Cross Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gepardek Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cross Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia staro Grabcyno Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia staro Grabcyno ogÂłosiÂła Âże Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cross Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia staro Grabcyno ogÂłosiÂła Âże staro ÂŻeloskowo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gepardek Opublikowano 27 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 27 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia staro Grabcyno ogÂłosiÂła Âże staro ÂŻeloskowo widziaÂła jak Valentino Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji walenia w dupĂŞ jelenia.Nastepnego dnia staro Grabcyno ogÂłosiÂła Âże staro ÂŻeloskowo widziaÂła jak Valentino wypierdzieliÂł Gertruda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gepardek Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 28 Lutego 2006 Udostępnij Opublikowano 28 Lutego 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matoshiba Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Nico Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
twix Opublikowano 1 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 1 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Motobandit Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sean Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Bogas Opublikowano 2 Marca 2006 Udostępnij Opublikowano 2 Marca 2006 PopierdalajÂąc dalej wzdÂłuÂż drogi mlecznej spotkoÂł trzy kosmiczno chĂŞtne frele na loda ze szlagzanom i moczenie nocne, ktĂłre zdarzaÂło siĂŞ niespodziewanie w poÂłednie deszczowego dnia. Nagle wyÂłonaczyÂł sie silnik wodorowy huncie i rozÂłonaczyÂł galoty kraciaste w kroku defiladowym w czasie parady, ktĂłra przeszÂła przez Amelung ÂśpiewajÂąc Hej OrÂły i SokoÂły do przygrywki o dupie Marynie. ZastanawiaÂł siĂŞ kaj dostaĂŚ siĂŞ na forum ÂślÂąskich motocyklistow coby poznaĂŚ jakieÂś frele, jednak nie znalozÂł chĂŞtnych na pokulanie po Âśniegu po nagu klockĂłw Lego. Zacz¹³ skÂładaĂŚ domek. WybudowaÂł stajnia i obĂłrka, kupiÂł ogiera i koza, krowy nie kupiÂł bo zdechÂła ze Âśmiechu jak go zobaczyÂła,no to kupiÂł kozioroÂżca nubijskiego i rosyjskiego termita aÂż w koncu otworzyÂł zoo. PiĂŞkne okazy uzbieroÂł i ÂłonaczyÂł je miedzy oczy.Nastepnie pomyslaÂł Âże to nie po boÂżemu i olaÂł zoo i caÂły Âświat i zamkn¹³ siĂŞ w szafie u teÂściowej coby go staro Karliczkowo niewytargaÂła za te jego odstajÂące dakle kere dostoÂł w spadku od listonosza Ecika Kety z Chorzowa dostaÂł po mordzie i go bolaÂło. ZdyboÂł siĂŞ na Âłonaczeniu kozy aÂż meczaÂła go zoÂłza, a po 3 dniach poszoÂł do przedszkola Âżeby poderwaĂŚ Giza przedszkolanka i wzi¹ŸÌ jej misia. ZabroÂł tyÂż hulajka i sztriknadle i rozÂłonaczyÂł na zolu w chlewiku flaszka wachy odrzutowej co by odlecieĂŚ fest daleko na Kamczatka a nawet jeszcze dalej bo na Alaska i to na wrotkach. ZapomnioÂł se ino Âże jest lekko pizniĂŞty w dekel i klepki mo deko oddalone od pó³kuli tak ze 3 cale na prawo od kolybki i ni z pierona ni do rady. NaprawiÂł sobie fyrloczka do mieszanio i zaczoÂł nim dÂłubaĂŚ w uszach aÂż wydÂłubaÂł kawaÂł ¿ó³tego , smrodlawego tÂłustego smarowidÂła co woniaÂło jak lonskie Âłajno o poranku po przepiciu. Nastepnego dnia zapierdzieliÂł ze sklepu monopolowego bryna i szesc kilo bombonĂłw i poszpacyrowoÂł do innego kulawego brynola i zaczoÂł markotnieĂŚ spodzieraĂŚ na ostatnio wyrypano flaszka i Âłowieczka. Stary brynol zdechÂł z braku pierdzenia przy okazji dupczenia. Golec urkiestra zagraÂła walca a póŸniej ciulaÂła sie sztachetami i sztriknadlami tak fes aÂż Âślonsk zapÂłon¹³. Ale odwazne hanysy prali kwaczkowate gĂŞby do momentu aÂż kwasy wyleciaÂły im dziobami i tuski Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.