Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

zygmusc

Użytkownicy
  • Postów

    724
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez zygmusc

  1. yoooooo maaannn wierzyłem w Ciebie EDIT: co tak wszystkich zatkało ? gratulować chłopakowi
    Dzięki ;) Tylko nie wiem, jak usunąć tego posta z dokumentami...
    Jakiż Ty jesteś medialny
    W końcu muzykant
    wiedziałem że ta historia skonczy sie hapiendem Twoje zdrowie Zygmuś
    Jak szanujący się amerykański film ;)
    zdrowko Zygmuś
    Dziękuję.
    No ale to nie zmienia fucktu, że herbatka ziołowa to jedna wielka lipa ;)
    Dlatego robię w kosmetykach
    Jedno powiem, garaż to masz fest obciachowy pzdrkjujik
    To tak tymczasowo, żeby pod chmurką nie stał ;)
    Haha Zygmusc Tys je fajny synek Mialem nie pic ale taka okazje trzeba oblac! hehehe niezly temat, najwazniejsze ze my sie pozytywnie wszyscy posmiali! Zdrowko i przy okazji kope lat!
    Heh... Chociaż chyba nie wszyscy tak pozytywnie
  2. Mnie sie tam podoba i teraz ALe bije sie w piers (waleczna) ze nic nie przebije nierozladowanego Rocketa na statku co to plywal po morzach i oceanach.ps. teraz to bym byl sklonny uwierzyc ze statku nierozladowali, bo akurat stoczniowcy i dokerzy pojechali szturmowac Warszawe. A jak juz rozladowali, to echac sie nie da, bo opony zakosili coby je spalic pod Sejmem
    Tu pokutuje moja łatwowierność- wierzyłem gościowi w te historie, które opowiadał i Wam je przekazywałem, przez co wyszedłem na pajaca. Ale coś Wam fajnego pokażę zaraz. Tylko skoczę po dokumenty.
  3. Poprzedni temat z Krokietem był zabawniejszy jak zygmuś pociaskał wszystkim kity o swojej herbatce a potem nagle zniknął : )temat był wesoły miał chyba ze 20 stron, cała ta Akuna Matata to banda złodziei, tutaj też zaczyna się Telenowela bo Zygmusiowi i jego herabtkom na tym forum nikt nie wierzy - dałeś gościu wielką plamę ze swoimi herbatkami, krokietami, naciąganiami i akordeonem.Pozdrawiam wszystkich szyderców
    Heh... Ciekawe kogo na co naciągnąłem... Współczuję frustracji
  4. Darmozjad jesteś i tyle . Drabinki to wabik dla naiwnych . Mnie tylko dziwi ,że po krachu Amway'a jeszcze ludzie nie strzelają do przedstawicieli drabiniastych firm pukających im do drzwi, do niektórych fakty nie przemawiają . Sprzedawanie produktu nie wiem jak nawet cudownego ( wartego 10 centów ) za 100 dolców , bo trzeba opłacić bandę darmozjadów po drodze to zajebisty interes ,ale z drugiej strony - zwykły szwindel . Cudowne preparaty były na świecie od zarania jego dziejów i zawsze znajdowali się leszcze którzy łykali bajdurzenia sprzedających je naciągaczy , nic nowego i nic odkrywczego .To ,że żyjesz jak żyjesz jest spowodowane li tylko tym ,że trafiłeś przypadkiem do tego geszeftu w czasie gdy drabina była jeszcze mała , nic więcej .Pociskanie tym którzy teraz tam naiwnie wstępują że też będą mieli taki sam miód to KŁAMSTWO - ŚWIADOMIE POWIELANE DLA SWOJEGO ZYSKU !!!!! Ale fajnie że ci dobry humor dopisuje , to najważniejsze w końcu . Robisz tu zamęt , obiecujesz cuda wianki , potem pociskasz kity ,że mi się aż monitor marszczy i wreszcie wracasz jak ci czerwona lampka miga , bo poczytałeś post potencjalnego łosia . Taki kozak jesteś , spisz na chajsie a nie masz cyfraka ? Gibaj do garażu i cykaj foty tego ROKETA , bo jak widzisz czytając te forum ,ci co znają twoją historię mają silne powody by wątpić w twoją prawdomówność . Jakoś po twoich ostatnich występach na forum , Rocketów nam tu nie przybyło ! Czyżby wszystkich walneli w rogi sprytniejsi od ciebie ???
