Siemano motocyklowe Świry!
Nazywam się Radek i zaczynam swój pierwszy sezon na moim dwukołowcu. Moja perełka to Yamaha YBR 250 Już nie mogę się doczekać, aż przerzucę się całkowicie z samochodu na motocykl I teraz pytanie do Was. Jak przygotowujecie się do sezonu? Czy motocykl po takim długim okresie "zastoju" jest w 100% sprawny? Mogę odpalać i jechać bez obaw, że nic nie stuknie i nie stanie mi w połowie drogi? Czy powinienem oddać go do przeglądu? Co powinien wymienić? Bardzo Was proszę o pomoc :)