Niestety nie należę do grona zadowolonych klientów. Od miesiąca czytam forum i zastanawiam się czy jest sens opisywać sytuacje z która miałem do czynienia. W marcu przejechałem pół polski by nabyć Yamahę. Panowie bardzo uprzejmi zapewniali że takich motocykli jakie sprowadzają to nie ma nikt w okolicy. Będąc przekonany o tym że rzeczywiście mówią prawdę dobiłem targu. Motocykl był piękny, mały przebieg i oryginalny lakier. Generalnie przejechałem z miesiąc bezawaryjnie i postanowiłem oddać motocykl do serwisu. Serwisant zadzwonił mi że przednia felga jest lekko skrzywiona, ponadto oś przednia i do wymiany łożyska bo były zardzewiałe. Niestety następnego dnia zostałem poproszony abym osobiście zobaczył co znajduje się w przednim zawieszeniu. Nie za bardzo się na tym znam ale po za rdzą w środku było coś wytarte i uszkodzony jeden teleskop w środku - porysowany. Otrzymałem druzgocący rachunek za nowe fabrycznie części. Jestem zdegustowany i po zapewnieniach że motocykl był sprawdzony - teraz dopiero wiem że był i ile za to zapłaciłem.