    Oczywiście ze wszystkim tym, co napisałeś się zgodzę Cyfraka mam, motorek wyczyszczony, więc jadę zrobić fotki
  5. A ja mam taki rozkład dnia: Wstaję rano o 06:300 jem śniadanko, biorę prysznic i wychodzę do pracy przeważnie na 08:00Od 8:00 do 12:00 siedzę sobie przy biurku i udaję że pracuje ;) w międzyczasie piję kawę i słucham radia.o 12:00 do 13:00 idę sobie na spacer po mieście porozmawiać z ludźmi o ich problemach Wracam i siedzę sobie przy biurku tak do 18:00 w międzyczasie zjem pączka lub pizze. O 16.00 jadę samochodem na obiad do domu. Co około tydzień wpływają mi pieniążki na konto Stać mnie na samochód, motocykl i utrzymanie mieszkania Samochód ma 10 lat motocykl prawie 20 lat mieszkanie wynajmuję Zygmuś załatw mi taką fuchę ps: nie podziękowałeś za życzenia urodzinowe a były szczere
    Zatem dziękuję ;)Mój samochód jest też stary, bo ma 5 lat, motocykl ma nahuśtane już 3500km Co prawda nie siedzę przed biurkiem, ale nie muszę nic udawać- ja po prostu prawie nie pracuję Z ludźmi nie gadam o problemach, tylko o sukcesach- to mnie wprawia w lepszy nastrój Autko czyste- idę do motocykla ;)
  6. Arczi masz zajebisty avatar A co do MLM, spotkanie z Amway skutecznie ugruntowało moje spojżenie na powiązanych z podobnymi sposobami sprzedaży jako na biznes dla gości w znoszonych gajerach.Nie chcę nikogo urazić i chętnie poczytam drugą stronę jak sprawa wygląda w oczach pracowników.pzdrkjujik
    Napiszę Ci szczerze, że teraz, kiedy już odnoszę sukcesy w MLM, nie czuję wewnętrznej potrzeby zmieniania światopoglądu ludzi, czy czyichś przekonań. Bo tak naprawdę nie ma dla mnie większego znaczenia to, czy wszyscy nas postrzegają dobrze, czy są ludzie, którzy postrzegają źle.Ale piszesz, że chętnie poczytasz, to Ci napiszę może inaczej i coś zauważysz.Dzisiaj:9:30 - obudziłem się10:00 - wstałem10-12- kąpiel, śniadanie12- zaglądam na system z FM- przybyło od wczoraj 5 osób i ludzie kupili produktów za 2000zł (system aktualizują co godzinę)12:30 - jadę do wujka na kawę16 - wróciłem z kawy, zjadłem obiad17 - piszę teraz tego posta17:20- ~19:30 - idę umyć i odkurzyć samochód, umyć motocykl20:00-21:00 - pracuję - robię telekonferencję internetową (gadam trochę do ludzi przez internet)21- 02 czas wolnyJutro:Wyjeżdżam ze znajomymi do Wrocławia- 0 pracy - konferencję prowadzi mój menadżerŚroda - mam godzinę pracy- od 20-21Czwartek - chcę odwiedzić rodzinkę w Krakowie, zaliczyć park wodny, mam jedno spotkanie z FM Group w Sosnowcu i jak się uda, to wrócę do domu na telekonferencjęPiątek - 16 spotkanie w Katowicach (około godzinki)Weekend...Oczywiście nie każdy tydzień tak wygląda- staram się robić tak, żeby w tygodniu robić jakieś 3-4 spotkań, na których przedstawiam biznes, ale przez moją leniwą naturę udaje mi się to co 2 tydzień...10 czerwca dostanę z FM Group przelew i już po dzisiejszym obrocie widzę, że w tym miesiącu wypłacą mi około 130% w porównaniu do zeszłego miesiąca...Aha- stać mnie na nowe garnitury i mam ich trochę... ;)P.S. Po tym, co Ci napisałem na górze być może zrozumiesz, że śmieję się z ludzi, którzy potępiają MLM.
