Yamaha V-max 2009

[Mu-H]

V-max jest moim zdaniem dosc ciekawym motocyklem... Do szybkiej jazdy sie srednio nadaje bo jest goly, do wolnej jazdy sie srednio nadaje bo nie skreca, do turystyki sie srednio nadaje bo spalanie niemale, do miasta sie srednio nadaje bo za duza krowa z niego... ale to chyba wlasnie ta niepraktycznosc i brutalnosc jest w nim pociagajaca. Troche jak z drogimi samochodami sportowymi - niepraktyczne, paliwozerne, niewygodne a mimo to wielu o nich marzy i uwaza te cechy nawet za atuty A cena jak to cena - dla jednego duzo dla innego nie, wloskie motocykle kosztuja nierzadko kilkakrotnie wiecej, do tego ciagle sie psuja i malo kto podejmuje sie ich naprawy, a mimo tego producenci na brak zaiteresowania nie moga narzekac...

[krawczyku1]

Witam wszystkich Dla mnie to kawał sprzęta Bestia!!!Jak wygram w totka to sobie kupie Pozdrowienia dla tych co mają, dla tych co chcą mieć, i dla tych co mieć nigdy nie będa chcieli.

[tymon]

V max to motocykl jedyny w swojej klasie stylistyka albo sie podoba albo nie , jeździłem modelem 2009 wrażenia trudno powiedzieć prowadzenie nie jest złe są zwrotniejsze modele moim zdaniem ten bike sie lubi albo nie . cena jest spora ale jak kogos stac to moze sobie kupic pozdro dla wszystkich

[zygmusc]

Nie wiedziałem, że tyle osób na forum ujeżdżało starego V-maxa, że tak doskonale się orientują w jego właściwościach jezdnych

[Gość]

Mi się nawet podoba ,choć szłoby z niego jeszcze troche plastiku sciągnąć.

[Tazzman]

Nie wiedziałem, że tyle osób na forum ujeżdżało starego V-maxa, że tak doskonale się orientują w jego właściwościach jezdnych

wiesz jak to jest.... V-max to taka kicha ktora nie skreca, bo tak powiedzial kuzyn bobika co ma blejda gdybym mial 1 mln zl luzem na zakup np kilkunastu sprzętów do garazu, to V-max znalazlby się tam obok Ducati Desmosedici R za 125 tys euro - i pewnie jestem kretynem ze dalbym 125 tys euro ale podoba mi sie ducati desmosedici jak i Vmax, ktory dla ludzi zainteresowanych tego typu sprzetami wydanie 90 tys zl to jak dla kolegi od kretynów wydanie 5 tys zl na gsxr`a.gdyby euro kosztowalo 3,3 jak rok temu to pewnie sprzet kosztowalby 75 tys zl i tez trzeba by byc kretynem?co za kretyni wydaja 65800 na nowa R1.. przeciez rok temu kosztowala 48 tys zl...eh... ja juz wolalem kolege bobika, ktorego kuzyn mial blejda

[zygmusc]

Ostro Są ludzie, którzy za 4 kółka dają bańkę. Też mają zryte pod kopułą? Przecież można kupić kilkunastoletnią corsę za 2 tysiące. Też ma 4 koła i jeździ...

[pytlos]

90 tys za motor trzeba miec niezle zryty beret zeby dac tyle za 2 koła, lub po prostu spać na hajsie.

no to coś dla ciebie kolego z równym beretem Sky Is The Limit

[Cavallii]

mnie tez sie podoba ten motocykl, ciekawe czy prowadzi sie duzo leciej niz poprzednik? bo co do wczesniejszego modelu to fak na prostej kawal bestii ale na winklach ciezki zawodnik... poprostu trzeba bardzo uwazac