Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Młodzi (stażem) motocykliści


dembis

Rekomendowane odpowiedzi

Haha xD. No normalnie moje moto mnie kocha xD. Sorry ale dziś się muszę odwołać xD. Umyłem dziś moto, koło 14, myślałem że wyschło, siadam na kanapę i tylko puuuuuurt i całe gacie mokre xD. NIe nie, dziś muszę sobie podarować :D. Ale jutro może godzinę wcześniej co? TYlko ja spokojną jazdę preferuję ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jechałem dziś trasa Kostuchna-Mikołów-Chudów-Mikołów-Kostuchna, smigał przede mną (chyba) Fazer nr SL - zielone moro spodnie- to ktoś od nas? ;D.

I parę zdjęć z Chudowa- cicho i spokojnie dziś tam było, całe 3 motocykle w tym jeden mój ;).

(sorry za jakość-> HTC WF :P.)

IMAG0440.jpg

IMAG0442.jpg

Tyyyyle ludu było :P.

IMAG0443.jpg

Jutro będzie tam głoooośno :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale miałam dzisiaj przygode, z racji że w niedziel wynosze sie już na ten "gorszy" śląsk (czyt. Dolny) a jutro ide do pracy to postanowiłam sobie urządzić nocne latanie, a było tak: miałam ambitny plan zachaczyć o Wisłę, Ustroń itd. Wyjechałam jakoś po 19.00 i jadę na Żory, przez mało znaną wioskę: Szczejkowice, a tam las, droga oczywiście nieoswietlona, a zwierzątka grasują więc jade sobie spokojnie 80-90km/h, ciemno jak... w lesie. a Bandzior (nie wiem czy tylko mój czy wszystkie) lampy ma w sumie słabe i tu nagle z lasu wyskakuje 2 małolatów prosto pod koła! Jeden idiota miał jakąś durną trupią maskę, pijani tak, ze chyba w ogóle nie docierało do nich co się dzieje. A ja heble, koło przednie się zablokowało i motocyklem zarzuciło, nie wiem jak, ale odzyskałam trzeźwe myslenie kiedy już stalam na obu nogach i Bandzior też był w pionie, ufff udało mi się go utrzymać... Schodze z moto, i: " Wy &%^&^$^#$@^$#^%##@%&()))(_, nienormalni jestescie? Wy chyba #@%#$%#@$%#$#@%%#@%#$%#@$%%%#$^#$%^" no mniej wiecej tak... a na co ten jeden (mysle że koło 16 lat): "A co ku^^a?" Napompował się jak gangster z filmu "Moja niania jest agentem" i idzie w moim kierunku, no i teraz moje myśli: wiać? nie bo w stacyjce są kluczyki, zabiorą mi Bandziora i co zrobie? A ten glupek odważył sie mnie złapac za ręke.

Na co ja odruch bezwarunkowy... jak mu ... uderzyłam go, to sie przewrócił, powiedziałam, że dzwonie na policje, na co pozbierali sie i zwiali, a mnie ręka tak boli, że ledwo do domu dojechałam. Bandzior cały, sama nie wiem jak to możliwe no ale z mojego dzisiejszego nocnego latania nici,a ze starchu to serce wali mi jeszcze teraz

Straty: ręka boli

Po przemyśleniu: trzeba było wiać, dobrze, że to takie osły były, albo przyanjmniej dzwonic na policje

Ostra historia.. Dobrze że wszystko z tobą w porządku, bo czyta się to jak Stephena Kinga :D.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale miałam dzisiaj przygode, z racji że w niedziel wynosze sie już na ten "gorszy" śląsk (czyt. Dolny) a jutro ide do pracy to postanowiłam sobie urządzić nocne latanie, a było tak: miałam ambitny plan zachaczyć o Wisłę, Ustroń itd. Wyjechałam jakoś po 19.00 i jadę na Żory, przez mało znaną wioskę: Szczejkowice, a tam las, droga oczywiście nieoswietlona, a zwierzątka grasują więc jade sobie spokojnie 80-90km/h, ciemno jak... w lesie. a Bandzior (nie wiem czy tylko mój czy wszystkie) lampy ma w sumie słabe i tu nagle z lasu wyskakuje 2 małolatów prosto pod koła! Jeden idiota miał jakąś durną trupią maskę, pijani tak, ze chyba w ogóle nie docierało do nich co się dzieje. A ja heble, koło przednie się zablokowało i motocyklem zarzuciło, nie wiem jak, ale odzyskałam trzeźwe myslenie kiedy już stalam na obu nogach i Bandzior też był w pionie, ufff udało mi się go utrzymać... Schodze z moto, i: " Wy &%^&^$^#$@^$#^%##@%&()))(_, nienormalni jestescie? Wy chyba #@%#$%#@$%#$#@%%#@%#$%#@$%%%#$^#$%^" no mniej wiecej tak... a na co ten jeden (mysle że koło 16 lat): "A co ku^^a?" Napompował się jak gangster z filmu "Moja niania jest agentem" i idzie w moim kierunku, no i teraz moje myśli: wiać? nie bo w stacyjce są kluczyki, zabiorą mi Bandziora i co zrobie? A ten glupek odważył sie mnie złapac za ręke.

Na co ja odruch bezwarunkowy... jak mu ... uderzyłam go, to sie przewrócił, powiedziałam, że dzwonie na policje, na co pozbierali sie i zwiali, a mnie ręka tak boli, że ledwo do domu dojechałam. Bandzior cały, sama nie wiem jak to możliwe no ale z mojego dzisiejszego nocnego latania nici,a ze starchu to serce wali mi jeszcze teraz

Straty: ręka boli

Po przemyśleniu: trzeba było wiać, dobrze, że to takie osły były, albo przyanjmniej dzwonic na policje

Zuch dziewczyna :) No i nie opuszczaj Nas !!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.