  7. I wsio jasne. Ciekawiło mnie to, bo spotkałem się z "współpracownikiem" Akuny, który twierdził, iż jest to niemalże cudowny lek... A z jaką firmą kosmetyczną współpracujesz, jeżeli można wiedzieć? Avon, Oriflame, FM Group?
    Przy takiej ilości dystrybutorów z Akuny na pewno znajdziesz wielu napalenców, którzy opowiadają przeróżne historie. Alveo to dobry preparat, robiony w idealnych warunkach, uzupełnia różne niedobory i mogę go z czystym sumieniem polecać- sam stosuje, jednak nie doszukiwał bym się jakichś nadprzyrodzonych jego właściwości, bo to dalej jest po prostu suplement, jak wiele innych, o których możesz się dowiedzieć chociażby z reklam. Jest to jednak produkt z górnej półki, jeżeli chodzi o jakość.Jeżeli chodzi o kosmetyki- od stycznia zająłem się fm group i jestem zaskoczony rozwojem w stosunku do wlożonej pracy. Widzę, że jesteś zorientowany w tematyce...
  8. Taki mały offtopic ;)W mlm niewątpliwie tkwi bardzo duży potencjał zarobkowy, ale powiedz mi zygmusc, czy sprzedawanie herbatki ziołowej jako panaceum na wszystko jest Twoim zdaniem do końca moralne?
    jeżeli ktoś to sprzedaje jako panaceum, to na pewno nie. 1. Alveo to tylko suplement diety- witaminy, makro i mikro elementy, pierwiastki śladowe pochodzenia roślinnego. I tak przedstawiam ten preparat. Na pewno na korzystny wpływ na organizm, tak jak owoce, zdrowa żywność, natomiast to nie jest lek 2. Nikomu tego nie sprzedaje- ludzie sami sobie kupują Alveo w firmie, a ja dostaje prowizję od obrotu. Skoro ludzie pani to kupują, to przecież nie mogę tego zabronić i to jest na pewno na równi moralne z Twoja praca, bo cokolwiek robisz- ludzie na to tak samo wydają swoje pieniądze i to nie kwestia tego, że Ty chcesz, żeby to mieli lub z tego korzystali, tylko oni chcą, więc kupują. Tylko Ty pewnie nie jesteś w stanie zaproponować takich możliwości. 3. Główny mój dochód mam z Mlm w branży kosmetycznej.
  9. przykre jest to co piszesz, podaj nr konta napewno każdy z nas "braci motocyklowych" o których piszesz stanie za tobą murem i wpłaci jakas sumę zeby ci zrekompensowac taka strate
    Nawet nie chce mi się Ci tłumaczyć, o co mi chodzi, bo po tej wypowiedzi pokazujesz, że i tak nie jesteś w stanie tego zrozumieć.
    Teraz kupiłeś moto w polsze ? Rocketa którego masz w opisie?? Nie mogłeś kupić od razu w polsze?
    Mogłem kupić od razu, ale wtedy o wiele korzystniej było kupować w Stanach- motocykle są tam od 30-50% tańsze, jeszcze przy kursie dolara, który wtedy był. Tak że po prostu skusiłem się na to, że będę miał ten motocykl dużo taniej.
