie sie. ja bym wybral bladego mimo wszystko. w/g mnie jest wygodniejszy
    Nie chodzi o przekrzykiwanie sie !!! Gdybym sie chcial przekrzykiwac to juz dawno odpowiedzialbym na posty Tazzmana i Bursta bo kompletnie sie z Nimi nie zgadzam . Ale nie odpisuje wlasnie dlatego zeby sie nie przekrzykiwac !! Co do kalendarza to zwracam honor , wlasnie przyszedl Musze powiedziec ,ze bardzo fajny , popisales sie
  13. Nie mowie ze to nie jedzie . Jedzie i to bardzo dobrze , pod warunkiem ze nie schodzisz ponize 10 000 .
    Kosma , specjalnie dla Ciebie . Moze poczytaj kilka ostatnich postow jeszcze raz i sprobuj wychwycic o czym mowa .Aaaaa,te kalendarze wysylasz , bo cos dlugo to idzie ? No ale zakladam ,ze masz duzo zamowien wiec narazie czekam
  14. w takim wypadku odradzam zdecydowanie 1000RR i nawet gsxr750!!!! Skoro chcesz sie przesiasc na sporta to zacznij od 600RR albo gsxr600!!! dla Ciebie to i tak bedzie jak skok w kosmos, bo sportowe 600tki nowej generacji maja wiecej mocy i sa elastyczniejsze niz kiedys..
    A gdzie Ty ta elastycznosc w tych nowych 600 zauwazyles ? Fakt mocy maja wiecej , ale jest to moc dopiero przy koncu skali obrotomierza .Z nowymi 600 jest tak , ze zeby podniesc moc , co ladnie i marketingowo wyglada na papierze , trzeba zwiekszyc obroty silnika . Zeby zwiekszyc obroty , trzeba skrocic skok tloka . Krotki skok tloka nigdy nie idzie w parze z momentem , a elastychnosc to wlasnie moment obrotowy . W praktyce wyglada to tak , ze jak siadlem na GSXR 600 K7 kolegi z mojej SV to mialem wrazenie ,ze siedlem na skutera . Po prostu do 8000 nic sie nie dzieje . Nie mowie ze to nie jedzie . Jedzie i to bardzo dobrze , pod warunkiem ze nie schodzisz ponize 10 000 .
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.