matoshiba Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Kawabusa Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Kawabusa Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdnÂąl Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak i Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Woytec Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Madzia Kawabusa Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro_22 Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary bo zaczol Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 3 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 3 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 4 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
..:: JoRgUś ::.. Opublikowano 4 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 4 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 4 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Daro_22 Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ w domu nowe Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
..:: JoRgUś ::.. Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ w domu nowe zielone Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ w domu nowe zielone z wyÂłupiastymi oczyskami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ w domu nowe zielone z wyÂłupiastymi oczyskami i odstajÂącymu daklami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 5 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 5 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski i rydzyki i reszta bandy pokazujac kto tu pierdn¹³.PóŸniej wymysliÂł sobie rolszuÂły, jak sie póŸniej okazaÂło za wielkie szwaje mioÂł, i kupiÂł nowe okulary za jednego jabola i zanzajera. Nagle pojawiÂł siĂŞ w jego gÂłowie nowy pomysÂł coby se wyskÂłodaĂŚ w domu nowe zielone z wyÂłupiastymi oczyskami i odstajÂącymu daklami z klaty Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.