  10. Co racja to racja. Osobiscie stawiam na ponton, ale sa tez teorie z kontenerem Najpierw go wysylali z USA przez miesiac, pozniej pisales ze statku nie chca rozladowac, a teraz... kolejna nowa teoria.
    Wtedy przekazywałem to, co mi mówił znajomy, który miał go sprowadzić. Ciekawy jestem, jakbyś się czuł, gdyby Ciebie ktoś zrobił na taką kasę... Teraz motocykl kupiłem w Polsce, żeby uniknąć drugi raz takich nerwów. Ale nie wiem, co masz na myśli pisząc o "nowej teorii"...?
    No to zamieść foty w odpowiednim dziale a wtedy chyba wszystkim niedowiarkom zamkniesz usta ;)
    Tak będę musiał zrobić ;)
  11. hej, dawno cię tu nie było
    Bywałem dość często, jedynie nic nie pisałem, bo zajmowałem się czymś innym. Teraz mogę sobie już trochę dychnąć ;)
    To tego Rocketa masz czy nie?
    "Tego" konkretnego (na którego wtedy czekałem) nie mam. Tak, jak wcześniej pisałem, facet mnie wyrolował i zaliczka w postaci 11400$ przepadła. Sprawa idzie do sądu, ale boję się, że i tak nic nie odzyskam. Teraz uczony doświadczeniem (a zarazem zdeterminowany w spełnianiu marzeń) kupiłem sobie drugiego Rocketa, tym razem w Polsce.
    przeca zdjecia wrzuciłes swojego rocketa na forum
    Tamte zdjęcia, które mam w profilu to są z reklamówki Triumpha. Zamieściłem je po tym, jak przelałem kasę do Stanów i byłem przekonany, że lada dzień dostanę swój motocykl.
    A nie chcesz czegoś może nam sprzedać ? Albo zaproponować byznes piramidkowy ? Bo jeśli jesteś tutaj tylko po to żeby pofanzolić kilkadziesiąd postów, a potem zaporoponować byznes i się stracić, to soooorrrrrryyyyy - to ma być motocyklista ? Najbardziej podoba mi sie fakt że ktoś znika jak ludzie zaczynają mieć podejrzenia - np. brak rocketa i wciskanie kitów:DP.S. - ktoś widział TEGO byłego Vmaxa ale nie na zdjęciach tylko w real?
    Tobie bym nic nie zaproponował, nawet gdybyś mnie bardzo prosił. Nie muszę Ci niczego udowadniać, placku...
    kogo tu przywialo, no nie pojawiales sie dlugo na forum, pochwal sie maszyna nie
    No... Muszę sobie fotki na nim zrobić i wtedy zamieszczę ;)
  12. Jak zaczynałem moją przygodę z motocyklami, mając 17 lat (9lat temu), to wśród motocyklistów panowała bardzo duża solidarność. Wtedy, jakby ktoś mnie wyrolował na tyle kasy, to Brać Motocyklowa wstawiłaby się za mną, a przynajmniej pocieszyła dobrym słowem. Dzisiaj- jeżeli ktoś zostanie oszukany na tyle kasy, to motocykliści tylko zacierają ręce, bo mają temat do sensacji i do napierdzielania się przez cały rok z tej sytuacji.Rzeczywiście Triumph nie dopłynął. Zaliczki wysłałem 30 tys zł i sprawa ląduje w sądzie, chociaż nie wiem, czy uda mi się cokolwiek odzyskać. Nikomu nie życzę takiej sytuacji, bo myślę, że Wasze szydzenie bierze się tylko stąd, że nigdy w takiej sytuacji nie byliście. Tak że zastanówcie się trochę i spróbujcie się postawić w mojej sytuacji.Była to droga nauka, ale przynajmniej trochę otwarła mi oczy na "forumowe środowisko". Oczywiście nie generalizuję, bo jest tu masę świetnych ludzi, od których dostałem wiadomości na priv, ale niektórzy na forum pokazali, na co ich stać.Ale sądy sądami- uważam, że pomimo porażek nie można się załamywać i zawsze trzeba realizować swoje cele, dlatego kupiłem drugi motocykl i już sobie śmigam... Pozdrowienia dla wszystkich szyderców ;)P.S. Tak naprawdę, to trochę mi Was żal. Ale rozumiem, że chcąc w sobie zagłuszyć kompleksy, zamieniacie się w krzykaczy. Mam nadzieję, że przynajmniej daje Wam to choć trochę radości... P.S. 2. Na drugi motocykl też zarobiłem w MLM. Kolego Sebek- napisz, o jaką firmę chodzi.

