Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

amati80

Użytkownicy
  • Postów

    29
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    2

Odpowiedzi opublikowane przez amati80

  1. 2 godziny temu, accord napisał:

    Jeżeli "wyważaniem zajął się sam szef" to przypuszczam że pracownik po prostu nie umie tego zrobić.

    A jakie to było wyważanie, dynamiczne czy statyczne ?

    I z jakiego sprzęta te kółka ?

    Dobra, to tak:

    1) Sprzęt to BMW 1150 GS - I tu trochę wyjaśnienia: Mam koła szprychowe ale felgi są konstrukcji bezdętkowej (szprychy wychodzą poza obrys opony - nie w osi felgi). Właściciel tłumaczył mi, że przy szprychach "tradycyjnych" i dętkowych oponach potrafi się coś podwinąć, więc z doświadczenia i ryzyka woli tego nie robić. Jego prawo!

    2) Jeśli dobrze rozumiem definicję, to było to wyważanie dynamiczne. Koło zostało założone na maszynę rozpędzone do jakiejś prędkości, następnie gwałtownie zahamowane, naklejone ciężarki, powtórka - okazało się, że nadal nie jest idealnie, zerwane "nowo przyklejone" ciężarki jeszcze raz maszyna i 2-gie naklejenie pokazało niewyważenie na poziomie 0%.

    3) A dlaczego wyważaniem zajął się szef nie wiem. Ważne, że mam poczucie dobrze wykonanej wymiany, bez zbędnych "teorii" i wyniosłej gadki niektórych fachowców. No i uważam, że nie jest to kwota zaporowa.

    Tyle w temacie :) 

  2. Tak kółko/kółka muszą być zdemontowane. Z terminami nie ma problemu! Miałem wrażenie, że mnie potraktowali priorytetowo, a byłem u nich pierwszy raz. Wcześniej zadzwoniłem i pracownik powiedział, żeby przyjeżdżać nie trzeba było się umawiać na dzień i godzinę. Jedynie co, to nie wymieniają opon na kołach szprychowych! Ja na pewno zostanę ich stałym klientem!

    P.S.

    Dodam tylko, że o ile wymianę opony przeprowadzał pracownik, o tyle wyważeniem zajął się sam szef! To też pokazuje odpowiedzialne podejście do bezpieczeństwa na 2oo 

  3. Chciałem polecić z czystym sumieniem serwis oponiarski "ALUS SERWIS RUPTAWA" k/ Jastrzębia-Zdroju. Wszystko szybko, sprawnie i niedrogo! Właściciel nie puszcza dziadostwa! Dostałem koło dopiero jak niewyważenie pokazało 0%. Usługa z wymianą wentyla 25zł. Namiary dostałem od zadowolonego motocyklisty i również polecam! Pozdrawiam

  4. 5 godzin temu, Furek napisał:

    Dzięki za kolejne odpowiedzi! :) Ale bardziej od opisu interesuje mnie co Wy uważacie o swoim kursie? Czego oczekiwaliście, czego brakowało, jak - z perspektywy czasu - chcielibyście żeby ten kurs wyglądał?

    Uważam swój kurs za zupełną stratę czasu! Nie dowiedziałem się z niego prawie nic, a już jeździć to zupełnie. Nauka kręcenia ósemek i to w niewłaściwy sposób, bo dopiero na Motoszkole Janusz pokazał nam czemu to służy i jak się to powinno właściwie wykonywać! 

    Niestety nie pamiętam czy zapisałem się na "Kurs prawa jazdy kat. A" czy na "Kurs Nauki Jazdy motocyklem", a to diametralnie 2 różne rzeczy - w każdym razie oczekiwałem od kursu podstaw nauki jazdy motocyklem, zwrócenia uwagi na istotne aspekty: właściwa pozycja, właściwe trzymanie kierownicy, balans ciałem, przeciwskręt, zawracanie na wąskiej drodze itp. a tego nie było wcale! Oczekiwałbym zdecydowanie więcej godzin praktycznej jazdy i mniej "przypadkowych" instruktorów!!! Dla mnie instruktorzy powinni mieć obowiązkowe cykliczne egzaminy - finansowane z budżetu państwa, żeby nie obciążać ich kieszeni!

    Chyba Ci odpowiedziałem dogłębnie?

  5. Ja zdawałem egzamin jeszcze na całkiem starych zasadach. Czyli

    - plac: slalom, 8, slalom, podjazd z ham. nożnym, rozpędzenie i zatrzymanie awaryjne na machnięcie egzaminatora.

