nie po katolicku Opublikowano 19 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 19 Marca 2010 temat nie motocyklowy ale moze ktos pomozeStałem na swiatłach i samochod przedemna zjechal na mnie.Zatrzymalismy sie , na zderzaku popekany lakier- nie mocno, ale nie wiem czy mocowania i zderzak od spodu jest cały bo nie było jak sprawdzic, chciałem pojechac na stacje zeby sprawdzic - koles powiedział ze nie zapłaci,chciałem spisac oswiadcznie to powiedział ze nie podpisze, zadzwoniłem po policjeprzyjechała i :kierowca powiedział ze wcisnal sprzegło i usłyszał trzask- nie uderzenie...miał 3 kolezanki studentki prawa ktore to potwierdziły- policjant nie stwierdził uszkodzen i nie wystawił mandatu. spisał dane i powiedział ze sprawa idzie sądu, mam czekac na zgłoszenie sledczego ktory spisze moje zeznania i teraz co dalej? jeszcze do mnie wyskoczyli ze chce naciagnac ich- rozbije samochod i sciagne ubezpieczenie.ja jechałem sam, on ma 3 pasazerow ktorzy potwierdzaja jego wersje...macie jakies rady? bo cos czuje ze sad nie ustali sprawcy lub jeszcze orzeknie ze to ja w nich wjechałem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
A.GRYCZKA Opublikowano 22 Marca 2010 Udostępnij Opublikowano 22 Marca 2010 W takiej sytuacji ciężko będzie o sprawiedliwy wyrok. Osobiście ustaliłbym, czy w miejscu wypadku są kamery monitoringu miejskiego albo jakieś kamery przemysłowe i taki dowód rozwiałby wątpliwości. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.