  13. Wiadomo, ¿e œcigacze w zakrêtach maj¹ lepiej, ale mi siê wydaje, ¿e to podkreœlanie tego za ka¿dym razem przez ludzi ze œcigaczy, to tylko takie pocieszanie siê. Ka¿dy w g³êbi duszy wie, ¿e i tak najwiêksze wra¿enie robi zawsze przyspieszenie... PozdrawiamMUSCLE BIKE RULESSSSS.....

  14. Nie tÂłumacz siĂŞ, bo on i tak tego nie zrozumie nigdy nie jeÂździÂł na dwusĂłwie i nie wie jaka to frajda.
    No przepraszam. Mam dwie uwagi. Po pierwsze nie bi³em do parady z Sarnowa- tam by³o klasa. Ale chodzi³o mi o tragiczn¹ paradê w Wapienicy. Jechaliœmy w porywach do 30km/h to na dodatek dwusówy stanowi³y niema³y procent motocykli i wszyscy walili takim dymem, ¿e jeszcze na nastêpny dzieù, jak jecha³em do Bielska, to wisia³o to w powietrzu. A co do mojego je¿d¿enia na dwusówach, to w zesz³ym roku przejeŸdzi³em na Pannoni z 67 roku 12 tysiêcy km. I znam t¹ frajdê. Zajecha³em trzy silniki, ale by³em z siebie dumny, ¿e je¿d¿ê na takim motorze. Z reszt¹ bardzo lubiê dwusówy. Pozdrawiam
  15. Ja mogê siê podj¹Ì z bratem organizacji takiej imprezy (on czêsto organizuje reggae jamminy i zna siê na tym doskonale). Mam kilka fajnych miejsc u nas w Beskidach, które idealnie by siê nadawa³y na tego typu imprezkê. Dzikiego oczywiœcie znamy My utrzymujemy sta³y kontakt z wieloma bardzo dobrymi zespo³ami, tak¿e graÌ mia³by kto. Mam tylko pytanie- czy by³yby osoby chêtne do pomocy w organizacji? pozdrawiam

  16. Ja mam jeszcze troszkĂŞ innÂą propozycjĂŞ. Domy dziecka sÂą w wielu miastach, nie tylko w Sarnowie. Sam mam bardzo dobrego przyjaciela, ktĂłry wychowaÂł siĂŞ w domu dziecka i wiem, Âże w kaÂżdym przydaÂło by siĂŞ trochĂŞ oderwania od rzeczywistoÂści. MoÂżna by zorganizowaĂŚ jak¹œ akcjĂŞ, ale teraz zrobiĂŚ coÂś dobrego dla innego domu dziecka. MoÂżna pieniÂądze zebraĂŚ organizujÂąc, np. jakiÂś koncert charytatywny po³¹czony trochĂŞ ze zlotem. ZaprosiĂŚ duÂżo ludzi, pogadaĂŚ z riders.pl o promowanie pomysÂłu. Znam duÂżo zespo³ów reggae, ragga, hh, itd (sam gram teÂż w jednym), ktĂłre na pewno z chĂŞciÂą by nam pomogÂły, wystĂŞpujÂąc za free, bÂądÂź za zwrot kosztĂłw. ODWIEDÂŹMY WIĂCEJ DOMĂW DZIECKA. Co Wy na to?

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.