Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Zimer

Użytkownicy
  • Postów

    152
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

Odpowiedzi opublikowane przez Zimer

  1. W kazdym punkcie gdzie wywoluja zdjecia cyfrowe mozesz poprosic o zczxytanie karty pamieci i nagranie na CD. Troche to kosztuje, bo moze i ponad 10 zÂł, no ale fotki sa bezcenne. Jakby nie mogli odczytac to jest jeszcze inna opcja - moj kuzyn ma w kompie czytnik do roznych kart pamieci, byc moze obsuzy tez ta Twoja. A wtedy mozna sie pobawic programami do odzysku danych. W razie czego pisz na priv.pozdro

  2. Hehe od razu mi sie banan na pysku zrobil jak temat zczaiÂłem Nie wiem czy sie uda, ale bardzo bym chcial sie na takie cos wybrac. Dajcie znac kiedy ostatecnzie trzeba sie zadeklarowac Ale by byÂł wygar, hyhyhyhyhyhyhy

  3. z debilami w autach zawsze sa klopoty... Szkoda ze nie zapamietaÂł numerĂłw rejestracyjnych puszki, choc wiadomo ze to nie o tym sie mysli w momencie kiedy sie moze stracic zycie. Pozdrowienia dla Damiana z szczerymi Âżyczeniami odzyskania peÂłnej sprawnoÂści w kolanie. Trzymajcie sie oboje!!A kolesia z auta niech ch** szczeli!

  4. OOOO zajebisty zlot byÂł! Tego mi byÂło trzeba Kapitalny - palenie gum i strzelanie z wydechow na przemian, doprawiane przeprowadzaniem motocykli kolo glin i pyskowaniem im prosto w oczy wiem ze chlopaki w sumie robili to co im przelozony kazal, ale wczorej wyjatkowo ich nie lubilem (udupili mnie )W nocy jakis gnojek chyba podprowadziÂł Mendlowi kask... taki mniej sympatyczny akcent No i "striptyz"

    Jak zwykle te zloty sa zawsze na wiosne i na jesien.Ale 21 stycznia 2006 Monika bedzie organizowac 1 zimowy zlot w tym samym miejscu,dla tych ktorzy przyjada na moto bedzie ciepla strawa  :)
    Ja w tym sezonie jezdziÂłem i w BoÂże Narodzenie i w Wielkanoc, wiec kto wie czy tam nie zawitam YNO JAZDA!! pozdro
  5. Ja dzis przy powrocie z wapinnicy sie przekonalem na wlsnej skorze, albo wlasnej oponie jak gowniane sa te pasy Jechalismy do domu w ulewie i jakos tak trafialismy ze na kazdym skrzyzowaniu akurat wskakiwalo zolte. Przejechalismy tak chyba ze 4 krzyzowki ale wkoncu musielismy hamowac... zatrzymalem sie na srodku, ostanie metru pokonujac jak na zuzlu, za zasluga pierniczonych strzalek Po przejechaniu 15 km bylem prawie pewny ze bez gleby do haty nie dojade, no ale na szczescie - udaÂło sie... 8) Uwazajcie na to swinstwo :!:

  6. Firma moze troche odlegÂła od nas, ale regularnie bywajaca na motobazarach w Katowicach. Jadac nad morze odwiedzilismy ich w siedzibie w Malborku i wyposarzyli sie w 2 pasy nerkowe, kombinezon przeciwdeszczowy i spodnie szkĂłrzane. Spodobala mi sie bardzo mila obsluga, doradztwo i wyrozumiaÂłe (bardzooooo wyrozumiale) podejscie do naszego grymaszenia i niezdecydowania No i kaÂżdy z nas dostaÂł tez jakis fajny rabaty na kupione ciuszki, pomijajÂąc fakt ze ceny wyjsciowe tez byly nizsze od tych na metkach Jeszcze raz - Moto-Depot sa FRIENDLY

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.