Skocz do zawartości
Forum Śląskich Motocyklistów

Liban

Użytkownicy
  • Postów

    32
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

  • Wygrane w rankingu

    1

Odpowiedzi opublikowane przez Liban

  1. 3 sezon na Junaku przejechałem 12 tyś, nie jest to super sprzęt, ale jak ktoś nie ma na Yamahe to Junak jest tani w eksploatacji i w naprawie a większość rzeczy można zrobić samemu. Pali 2L na 100 km 18L bak, jednostka napędowa nie zawodny klon od Japończyków . Przesiadłem sie na XJ 600 N a i tak po mieście dalej sobie nim latam. Za 7 tyś można kupić rocznik 2016 używkę gdzieś za 3,5k, uważać trzeba na to kto jeździł by poprawnie był dotarty. Mały lekki i zwinny do miasta i nauki w sam raz. 

    • Like 1
  2. 55 minut temu, amati80 napisał:

    Liban...

    Mam niepełnosprawne dziecko i tak się składa, że uwielbia jeździć motocyklem, tak jak i żeglować. Natomiast potrafi zasnąć w najmniej przewidywalnej chwili podczas niemal każdej podróży. I jako ojciec nie chcę mu odbierać przyjemności z rzeczy które lubi, tylko staram się wychodzić naprzeciw i je ułatwiać. Rozumiesz już?

    Teraz rozumiem dlatego zapytałem jakie są okoliczności, nie było w tym złośliwości. 

  3. Teraz, peri napisał:

    konkret? czy też nabijasz sobie posty?

    Nie no powaga,coś takiego co bym mógł z pół sezonu do pracy po latać a potem zmienić na coś innego cb500 brałem od zawsze pod uwagę musiał bym przyjechać obczaić twoją cebule interesuje  mnie tylko stan techniczny wizualny nie ma znaczenia.

  4. 2 godziny temu, Brojler napisał:

    Ile razy, w jaki sposób, jakim kolorem czcionki trzeba napisać, że nie istnieje coś takiego jak "oblany, bo przyjechał w pełnym stroju"???!?!

    Ubierać się trzeba zawsze, jeśli tylko mamy strój bo i na egzaminie państwowym można przeszorować po asfalcie.

    To normalne, że trzeba się ubierać najlepiej jak tylko potrafimy, byłem ciekaw czy ktoś za obserwował jakieś podejrzane zachowanie egzaminatorów, wiem przecież wszyscy że są ludzie i ludziska.

  5. 5 godzin temu, marian65 napisał:

    Koledzy- z całym szacunkiem ale nie do końca rozumiecie moje intencje. Owszem - moim skromnym zdaniem każdy ma prawo do wolności i do skręcenia karku na własne życzenie, niemniej bez zakazu poruszania się na motocyklach nie da rady ograniczyć tego prawa jednostkom które chcielibyśmy chronić. Cóż z tego że namówimy gliniarzy by ścigali każdego kamikaze w Chabówce jeśli oni pojadą gdzie indziej się zabić a spokojnie jadący motocyklista będzie miał przerąbane?

    Onkel pyjter dobrze prawi pisząc o tym że powinniśmy opisywać wypadki i udzielać dobrych rad, i to robimy. Również ja staram się aktywnie pisać w tym dziale. Również mam nadzieję że nasze komentarze komuś uratują dupsko, niemniej kiedyś byłem młody (chyba) i wiem że żadne głosy rozsądku do mnie nie docierały- ale próbować warto. Co innego natomiast to apele nawet na forum (które czytają wszyscy) o wzmożone kontrole i ograniczenia. Już dawno nie jeżdżę na gumie ani na kolanie więc dlaczego mam przestrzegać jakichś kretyńskich ograniczeń postawionych gdzieś z powodu kilku waryjotów i być zaczepianym przez gliniarzy? Wolę zakładać że na motocyklach jeżdżą ludzie pełnoletni i świadomi tego co robią i jeśli chcą ryzykować to ich sprawa byle nikomu nie zrobili krzywdy a ja byle będę miał spokój (od gliniarzy i bezsensownych ograniczeń na drodze)...

    To co piszesz jest jak najbardziej dobre, tylko niestety tu powraca temat motocyklistów psujących reputacje tego społeczeństwa, więcej się mówi o tym że jakiś młodzik zginął na moto, nie mówi się o tym(lub mówi się mało) że motocyklista lub motocykl uratował życie lub pomógł innym. Przez to zawszę bardziej tendencyjne jest zachęcanie do ograniczeń niż do nadawania przywilejów. 

    • Like 2
  6. O 25.05.2016 o 20:17, nfs napisał:

    Wychodzi mi ok 35 tys na rok.Miesięcznie 2916km Czyli min ok 100km musiał by przejechać każdego dnia 7 dni w tygodniu bez względu na pogodę.Non stop zima czy lato każdego dnia przez 4 lata 100 km dziennie.

    Jeśli coś pomyliłem proszę mnie poprawić.Z moich szybkich rachunków wynika że to bzdura.

    Z tego co wiem jeździli z kumplem na nim na zmianę rozwożąc pizze, nawet w pojedynkę jesteś wstanie tego jednego dani 100km po mieście zrobić przez te 8h, no ale fakt faktem codziennie przez 4 lata to magiczna liczba.

  7. 12 godzin temu, kaniosz napisał:

     Pomijam fakt, że strój to podstawa czy jeździsz na skuterze czy na sporcie, nawet przy 50 km/h upadek może zaboleć.  

    Potwierdzam, po pierwszym ślizgu przy 40 km/h od razu pojechałem do sklepu kupić pełen strój motocyklowy. Na szczęście skończyło się na 3 dniowym bólu wszystkich mięśni, uratowała mnie kurtka Goretexowa i grube jeansy.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Wchodząc na stronę akceptujesz regulamin i politykę prywatności.