    - Miasto - z góry ustalona trasa (interkom w jedną stronę) - egzaminator mógł skrócić trasę ale nie mógł jej zmienić.

    Jeśli chodzi o kurs, to doświadczenia miałem podobne do Brendix-a.: Teoria razem z kategorią B, żadnego wspomnienia o balansie ciała, przeciwskręcie, przejazdu przez tory, "jedziesz zawsze tam gdzie patrzysz" itp. Egzamin wewnętrzny i potem praktyka: 

    - Jeździłeś kiedyś na rowerze albo moplu?

    - Tak.

    - No to tu masz slalom, 8 i ćwicz

    Na "mieście" byłem 4 razy po godzinie i skierowanie na egzamin. Udało się za pierwszym ale jeździć to ja nie umiałem (i nadal się uczę). Na święta dostałem książkę "Motocyklista doskonały" David L. Hough. Uważam, że to powinna być lektura obowiązkowa podczas kursu! Potem na urodziny żona kupiła mi na prezent "Suzuki Shell Moto Szkoła 2017". Kurs prowadził Janusz Czaja polecam coś takiego każdemu motocykliście. Po prostu rewelacja. Minus? Tylko dla posiadaczy motocykli marki Suzuki. Ale wiem, że takie kursy są organizowane przez inne szkoły. Pozdrawiam, Tadek

     

  6. Ja sprawdzam ciśnienie w oponach 1 na 2 miesiące chyba, że szykuje się jakaś dalsza wycieczka, to wtedy bardziej wnikliwie sprawdzam "najważniejsze punkty kontrolne". Trzymam się wytycznych producenta! - w myśl zasady, że inżynierowie podali optymalne zakresy ciśnień dla jazdy w pojedynkę, z pasażerem oraz bagażem po przeanalizowaniu wszystkich danych. Rozumiem, że jakieś minimalne korekty są dopuszczalne ale nie odważyłbym się radykalne zmiany. Ostatnio na forum BMW ktoś rozpoczął temat o czujnikach ciśnienia w oponach tzw. TPS. Zamówiłem i "idzie" :)https://www.aliexpress.com/item/M3-Wire ... autifyAB=0 .W sumie gadżet ale może okazać się pomocny, a i cena nie jest jakaś kosmiczna. Zobaczymy co to warte - jak to mówią wyjdzie w praniu. Pozdrawiam, Tadek

  7. Ale żeby się cieszyć z sezonu i mieć co wspominać, to trzeba sprzęt do niego przygotować. Może stąd wynika mała liczba kierowników? Na ja jeszcze trochę do zrobienia przy swoim mam ale mam nadzieję na połowę marca zameldować: "jestem gotów". pozdrawiam serdecznie, Tadek

  8. Jako, że mój "pancerny" smatfon z biedronki odmówił współpracy, a na moto wykorzystywałem go jako nawigację  myślałem nad zakupem czegoś dedykowanego do jednośladu. W opcję wchodziło coś makowego, używanego albo np cóś takiego: https://pl.aliexpress.com/item/Nest-5-i ... autifyAB=0

    No ale do sedna! Po Ojcu została mi nawigacja z jego samochodu, niby staroć ale znalazłem na YT coś takiego: https://www.youtube.com/watch?v=s2UvIoL78Cg
    No i wczoraj zafundowałem tej nawigacji po Ś.P. Ojcu kąpiel w silikonie :) Uchwyt do tel mam, kupiłem też taką osłonkę: https://pl.aliexpress.com/item/Universa ... autifyAB=0 i zainstalowałem różne mapy i zobaczymy jak się to spisywać będzie. BT nie ma ale ja też nie mam zestawu w kasku i nie chcę mieć, wystarczą łobrozki. Zobaczymy jak to się spisze :) A koszt? 8zł!

  9. Co prawda długo mi to zeszło ale w końcu dodaję zdjęcie jak to wygląda w dziennym świetle. Dodam, że od września za dnia jeździłem tylko na włączonych ringach ledowych oraz halogenach (h3 również LED) i nie miałem żadnych problemów z niebieskimi stróżami prawa. A widoczność mojego "Zozola" potwierdzona obiektywnie przez różnych ludzi zdecydowanie się zwiększyła! Pozdrawiam, Tadek

    P.S.

    Szkoda, że nie można zamieszczać zdjęć w lepszej rozdzielczości.

     

    Dzień.jpg

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.