Bebok.
-
Postów
278 -
Dołączył
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
12
Typ zawartości
Profile
Forum
Wydarzenia
Odpowiedzi opublikowane przez Bebok.
-
-
Przez Wisła na Słowacja, Tatry Wysokie, Zakopane i do dom.
Asfalt i zakręty w Tatrach świetne, ino emeryty na GS-ach + od groma rowerzystów nie dawały podnóżków przycierać.
-
Nooo, 560km pykło dziś. W kraju i za granicą. Dzięki chopy
-
Close-calls nagrane przez jednego motovlogera. W 100% popieram jego zachowanie (co nie znaczy, że sam bym tak robił, ale rozumiem)
-
Tego zdjęcia "z moczem na szczycie" nie dodałeś Może to i lepiej
-
57 minutes ago, kiszczu said:
Bebok. nie ma co się spinać na takie sytuacje. Gdybym miał przy każdej stawać i wdawac się w konwersacje to bym jechał 300km w 10 godzin Po co sobie dzień psuć. I tak z takim osobnikiem nie wygrasz więc nie ma co nerwów strzępić. Takie moje zdanie . LWG i do zobaczenie gdzieś na trasie.
Nie chodzi o to, że gościu popełnił błąd, bo ja podobnie, jak miałbym stawać do każdego wymuszenia i innych sytuacji zagrażających mnie, to bym wolał nie jeździć. Chodzi o to, że zatrąbił na mnie, a to sugerowało, że myśli, że ma rację...
-
Ja przed chwilą miałem taką sytuację:
Jadę drogą pomiędzy rondami w Tychach - po dwa pasy w każdym kierunku, oddzielone pasem zieleni. Mam koło 50km/h, jadę lewym pasem i zbliżam się do jadącego prawym pasem auta; chyba srebrna Laguna. Gościu w Lagunie daje kierunek na lewo i zaczyna wjeżdżać na mój pas, ja w tym czasie byłem na wysokości jego tylnego zderzaka i miałem może 5km/h więcej niż on. Ja trąbię, on delikatnie odbija z powrotem i trąbi na mnie. Tego nie zdzierżyłem. Pokazuję, że ma się zatrzymać, stanęliśmy,
Ja do niego: WTF?
On, że miał kierunek na lewo i był przede mną, to ma pierwszeństwo przy wjeżdżaniu na mój pas.
Ja: wtf, WTF??? Nie ma takiego przepisu, co ty wymyślasz? Pierwszeństwo ma ten co jest na swoim pasie i zmieniający pas ma zawsze ustąpić (nie zawsze, ale to nie ten przypadek)
On, że jest i to jest nasza wina (motocyklistów), że nas nie widać i mamy wypadki.
Ja mu na to, że jak mnie nie widział, to trąbiłem.
On: nie szkodzi, bo on ma pierwszeństwo.
Ja: no to dawaj podjedziemy na policję i zaraz ci się wyjaśni kwestia pierwszeństwa.
On: wydaje mi się, że jest taki przepis. A po chwili dodał, że nie widzi sensu dalej się sprzeczać i ogólnie dupcyć to.
Ja też nie widziałem sensu, żeby to ciągnąć dalej, bo ja swoje, a on swoje.
I to młody synek, koło 25 lat, a taka głupota.
Myślałem, że już ukrócili sprzedawanie prawa jazdy, ale chyba nie, bo nie wierzę, że można być takim matołem...
Już dawno chciałem, ale teraz nie ma opcji, kupuję kamerę.
-
Jaka długość trasy i kierunek - tak mniej więcej?
-
Wracom do gry, bo kto inny idzie w niedziela do roboty.
Kaj sie zbieromy?
-
Jo odpadom - do roboty na 14:00.
Dziadu, niy być dziadu i wciep to kaj indziyj, bo już gunwiany yutub zablokowoł.
-
Dzięki chopy za wyjazd. Pogoda dopisała (może czasem było zimno w ręce), a winkle przed Komańczą będą mi się długo śniły Trza w końcu na tor.
-
Pobyt na izbie wytrzeźwień jest nieciekawy, więc mieści się w założeniach
-
Zamiast uciekać czym prędzej, póki jest możliwość, to on się nacieszyć nie może...
Chyba zamówię ten kondon przeciwdeszczowy. Tylko jak z rozmiarem? Łachy mam w rozmiarze L, a ten kombi deszczowy też brać L czy XL?
-
Mom ciche dni i sie niy odzywom
Numer na PW poszedł.
Co uradzicie, to mi pasuje, bo ani w Bieszczadach, ani na Mazurach, ani na Dolnym Śląsku nie jeździłech. Termin też obojętny.
-
No ja właśnie w pierwszej kolejności w takie pseudo supermoto celuję.
Chodzi o sprzęt do wygłupów, terroryzowania okolicy i czasem na jakiś wypad wkoło komina lub nawet dalej. Coś czego inni nie mają.
Gdzie wyczytałeś niepochlebne opinie o Husqvarnie? Z tego co ja przeglądam nie wypada wcale źle, a na pewno lepiej niż włoskie odpowiedniki, które się sypią co chwila.
-
Pogoda wg zapowiedzi, tak jak Marcin pisze, ma być z dupy do ry..a. Ale i nieraz te długoterminowe mi się nie sprawdziły, więc nie porzucam nadziei.
Już pisałem, że mnie termin obojętny, bo i tak cały tydzień mam mieć wolny.
Z namiotem u mnie gorzej, chyba że ten z rana też się liczy
-
Hej, noszę się z zamiarem kupna drugiego motóra i ciągnie mnie w stronę supermoto i pokrewnych - ale tylko na szosę.
Od dawna podoba mi się Husqvarna Nuda 900 i w nią celuję.
Albo Aprilia Dorsoduro.
Ewentualnie lżejsze, jednocylindrowce jak Husqvarna SM czy KTM SMC.
Ma ktoś jakieś doświadczenie z tymi sprzętami?
Marzeniem jest Agusta Rivale... ale budżet to 25000zł. -
-
Tak jak Kuba - druga i trzecia opcja mi odpowiadają.
-
Czwartek i piątek na żądanie i sprawa z głowy
No to dawać propozycje jakieś.
Może kotlina kłodzka, droga stu zakrętów i pepickie winkle + Sudety i Karpaty?
-
Jak mi się uda pochytać, to mógłbym od piątku (soboty jak nie dostanę piątku wolnego) do niedzieli. Wychodzi 9-10 dni.
-
Z tego co wyczytałem, to Transalpina i Transfogaraska są zamknięte do połowy czerwca. Szkoda, bo był to fajny kierunek.
Może włoskie Alpy i przełęcz Stelvio?
Nie mam paszportu, więc kraje poza Unią odpadają dla mnie.
-
Może być tanksztela na Halembie koło Kłodnicy?
Na 10:00?
Byłbych wdzięczny jakbyś trasa opracowoł, abo jakieś konspekty kaj jechać, bo jo za chwila ida spać...
-
Adam, dremy kaj? Choby do lasa
-
Godołech z kerownikiem i mom pochytany weekend majowy wolny. Założa dB killery i mogymy kaj jechać
W niedziela tyż, bo na 22:00 ida.
Niedzielna Rundka Po Okolicy - Reaktywacja
w Przejażdżki
Opublikowano
Chętnie się podepnę, ale mogę się kilka minut spóźnić. Czarny Z1000sx
Towarzyszu Organizator, planujeta gdzieś chodzić? Bo nie wiem czy mam brać kufer.