Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

mel

Użytkownicy
  • Postów

    347
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez mel

  1. a wczoraj były dni otwarte ( chyba dalej są ) widziałem gdzieś gostka na nowej R1 bo przejeżdżałem tamtędy.Mam nadzieję że chłopakowi ręka się szybko poskłada a miednica zrośnie. SZYBKIEGO POWROTU DO ZDROWIA !

  2. ja tam problemów nie mam. w tym sezonie moto sprzedane w średnim stanie za dobrą kasę ( pełny serwis przed sezonowy był do zrobienia + opony + może sprzęgło )a ostatnio w ciągu 2ch tygodni sprzedałem 3 auta )) = golf III, cinquecento 900 ( miałem je 1 dzień ) i tico ( tydzień )

  3. Ja jechałem sobie w tamtym roku moim kochanym Fazerem Śmigam kozielską. Przede mną koleś zjechał w prawo więc jadę sobie spokojni. Widzę kolesia po prawej, który stoi i będzie skręcał w swoje lewo. Korek był z przeciwka straszny więc łatwo mu nie będzie. Ale co tam. Minęło tyle czasu że mnie na pewno widział. BŁĄD. Potem już widzę niebo i ktoś mi ściąga kask. Wstaje i zaczynam ogarniać sytuację. Moto leży, auto rozwalone.Skończyło się bez konkretnych obrażeń. Obity bok, lekko nacięta broda ( 2 szwy ) i stłuczone kolano. Które bolało bardzo długo. I mam brzydkie ślady:/Wnioski:- NIE UFAJ NIKOMU ! Ja tak robię Te chu.... chamy czasem patrząc Ci się w oczy wyjadą prosto pod nos. - Ubranie ochronne - nie miałem spodni. Dlatego kolano wygląda jak wygląda. Noście ubranie bo nie wiadomo kiedy kto co i jak. Ja nie planowałem wtedy żeby się rozbić. Ale gostek planował, że mi zepsuje motor Z innej beczki - dzisiaj rano 4.30 jechałem do domu. Przejeżdżam przez Sikornik ( Gliwice ). Tam jest alejka idąca przez całe osiedle. I w jednym miejscu przechodzi przez ulicę. Ja se jadę zbliżam się do pasów i widzę jadącą babkę na rowerze. A ona patrzy się w moją stronę. Myślę - zatrzyma się. Bullshit. Prosto na pasy wjechała. Dobrze, że jechałem w miarę i skończyło się na odpuszczeniu gazu. Klakson i goooooo. Widziałem jak machała głową - coś ala "Wiem wiem, odwal się"

  4. Powiem Ci tak. Ja miałem skasowany przód fazera i też chcieli kasacji. Na początku się bronoiłem. Ale potem przyjąłem inna strategię. Pokaż rzeczoznawcy ( wezwij go 2gi raz ), że jest w cholerę dużo rzeczy zniszczonych. Tak żeby wartość resztek motocykla była najniższa. I teraz jak oni płacą.Wartość moto przed wypadkiem - wartość moto po wypadku = Twoja kasa Więc w moim przypadku wyliczyli wartość moto przed wypadkiem ok 8500.Zwłoki po pierwszych oględzinach były warte ponad 3000 zł. Ale potem wyszło jeszcze parę rzeczy a na koniec okazało się że silnik padł. Ostatecznie wartość zwłok wyszła 1500 zł.Rachunek prosty widzisz ile dostałem i powiem szczerze, że kupiłem wszystko i mi starczyło

  5. Z tymi Supercorsa to ja już nie wiem. Jedni zachwalają, że długo wytrzymują, a drudzy, że fajnie klei ale szybko się ściera.Jeżeli chodzi o mieszankę SC3 to na necie znalazłem gdzieś test i dostały maxa za wytrzymałość.

  6. Bardzo popularne pytanie. Jakie na tył założyć. Różnie opinie słyszałem. Niektórzy mówią, że miękkie ale nie chcę zrobić na nich 3 000 km a więcej. Po torze nie jeżdżę. Raczej można to nazwać jazdą "agresywną-jazdą turystyczną" Myślałem o Michelinach Pilotach. Ale nie wiem czy Sport czy Power czy może Road Czym to się różni.W Fz6 miałem Bridgestone'a Battlax'a chyba B15. I tył znikał całkiem szybko:PCo radzicie dordzy użytkownicy F4-rek

  7. W drodze powrotnej masakryczne korki, ten w Częstochowie to jeszcze nic, ale pod Siewierzem ? (5-8 km) masakra. Wszyscy jechali poboczem, a my jakoś szybko śmignęliśmy środkiem. Na szczęście kierowcy w samochodach pomagali na maxa.
    Ja pojechałem na Tor Wyrazów zobaczyć co to w ogóle jest. Coś się tam nawet działo. Motocyklami wjechali i śmigali. I dzięki temu przeczekaliśmy całe korki:)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.